Reklama

Z kraju

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zakopane - Ludźmierz

Zakończyły się rekolekcje Episkopatu Polski

W Zakopanem zakończyły się 29 listopada br. doroczne rekolekcje biskupów pod hasłem „Będziecie mi świadkami wiary” (por. Dz 1, 8). Rekolekcje odbyły się w Domu Rekolekcyjnym „Księżówka”. Biskupi odwiedzili też sanktuarium w Ludźmierzu.

Pielgrzymka do sanktuarium maryjnego, gdzie trwa jubileusz 50-lecia koronacji cudownej figury Gaździny Podhala, była jednym z punktów programu rekolekcji Episkopatu Polski. Biskupi spotkali się w Maryjnym Ogrodzie Różańcowym. Tam odbyła się modlitwa o kanonizację bł. Jana Pawła II, złożono też kwiaty i zapalono znicze przy figurze Ojca Świętego. Pielgrzymów powitał kustosz sanktuarium ks. Tadeusz Juchas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Modlitwie różańcowej w Ludźmierzu przewodniczył emerytowany metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak. Trzymał w dłoniach różaniec, który podczas modlitwy w 1997 r. miał Jan Paweł II. W prowadzenie modlitwy włączyli się przedstawiciele Rycerzy Kolumba, miejscowi górale oraz żołnierze 21. Brygady Strzelców Podhalańskich.

- Prosimy Cię, Maryjo, za rządzących naszym państwem, aby mądrze i sprawiedliwie sprawowali swoją władzę, aby nie liczyła się w podejmowaniu decyzji dyscyplina klubowa, ale mądrość serca i poszanowanie życia, także dzieci chorych i niepełnosprawnych, które mają prawo do życia - mówił biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej Damian Muskus, który przewodniczył rozważaniom Apelu Jasnogórskiego w Ludźmierzu.

Reklama

W czasie rekolekcji biskupi modlili się m.in. w intencji poszanowania zasad Dekalogu w życiu codziennym. Podczas krótkiego zebrania plenarnego, związanego głównie z decyzjami w sprawach liturgicznych, zwracali uwagę na obowiązywalność Dekalogu, zwłaszcza wśród ludzi wierzących. Biskupi mówili też m.in. o konieczności wypracowania jasnego stanowiska Konferencji Episkopatu wobec wyzwań bioetycznych.

Nauki rekolekcyjne dla polskiego Episkopatu głosił w Zakopanem w dniach 26-29 listopada ks. Tadeusz Huk - znany rekolekcjonista i duszpasterz, ojciec duchowny kapłanów archidiecezji warszawskiej. Biskupi przypatrywali się świadkom wiary, tym wielkim i znanym, jak Abraham i Mojżesz, ale też i tym ukrytym, jak rodzice czy wychowawcy. W ramach rekolekcji przystąpili do sakramentu pokuty i pojednania.

Przed ćwiczeniami duchowymi miało miejsce spotkanie Rady Stałej i krótkie zebranie plenarne. Biskupi zdecydowali m.in., że bp Janusz Stepnowski z Łomży zastąpi na stanowisku delegata KEP do COMECE bp. Piotra Jareckiego, który złożył rezygnację. Episkopat zwróci się też do Stolicy Apostolskiej o zgodę na obchodzenie w Polsce w czwartek po Niedzieli Zesłania Ducha Świętego nowego święta - Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana.

Gniezno

Ks. Krzysztof Wętkowski biskupem pomocniczym archidiecezji gnieźnieńskiej

Ojciec Święty Benedykt XVI mianował 24 listopada br. ks. dr. Krzysztofa Wętkowskiego, 49-letniego wikariusza generalnego archidiecezji gnieźnieńskiej, biskupem pomocniczym archidiecezji gnieźnieńskiej.

Biskup nominat Krzysztof Wętkowski jest rodowitym gnieźnianinem. Przez 17 lat był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Gnieźnie. To ceniony kanonista, wykładowca Prymasowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Gnieźnie i adiunkt Wydziału Teologicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Ma w swoim dorobku kilkanaście artykułów naukowych i popularnonaukowych. Jest również stałym publicystą tygodnika „Przewodnik Katolicki”.

Sakrę biskupią przyjmie 22 grudnia br. w bazylice prymasowskiej w Gnieźnie z rąk prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka. Dewizą nowego biskupa pomocniczego archidiecezji gnieźnieńskiej są słowa zaczerpnięte z 1. Listu św. Pawła do Koryntian (16, 13) „State in fide” - Trwajcie mocno w wierze.

Krótko

Siostra Karola Wojtyły, Olga Wojtyłówna, urodziła się i zmarła tego samego dnia: 7 lipca 1916 r. - ustalił dziennikarz KAI Grzegorz Polak, popularyzator nauczania Jana Pawła II. Dane te udokumentowane są w dwóch wiarygodnych źródłach, niezauważonych dotąd przez biografów papieskich. W wyniku ustaleń dziennikarza wiadomo, że siostra Papieża urodziła się w Białej, a na drugie imię miała Maria.

Ks. Kazimierz Suder, ostatni z kolegów papieża Jana Pawła II z seminarium, zmarł 27 listopada 2012 r. w wieku 90 lat. Przyjaciel Ojca Świętego przez długie lata pełnił posługę proboszcza w parafii Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach. Po przejściu na emeryturę pomagał w duszpasterstwie w bazylice Mariackiej w Krakowie.

Prof. Jacek Woźniakowski, znany działacz katolicki, współtwórca ruchu „Znak”, zmarł 29 listopada w Warszawie. Miał 92 lata.

Premier przyjął sprawozdanie Andrzeja Seremeta z działalności prokuratury. Tym samym Seremet pozostaje na stanowisku prokuratora generalnego. Wcześniej spekulowano, że sprawozdanie może zostać odrzucone.

Rodzina ks. Ryszarda Rumianka, rektora UKSW, który zginął w katastrofie smoleńskiej, ma wątpliwości, czy szczątki ekshumowane z grobu ks. Zdzisława Króla należą rzeczywiście do ich krewnego. Złożono wnioski o dodatkowe badania.

Paweł Lisicki nie jest już redaktorem naczelnym tygodnika „Uważam Rze”. Został zwolniony przez Grzegorza Hajdarowicza, właściciela wydawnictwa, a równocześnie dobrego znajomego rzecznika rządu Pawła Grasia. Po jego zwolnieniu w ramach solidarności z „Uważam Rze” odszedł niemal cały zespół dziennikarzy.

Ks. Marian Subocz, dyrektor Caritas Polska, powiedział, że Caritas nie zrezygnuje z prowadzenia tzw. okien życia, w których matki mogą anonimowo pozostawić swoje nowo narodzone dzieci. To reakcja na zapowiedzi, że ONZ-owski Komitet Praw Dziecka ma zwrócić się do UE o delegalizację okien życia.

Bieda w Polsce się utrwala - alarmują socjologowie - wskaźniki skrajnego ubóstwa rosną. W ostatnim roku wskaźnik ten wynosił prawie 7 proc. Niepokojące jest również to, że ludziom ubogim coraz trudniej jest wyjść z biedy.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Albert Wielki

Niedziela Ogólnopolska 14/2010, str. 4-5

[ TEMATY ]

św. Albert Wielki

Kempf EK/pl.wikipedia.org

Grobowiec mieszczący relikwie Alberta Wielkiego w krypcie St. Andreas Kirche w Kolonii

Grobowiec mieszczący relikwie Alberta Wielkiego w krypcie St. Andreas Kirche w Kolonii
Drodzy Bracia i Siostry, Jednym z największych mistrzów średniowiecznej teologii jest św. Albert Wielki. Tytuł „wielki” („magnus”), z jakim przeszedł on do historii, wskazuje na bogactwo i głębię jego nauczania, które połączył ze świętością życia. Już jemu współcześni nie wahali się przyznawać mu wspaniałych tytułów; jeden z jego uczniów, Ulryk ze Strasburga, nazwał go „zdumieniem i cudem naszej epoki”. Urodził się w Niemczech na początku XIII wieku i w bardzo młodym wieku udał się do Włoch, do Padwy, gdzie mieścił się jeden z najsłynniejszych uniwersytetów w średniowieczu. Poświęcił się studiom „sztuk wyzwolonych”: gramatyki, retoryki, dialektyki, arytmetyki, geometrii, astronomii i muzyki, tj. ogólnej kultury, przejawiając swoje typowe zainteresowanie naukami przyrodniczymi, które miały się stać niebawem ulubionym polem jego specjalizacji. Podczas pobytu w Padwie uczęszczał do kościoła Dominikanów, do których dołączył później, składając tam śluby zakonne. Źródła hagiograficzne pozwalają się domyślać, że Albert stopniowo dojrzewał do tej decyzji. Mocna relacja z Bogiem, przykład świętości braci dominikanów, słuchanie kazań bł. Jordana z Saksonii, następcy św. Dominika w przewodzeniu Zakonowi Kaznodziejskiemu, to czynniki decydujące o rozwianiu wszelkich wątpliwości i przezwyciężeniu także oporu rodziny. Często w latach młodości Bóg mówi do nas i wskazuje plan naszego życia. Jak dla Alberta, także dla nas wszystkich modlitwa osobista, ożywiana słowem Bożym, przystępowanie do sakramentów i kierownictwo duchowe oświeconych mężów są narzędziami służącymi odkryciu głosu Boga i pójściu za nim. Habit zakonny otrzymał z rąk bł. Jordana z Saksonii. Po święceniach kapłańskich przełożeni skierowali go do nauczania w różnych ośrodkach studiów teologicznych przy klasztorach Ojców Dominikanów. Błyskotliwość intelektualna pozwoliła mu doskonalić studium teologii na najsłynniejszym uniwersytecie tamtych czasów - w Paryżu. Św. Albert rozpoczął wówczas tę niezwykłą działalność pisarską, którą miał odtąd prowadzić przez całe życie. Powierzano mu ważne zadania. W 1248 r. został oddelegowany do zorganizowania studium teologii w Kolonii - jednym z najważniejszych ośrodków Niemiec, gdzie wielokrotnie mieszkał i która stała się jego przybranym miastem. Z Paryża przywiózł ze sobą do Kolonii swego wyjątkowego ucznia, Tomasza z Akwinu. Już sam fakt, że był nauczycielem św. Tomasza, byłby zasługą wystarczającą, aby żywić głęboki podziw dla św. Alberta. Między obu tymi wielkimi teologami zawiązały się stosunki oparte na wzajemnym szacunki i przyjaźni - zaletach ludzkich bardzo przydatnych w rozwoju nauki. W 1254 r. Albert został wybrany na przełożonego „Prowincji Teutońskiej”, czyli niemieckiej, dominikanów, która obejmowała wspólnoty rozsiane na rozległym obszarze Europy Środkowej i Północnej. Wyróżniał się gorliwością, z jaką pełnił tę posługę, odwiedzając wspólnoty i wzywając nieustannie braci do wierności św. Dominikowi, jego nauczaniu i przykładom. Jego przymioty i zdolności nie uszły uwadze ówczesnego papieża Aleksandra IV, który zapragnął, by Albert towarzyszył mu przez jakiś czas w Anagni - dokąd papieże udawali się często - w samym Rzymie i w Viterbo, aby zasięgać jego rad w sprawach teologii. Tenże papież mianował go biskupem Ratyzbony - wielkiej i sławnej diecezji, która jednak przeżywała trudne chwile. Od 1260 do 1262 r. Albert pełnił tę posługę z niestrudzonym oddaniem, przywracając pokój i zgodę w mieście, reorganizując parafie i klasztory oraz nadając nowy bodziec działalności charytatywnej. W latach 1263-64 Albert głosił kazania w Niemczech i Czechach na życzenie Urbana IV, po czym wrócił do Kolonii, aby podjąć na nowo swoją misję nauczyciela, uczonego i pisarza. Będąc człowiekiem modlitwy, nauki i miłości, cieszył się wielkim autorytetem, gdy wypowiadał się z okazji różnych wydarzeń w Kościele i społeczeństwie swoich czasów: był przede wszystkim mężem pojednania i pokoju w Kolonii, gdzie doszło do poważnego konfliktu arcybiskupa z instytucjami miasta; nie oszczędzał się podczas II Soboru Lyońskiego, zwołanego w 1274 r. przez Grzegorza X, by doprowadzić do unii Kościołów łacińskiego i greckiego po podziale w wyniku wielkiej schizmy wschodniej z 1054 r.; wyjaśnił myśl Tomasza z Akwinu, która stała się przedmiotem całkowicie nieuzasadnionych zastrzeżeń, a nawet oskarżeń. Zmarł w swej celi w klasztorze Świętego Krzyża w Kolonii w 1280 r. i bardzo szybko czczony był przez swoich współbraci. Kościół beatyfikował go w 1622 r., zaś kanonizacja miała miejsce w 1931 r., gdy papież Pius XI ogłosił go doktorem Kościoła. Było to uznanie dla tego wielkiego męża Bożego i wybitnego uczonego nie tylko w dziedzinie prawd wiary, ale i w wielu innych dziedzinach wiedzy; patrząc na tytuły jego licznych dzieł, zdajemy sobie sprawę z tego, że jego kultura miała w sobie coś z cudu, i że jego encyklopedyczne zainteresowania skłoniły go do zajęcia się nie tylko filozofią i teologią, jak wielu mu współczesnych, ale także wszelkimi innymi, znanymi wówczas dyscyplinami, od fizyki po chemię, od astronomii po mineralogię, od botaniki po zoologię. Z tego też powodu Pius XII ogłosił go patronem uczonych w zakresie nauk przyrodniczych i jest on też nazywany „Doctor universalis” - właśnie ze względu na rozległość swoich zainteresowań i swojej wiedzy. Niewątpliwie metody naukowe stosowane przez św. Alberta Wielkiego nie są takie jak te, które miały się przyjąć w późniejszych stuleciach. Polegały po prostu na obserwacji, opisie i klasyfikacji badanych zjawisk, w ten sposób jednak otworzył on drzwi dla przyszłych prac. Św. Albert może nas wiele jeszcze nauczyć. Przede wszystkim pokazuje, że między wiarą a nauką nie ma sprzeczności, mimo pewnych epizodów, świadczących o nieporozumieniach, jakie odnotowano w historii. Człowiek wiary i modlitwy, jakim był św. Albert Wielki, może spokojnie uprawiać nauki przyrodnicze i czynić postępy w poznawaniu mikro- i makrokosmosu, odkrywając prawa właściwe materii, gdyż wszystko to przyczynia się do podsycania pragnienia i miłości do Boga. Biblia mówi nam o stworzeniu jako pierwszym języku, w którym Bóg, będący najwyższą inteligencją i Logosem, objawia nam coś o sobie. Księga Mądrości np. stwierdza, że zjawiska przyrody, obdarzone wielkością i pięknem, są niczym dzieła artysty, przez które, w podobny sposób, możemy poznać Autora stworzenia (por. Mdr 13, 5). Uciekając się do porównania klasycznego w średniowieczu i odrodzeniu, można porównać świat przyrody do księgi napisanej przez Boga, którą czytamy, opierając się na różnych sposobach postrzegania nauk (por. Przemówienie do uczestników plenarnego posiedzenia Papieskiej Akademii Nauk, 31 października 2008 r.). Iluż bowiem uczonych, krocząc śladami św. Alberta Wielkiego, prowadziło swe badania, czerpiąc natchnienie ze zdumienia i wdzięczności w obliczu świata, który ich oczom - naukowców i wierzących - jawił się i jawi jako dobre dzieło mądrego i miłującego Stwórcy! Badanie naukowe przekształca się wówczas w hymn chwały. Zrozumiał to doskonale wielki astrofizyk naszych czasów, którego proces beatyfikacyjny się rozpoczął, Enrico Medi, gdy napisał: „O, wy, tajemnicze galaktyki... widzę was, obliczam was, poznaję i odkrywam was, zgłębiam was i gromadzę. Z was czerpię światło i czynię zeń naukę, wykonuję ruch i czynię zeń mądrość, biorę iskrzenie się kolorów i czynię zeń poezję; biorę was, gwiazdy, w swe ręce i drżąc w jedności mego jestestwa, unoszę was ponad was same, i w modlitwie składam was Stwórcy, którego tylko za moją sprawą wy, gwiazdy, możecie wielbić” („Dzieła”. „Hymn ku czci dzieła stworzenia”). Św. Albert Wielki przypomina nam, że między nauką a wiarą istnieje przyjaźń, i że ludzie nauki mogą przebyć, dzięki swemu powołaniu do poznawania przyrody, prawdziwą i fascynującą drogę świętości. Jego niezwykłe otwarcie umysłu przejawia się także w działalności kulturalnej, którą podjął z powodzeniem, a mianowicie w przyjęciu i dowartościowaniu myśli Arystotelesa. W czasach św. Alberta szerzyła się bowiem znajomość licznych dzieł tego filozofa greckiego, żyjącego w IV wieku przed Chrystusem, zwłaszcza w dziedzinie etyki i metafizyki. Ukazywały one siłę rozumu, wyjaśniały w sposób jasny i przejrzysty sens i strukturę rzeczywistości, jej zrozumiałość, wartość i cel ludzkich czynów. Św. Albert Wielki otworzył drzwi pełnej recepcji filozofii Arystotelesa w średniowiecznej filozofii i teologii, recepcji opracowanej potem w sposób ostateczny przez św. Tomasza. Owa recepcja filozofii, powiedzmy pogańskiej i przedchrześcijańskiej, oznaczała prawdziwą rewolucję kulturalną w tamtych czasach. Wielu myślicieli chrześcijańskich lękało się bowiem filozofii Arystotelesa, filozofii niechrześcijańskiej, przede wszystkim dlatego, że prezentowana przez swych komentatorów arabskich, interpretowana była tak, by wydać się, przynajmniej w niektórych punktach, jako całkowicie nie do pogodzenia z wiarą chrześcijańską. Pojawiał się zatem dylemat: czy wiara i rozum są w sprzeczności z sobą, czy nie? Na tym polega jedna z wielkich zasług św. Alberta: zgodnie z wymogami naukowymi poznawał dzieła Arystotelesa, przekonany, że wszystko to, co jest rzeczywiście racjonalne, jest do pogodzenia z wiarą objawioną w Piśmie Świętym. Innymi słowy, św. Albert Wielki przyczynił się w ten sposób do stworzenia filozofii samodzielnej, różnej od teologii i połączonej z nią wyłącznie przez jedność prawdy. Tak narodziło się w XIII wieku wyraźne rozróżnienie między tymi dwiema gałęziami wiedzy - filozofią a teologią - które we wzajemnym dialogu współpracują zgodnie w odkrywaniu prawdziwego powołania człowieka, spragnionego prawdy i błogosławieństwa: i to przede wszystkim teologia, określona przez św. Alberta jako „nauka afektywna”, jest tą, która wskazuje człowiekowi jego powołanie do wiecznej radości, radości, która wypływa z pełnego przylgnięcia do prawdy. Św. Albert Wielki potrafił przekazać te pojęcia w sposób prosty i zrozumiały. Prawdziwy syn św. Dominika głosił chętnie kazania ludowi Bożemu, który zdobywał swym słowem i przykładem swego życia. Drodzy Bracia i Siostry, prośmy Pana, aby nie zabrakło nigdy w Kościele świętym uczonych, pobożnych i mądrych teologów jak św. Albert Wielki, i aby pomógł on każdemu z nas utożsamiać się z „formułą świętości”, którą realizował w swoim życiu: „Chcieć tego wszystkiego, czego ja chcę dla chwały Boga, jak Bóg chce dla swej chwały tego wszystkiego, czego On chce”, tzn. aby upodabniać się coraz bardziej do woli Boga, aby chcieć i czynić jedynie i zawsze to wszystko dla Jego chwały.
CZYTAJ DALEJ

Prefekt Dykasterii ds. Komunikacji: sztuczna inteligencja nie może zastąpić ludzkiej inteligencji

2025-11-14 19:46

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

dykasteria ds. komunikacji

@Vatican News

Kongres uniwersytetów katolickich w Salamance

Kongres uniwersytetów katolickich w Salamance

Sztuczna inteligencja jest darem, którego trzeba dobrze używać. Nie może zastąpić ludzkiej inteligencji - mówił Paolo Ruffini, prefekt Dykasterii ds. Komunikacji podczas zorganizowanego w Salamance kongresu wyższych uczelni katolickich.

Badanie, w jaki sposób dialog wewnętrzny wzmacnia tożsamość i jednoczy społeczność uniwersytecką wokół wspólnej misji, to cel, który przyświecał międzynarodowemu kongresowi w Salamance w Hiszpanii. Wydarzenie pod hasłem: „Komunikacja wewnętrzna na katolickich i papieskich uniwersytetach. Granice i wyzwania" zostało zorganizowane przez Papieski Uniwersytet w Salamance oraz Międzynarodową Federację Katolickich Uniwersytetów. W kongresie uczestniczyli przedstawiciele uczelni z krajów Europy, Afryki, Ameryki Południowej, Azji i Oceanii.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa zachęca pielgrzymów, by wracali do Ziemi Świętej

2025-11-15 15:49

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Izrael

Palestyna

kard. Pizzaballa

Vatican Media

Łaciński patriarcha Jerozolimy kard. Pierbattista Pizzaballa oraz kustosz Ziemi Świętej, ojciec Francesco Ielpo w specjalnie nagranym wideo zapraszają pielgrzymów do odwiedzania miejsc związanych z życiem Pana Jezusa - informuje Vatican News. „Pielgrzymowanie jest bezpieczne” — deklarują, zachęcając ludzi do powrotu, aby „okazać bliskość wspólnocie chrześcijańskiej, która wiele wycierpiała”.

Podziel się cytatem - mówi w nagraniu kard. Pizzaballa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję