Reklama

Świadectwa

Ludzka ręka to geniusz stwórcy

Niedziela wrocławska 50/2012, str. 5

[ TEMATY ]

Rok Wiary

chrześcijaństwo

cierpienie

lekarz

Tomasz Lewandowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KRZYSZTOF KUNERT: - Panie Profesorze, ile lat nauki potrzeba, aby lekarz mógł przyszyć pacjentowi palec dłoni?

PROF. JERZY JABŁECKI: - Nawet bardzo wiele lat nauki to za mało. Niektórzy po prostu nie będą do tego zdolni. Jest to dar, jak umiejętność gry na instrumencie, czyli nie dla wszystkich. Istnieje bariera zdolności manualnych, ale nie tylko, bo mikrochirurgia jest, przede wszystkim, w głowie. Pracuję w zawodzie 33 lata, pociągnęła mnie chirurgia ręki, duże znaczenie miał na mnie wpływ mojego nauczyciela prof. Ryszarda Kocięby. Po młodszych kolegach widzę, że wymaga to wiele samozaparcia, wielu lat treningu, i że jednym przychodzi to szybciej, a innym wolniej. Ja w miarę biegłym chirurgiem stałem się po 15 latach.

- Prowadzi Pan statystyki przyszytych palców?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Okres dojrzałości chirurgicznej sprowadza się do tego, że pozwala się operować innym. Daleki jestem od narzekania, sprzęt mamy na poziomie światowym, np. w zeszłym roku otrzymaliśmy z dotacji premiera mikroskop operacyjny, taki mercedes wśród mikroskopów. Wykonaliśmy na nim kilkanaście operacji. Od dwóch miesięcy skończył nam się kontrakt i sprzęt właściwie stoi. A mógłby pomagać ludziom i zarabiać na siebie.

Reklama

- Przez lata poznawał Pan jako naukowiec tajniki ludzkiego ciała, wiadomo skądinąd, że fascynuje Pana ludzka dłoń. Czy jako lekarz dostrzega Pan w ludzkim ciele „boską cząstkę”?

- Ta sprawa ma wiele aspektów. Myślę, że wszyscy myślący ludzie, którzy patrzą na fenomen życia, fenomen przyrody, cud, który widzimy na naszych oczach, nie są zdolni do zanegowania prostego faktu, że ten rozwój dokonał się z jakąś myślą przewodnią i celowością. Skoro już mówimy o ludzkiej ręce, to nie może być zupełnym przypadkiem, że mamy dwie tętnice i jeszcze jedną zapasową, i że nawet po przecięciu i zatrzymaniu krążenia istnieje szereg zdolności kompensacyjnych organizmu. Jeżeli przyroda byłaby ekonomistą, to stworzyłaby tylko jedną tętnicę. Stworzenie trzech jest zbyt wielką rozrzutnością.

- W ludzką dłoń wpisany jest geniusz?

- To geniusz Stwórcy, który odcisnął się w stworzeniu. O tym mówi nam nie tylko dłoń, ale i oko i ucho i macica z całym fenomenem porodu. Jest to absolutnie niezwykłe.

- Bycie chirurgiem, profesorem, ordynatorem oddziału zapewne z nawiązką wypełnia kalendarz. Znajduje Pan czas na życie prywatne, rodzinę, hobby?

Reklama

- Mam już duże dzieci, więc czasu mam więcej. Kiedy dzieci były małe, wymagały zajęcia się nimi w dużo większym stopniu. To niestety jest tak, że dzieci i przyjaciele potrzebują nas najbardziej wtedy, kiedy mamy mało czasu. Kiedy dzieci były małe, pisałem doktorat, potem habilitację, na szczęście profesurą zająłem się, gdy były już dorosłe. Nie ma niczego szczególnego i niezwykłego w mojej pracy profesora w porównaniu np. do pracy inżyniera. Każdy z nas został przez Boga postawiony w określonym miejscu i będzie z tego rozliczony.

- A wiara! Jest w Pana życiu - naukowca i lekarza - ważna?

- Czują się człowiekiem spełnionym na każdej płaszczyźnie i zawsze Bogu za to dziękuję. Ale nie osiągnąłbym tego, gdybym nie był człowiekiem wierzącym. Jest takie powiedzenie ks. Chrostowskiego „Człowiek wierzący nigdy nie jest sam” i nawet w stanach wielkiego kryzysu człowiek ma, jak mówią słowa piosenki „Przyjaciela, który go pociesza”. I to w życiu każdego człowieka jest niewątpliwie ważne, a dla mnie było ewidentną pomocą w trudnych sytuacjach, kiedy na przeszkodzie mojej kariery zawodowej czy rozwoju osobistego piętrzyły się różne trudności.

- A co może wnieść wiara w życie zawodowe chirurga?

- Z wiarą żyje się lepiej i wygodniej. Człowiek czuje komfort psychiczny, wie, że jego działania mają sens, a jeżeli spotka go coś złego, to wierzy, że jest to wpisane w Boski plan. Z drugiej strony wiara przekłada się na działania etyczne. Zastanawiam się np. czy moje decyzje są etycznie słuszne. Wiara stanowi tu bardzo konkretny drogowskaz: jak należy się zachować i co w danej sytuacji robić.

- Rozmawiamy w Adwencie, szczególnym czasie. W jaki sposób Pan jako naukowiec i lekarz oczekuje Zbawiciela?

- Nie podkreślałbym tu kwestii zawodowej. Wszyscy modlimy się podobnie. Może komu więcej dano, od tego więcej będzie się oczekiwać. Natomiast będę starał się jak co roku brać udział w liturgii, śpiewać pieśni adwentowe, w ramach medytacji domowej więcej się modlić. Jest to bardzo miły dla nas wszystkich czas i postaram się go jak najlepiej wykorzystać.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Skworc do medyków: Trwajcie w wiernej służbie człowiekowi

[ TEMATY ]

abp Wiktor Skworc

lekarz

DarkoStojanovic/pixabay.com

Do trwania w wiernej służbie człowiekowi zachęca pracowników służby zdrowia abp Wiktor Skworc. Metropolita katowicki z okazji święta św. Łukasza, patrona medyków, złożył temu środowisku serdeczne życzenia i podziękował za poświecenie i oddanie.

Abp Skworc w przesłanym słowie przypomina, że 18 października obchodzimy święto patronalne Służby Zdrowia. List swój skierował zarówno do lekarzy, jak i pielęgniarek i pielęgniarzy, położnych, ratowników medycznych, diagnostów laboratoryjnych, farmaceutów i innych pracowników szpitali i przychodni. Przypomina, że "wszyscy oni są ważni i mają swoje miejsce w systemie ochrony zdrowia."
CZYTAJ DALEJ

Liczba ludności Unii Europejskiej przekroczyła rekordowe 450 mln. Powód? Migranci

2025-07-12 11:17

[ TEMATY ]

społeczeństwo

Unia Europejska

hobbitfoot/fotolia.com

Imigracja do Unii Europejskiej spowodowała w zeszłym roku wzrost liczby ludności UE do rekordowych 450,4 mln – wynika z najnowszych danych Eurostatu.

Od 2012 r. w Unii umiera co roku więcej osób, niż się rodzi, wobec czego „wzrost liczby ludności można w znacznej mierze przypisać nasilonym ruchom migracyjnym po pandemii Covid-19” – ocenił Eurostat, które dane zacytował w piątek portal Euronews.
CZYTAJ DALEJ

Poradnik katolika na wakacjach, czyli jak przeżyć urlop „po Bożemu”

2025-07-12 20:28

[ TEMATY ]

wakacje

Karol Porwich/Niedziela

Lepiej uczestniczyć we Mszy św. w języku, którego się nie rozumie, czy połączyć się ze swoją parafią poprzez transmisję? Co jeśli tam, gdzie spędza się urlop, nie ma możliwości udziału w Eucharystii i czy poza Polską obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych? Na te i inne pytania poszukujemy odpowiedzi z ks. dr. Stanisławem Szczepańcem.

Wakacje to czas, gdy wielu udaje się na zasłużony wypoczynek. Destynacje urlopowe – zarówno te bliższe, jak i dalsze – z różnych przyczyn mogą stanowić wyzwanie z perspektywy praktykowania wiary w warunkach innych niż te codzienne. – Czas urlopu jest ważny i potrzebny. Wielu myśli o nim przez wiele miesięcy. Planuje, wybiera, realizuje. Człowiek wierzący w tych działaniach pamięta o Bogu – podkreśla ks. dr Stanisław Szczepaniec. Wraz z przewodniczącym Archidiecezjalnej Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego, a jednocześnie konsultorem Komisji Konferencji Episkopatu Polski ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, poruszamy kwestie, o których warto pamiętać, planując wakacyjne wyjazdy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję