Zgodnie z formułą zaproponowaną w 1997 roku przez organizatorów 12. ŚDM w Paryżu, Dni w Diecezjach odbywają się na terenie wszystkich diecezji kraju, w którym organizowane są Światowe Dni Młodzieży, z wyłączeniem miejsca organizacji wydarzeń centralnych ŚDM. W roku 2016 młodzi odwiedzili 42 diecezje terytorialne, w tym dwie greckokatolickie. Aby dobrze przygotować się do przyjęcia gości w każdej spośród diecezji zostało powołane Diecezjalne Centrum ŚDM, którego liderem jest koordynator – najczęściej diecezjalny duszpasterz młodzieży. Są to prężnie funkcjonujące struktury, w których swoje zdolności realizowała lokalna młodzież.
Trochę liczb:
Pomóż w rozwoju naszego portalu
To było niewątpliwie wydarzenie, które ściągnęło do Polski tłumy wiernych. Szacuje się, że:
Ponad 2,5 mln pielgrzymów uczestniczyło we Mszy Posłania z papieżem Franciszkiem 31 lipca,
Ćwierć miliona wiernych uczestniczyło we Mszy Świętej odprawionej przez papieża Franciszka na Jasnej Górze 28 lipca,
187– z tylu krajów przyjechali do Polski wierni. Najwięcej zarejestrowanych z Polski i Włoch,
38 tys. funkcjonariuszy czuwało nad bezpieczeństwem,
700 – blisko tyle dodatkowych pociągów dla pielgrzymów uruchomiły spółki kolejkowe zrzeszone w Grupie PKP oraz przewoźnicy samorządowi,
Były to drugie ŚDM w Polsce po 6. ŚDM w Częstochowie w 1991 r.
Reklama
5 dni spędził w Polsce papież Franciszek. Odwiedził wówczas nie tylko Kraków, ale także Częstochowę i Oświęcim.
Spotkanie młodych przebiegało pod hasłem Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią (Mt 5, 7).
Świadectwo
Wielu młodych z nostalgią wspomina te chwile. To były dni, które na zawsze już zostaną w pamięci. Swoją opowieścią z tamtych dni podzieliła się z nami Agata z archidiecezji częstochowskiej.
– Nie było mi po drodze z Panem Bogiem. Wolontariuszem podczas ŚDM zostałam, bo… miałam dużo czasu wolnego. Byłam już studentką, a nie miałam nawet bierzmowania. ŚDM wszystko zmieniły. Wtedy wydawało mi się, że Pan Bóg wywrócił moje życie do góry nogami, a dziś wiem, że On postawił mnie na nogi. Dni w Diecezjach to była służba od rana do późnego wieczora. Najpierw przyjęcie pielgrzymów, potem wycieczki, pokazywanie im naszej kultury, adoracje, Msze. Wychodziłam z domu przed 7 i wracałam koło 22-23. Ale to była prawdziwa Boża radość! I prawdziwe nawrócenie… Choć to „przyszło” do mnie później. Kiedy wyjeżdżali nasi pielgrzymi było wiele łez. Może nie było za dużo czasu, ale zdążyliśmy się ze sobą zżyć. Cała okolica ożyła, tyle się działo, każdy patrzył na siebie przychylnie, mieszkańcy też ciepło nas przyjmowali.
Miałam okazję uczestniczyć we Mszy Świętej sprawowanej przez papieża w Częstochowie. Na miejscu byliśmy ok. 5-6 rano. Nie wiem do dziś, jak to się stało, ale przecisnęłam się między ludźmi i widziałam papieża prosto przed sobą. Niezapomniane przeżycia! Byłam także na Mszy Posłania oraz cały poprzedni dzień w Krakowie na uroczystościach centralnych. Ile tam było młodzieży, uśmiechniętej, zadowolonej… po prostu Bożych ludzi. To był bardzo męczący pod względem fizycznym czas, ale dziś wiele bym dała, by przeżyć to raz jeszcze. By jeszcze raz zobaczyć miliony ludzi, którzy nie wstydzą się swojej wiary, którzy wnoszą tyle radości i ciepła. Od tego czasu moje życie się zmieniło. Przystąpiłam do sakramentu bierzmowania, skończyłam studia, pracuje, a przede wszystkim – żyje z Jezusem u boku. Mam wspólnotę, którą poznałam podczas ŚDM i jestem do dziś. Podczas ŚDM w moim życiu pojawiło się mnóstwo dobrych, kochanych i cudownych ludzi, którzy także po dziś dzień są. Dzięki Ci, Jezu, za ten czas, może dasz nam jeszcze raz przeżyć to samo?