Papież: kara śmierci nie czyni zadość sprawiedliwości, jest trucizną
Kara śmierci w żaden sposób nie rozwiązuje problemu przemocy, która może spotkać niewinnych ludzi. Egzekucje, dalekie od sprawiedliwości, podsycają poczucie zemsty, które staje się niebezpieczną trucizną dla naszego cywilizowanego społeczeństwa - napisał Papież Franciszek w opublikowanym dziś wstępie do książki „Chrześcijanin w celi śmierci. Moje zaangażowanie u boku skazanych”, której autorem jest Dale Racinella. Wraz ze swą zoną Susan towarzyszy on jako świecki kapelan skazanym na śmierć.
„Państwom powinno zależeć na tym, by dać więźniom szansę na prawdziwą zmianę życia, zamiast inwestować pieniądze i zasoby w ich tłumienie, tak jakby byli istotami ludzkimi, które nie są już warte życia i których należy się pozbyć” - napisał Papież.
Ojciec Święty podkreślił, że „to właśnie Jubileusz powinien zobowiązać wszystkich wierzących do jednoznacznego wezwania do zniesienia kary śmierci, praktyki, która, jak mówi Katechizm Kościoła Katolickiego, «jest niedopuszczalna, ponieważ atakuje nienaruszalność i godność osoby!»”.
We wstępie Ojciec Święty przywołuje powieść pt. „Idiota” Fiodora Dostojewskiego podkreślając, że on „nienagannie podsumowuje logiczną i moralną niestosowność kary śmierci w następujący sposób, mówiąc o człowieku skazanym na karę śmierci: „«To pogwałcenie ludzkiej duszy, nic więcej! Mówi się: „Nie zabijaj”, a zamiast tego, ponieważ on zabił, inni zabijają jego. Nie, to jest coś, czego nie powinno być»”.
Książka Dale'a Racinelli, wydana przez Libreria Editrice Vaticana ukaże się we wtorek 27 sierpnia, z przedmową papieża Franciszka. Tytuł oryginału: “Un cristiano nel braccio della morte. Il mio impegno a fianco dei condannati”. 72-letni Recinella, niegdyś odnoszący sukcesy prawnik na Wall Street, od 1998 roku wraz z żoną Susan towarzyszy duchowo skazanym w niektórych zakładach karnych na Florydzie jako świecki kapelan.
Dzisiejsze drugie czytanie zaczerpnięte jest z Listu św. Jakuba Apostoła. Pismo to stanowi rozbudowaną katechezę na temat fundamentów chrześcijańskiego życia. Odnosi się do podstawowych kwestii związanych z praktykowaniem wiary w Chrystusa w codzienności. Autor zachęca adresatów do przekładania wiary na konkretne czyny, do wytrwałości w walce z pokusami. Przestrzega także przed grzechami języka, które zaburzają duchową harmonię. Wskazuje wreszcie na pokorę i modlitwę jako dwa niezbędne elementy prawdziwie chrześcijańskiego postępowania.
Podczas jubileuszowego spotkania katechetów w Rzymie bp Wojciech Osial, który towarzyszy pielgrzymom z Polski, podkreślił znaczenie katechezy w kształtowaniu młodego pokolenia. Wskazał na wyzwania, z jakimi mierzą się katecheci w Polsce, krytycznie odniósł się do decyzji władz o redukcji godzin religii w szkole oraz zaapelował o zachowanie nadziei w misji głoszenia Chrystusa.
Bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski w rozmowie z mediami watykańskimi zaznaczył, że najważniejszym zadaniem katechetów pozostaje wprowadzanie młodych ludzi w świat wiary. „Na pierwszym miejscu jest wielka troska o wychowanie do wiary dzisiejszego człowieka” - podkreślił.
Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.
Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.