Reklama

Niedziela Łódzka

Przewrotne metody i potrzeba świadectwa

Niedziela łódzka 8/2013, str. 8

[ TEMATY ]

media

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszyscy, którzy przeglądają internetowe fora, mogą przekonać się o rozmiarach i zaciekłości antykościelnych ataków, w których wykorzystuje się wszelkie metody od półprawd i insynuacji, po najbardziej jaskrawe kłamstwa i oszczerstwa. Autorzy tych ataków wykorzystują brak krytycyzmu, wiedzy i doświadczenia odbiorców. Wykorzystują także stany frustracji społecznej, usiłując skierować złość i pretensje ludzi zawiedzionych, pokrzywdzonych np. z powodu błędów transformacji w stronę Kościoła i ludzi wierzących. Odwołują się także do prymitywnych instynktów w rodzaju satysfakcji, że inni, stający się ofiarami oszczerstwa, są jeszcze gorsi niż oni.

Prześladowania towarzyszyły uczniom Chrystusa od samego początku. Polegały nie tylko na fizycznej likwidacji, torturach, ale także obejmowały formy bardziej wyrafinowane i przemyślane - kłamstwa, oszczerstwa i potwarze. Jak mówi Pismo Święte, ojcem kłamstwa jest sam szatan, który znajduje sobie chętnych współpracowników. Kłamstwami posługiwali się od samego początku poganie, odrzucający przesłanie adresaci Ewangelii, wszelkiego rodzaju heretycy. Zarzucano chrześcijanom, że są ludożercami, gdyż jedzą i piją ciało i krew Chrystusa - tak rozumiano prawdę o Eucharystii, zarzucano im ateizm, gdyż nie chcieli składać ofiar na cześć pogańskich bogów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przeciw jedności Kościoła

Kolejny etap antykościelnej propagandy to czasy reformacji. Reformacja, która zniszczyła jedność duchową Europy, zdaniem licznych historyków była próbą reformy, która się nie powiodła. Wyzwoliła potop nienawiści, w wojnach religijnych zginęły miliony ludzi. Wszędzie rozpowszechniano przepojone jadem nienawiści do Kościoła katolickiego broszury, pamflety i pisma. Zakwestionowanie Urzędu Nauczycielskiego Kościoła doprowadziło do podziału i rozpadu protestantyzmu na tysiące sekt i denominacji. Czasy Oświecenia, z kolei, przyniosły zakwestionowanie Boga Objawienia, szyderstwa i kpiny z chrześcijaństwa. Filozofowie łaskawie godzili się na deizm, czyli boga, który nie interesuje się człowiekiem i jego sprawami. W pewnym sensie szczytem Oświecenia okazała się rewolucja francuska i jej zbrodnie. Burzenie kościołów, ustanowienie tzw. „religii rozumu” z kapłanką na ołtarzu katedry Notre Dame, pierwsze ludobójstwa na masową skalę (Wandea). Zatrutym owocem i symbolem obietnic tej rewolucji stała się gilotyna. Jak twierdzą historycy (H. Lübbe), zakwestionowanie Biblii, Dekalogu, obrazu Boga żywego i prawdziwego prowadziło poprzez filozofię Hegla do narodzin totalitaryzmu nazistowskiego i komunistycznego. L. Feuerbach wykazywał, że Bóg jest jedynie projekcją i wiara w Niego wynika z alienacji. Z. Freud, K. Marks odwoływali się do mechanizmów kompensacji. Jednak bardzo szybko na miejsce teoretyków pojawili się politycy - mordercy, którzy realizując swoje obłąkane wizje bądź tysiącletniej Rzeszy, bądź „raju na ziemi”, stworzyli tysiące obozów koncentracyjnych, gułagów, prawdziwe kombinaty śmierci. Okazało się, że tam, gdzie usiłuje się zniszczyć obraz Boga, tam bardzo szybko przechodzi się do zabijania ludzi i to na masową skalę. W ostatnim wydaniu „Czarnej księgi komunizmu” mówi się o 150 milionach ofiar. Nie doszło by do tego, gdyby nie znaleźli się ludzie, którzy ulegli propagandzie umiejętnie podsycanej nienawiści. Zarówno w hitlerowskich Niemczech, jak i Związku Sowieckim tysiące aktywistów szerzyło nienawiść do chrześcijaństwa. Wydawano broszury pełne kłamstw i oszczerstw, w czasopismach nienawiść do księży podsycały przemyślne rysunki i karykatury. Organizowano sztucznie procesy przeciwko duchownym oparte na działaniach prowokatorów i zastraszonych prawnikach. Czy ludzkość wyciągnęła wnioski z tych smutnych doświadczeń? Socjolog Paul Zulehner pisze o trzech pokusach, którym uległo wielu ludzi w XX i XXI wieku. Dwie pierwsze mamy za sobą: to komunizm i hitleryzm.

Kłamstwa libertynizmu

Trzecią pokusę Zulehner określa jako „demokrację totalitarną”. To pokusa podważenia prawa Bożego i naturalnego przez ludzi przez mechanizm konsensusu, czyli zakwestionowanie prawa Bożego przez parlamenty dopuszczające aborcję, eutanazję, praktyki in vitro. W rezultacie tych praktyk na naszych oczach powstaje cywilizacja śmierci. Prędzej czy później ostrze tej cywilizacji zwróci się jednak przeciw jej autorom i zwolennikom. Tymczasem Kościół wierny prawu Bożemu bardziej słucha Boga niż ludzi. Posłuszeństwo Kościoła prawu Bożemu tłumaczy wrogość i zaciekłość wobec Kościoła. Wbrew zwolennikom „przystosowania” Kościoła do „ducha tego świata” Kościół nie chce „zalegalizować” aborcji, eutanazji, antykoncepcji, in vitro, nie chce zgodzić się na promowanie dewiacji, a związki jednopłciowe uważa za zagrażające normalnej rodzinie. Ceną, którą płaci społeczność Kościoła, jest nienawiść, nieustanne ataki, gdyż jak przyznają dziennikarze „dzień bez atakowania Kościoła, to dzień stracony”. Atakuje się Kościół nie tyle za jego niewierność, ile za jego postawę wierności prawu Bożemu. Atakuje się poszczególnych księży, ale także biskupów, a nawet Ojca Świętego. Dlaczego przemilcza się dzieła miłosierdzia, jakie codziennie czynią katolicy? Dlaczego ludzie potrzebujący pomocy idą do parafii czy ośrodków kościelnych, natomiast nie szukają pomocy w redakcjach antykościelnych gazet? Pisząc o Kościele, krytycy sprowadzają go praktycznie zawsze do instytucji czysto ludzkiej. Tymczasem Kościół nie jest z tego świata i na tym świecie musi być solą ziemi, światłem rozpraszającym ciemności i znakiem sprzeciwu. Dzięki świadectwu chrześcijan wielu prześladowców Kościoła, ludzi z mrokiem w sercu, także kłamców i oszczerców, może kiedyś otrzymać łaskę nawrócenia. Prześladowany przez nich Kościół, mimo ich obłędnej pasji, pozostaje dla nich jedynym ratunkiem.

2013-02-20 12:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowe media publiczne

Niedziela Ogólnopolska 1/2016, str. 38

[ TEMATY ]

media

ADMC/pixabay.com

Komercja bardzo często powoduje, że schlebia się popularnym gustom.

Trwają prace nad ustawą o funkcjonowaniu mediów publicznych. Czy jest ona potrzebna, czy telewizja i radio nie mogą funkcjonować w takiej formie jak obecnie? Praktyka ostatnich lat pokazuje, że formuła organizacyjno-prawna mediów publicznych sprawia, iż stawały się one w łatwy sposób elementem przedłużenia obozu władzy, który w danym czasie rządził w kraju. Jednocześnie nie spełniały misji mediów publicznych, a przecież są utrzymywane z abonamentu opłacanego obowiązkowo przez Polaków. W związku z tym spełniają szczególną rolę jako media publiczne. A chodzi m.in. o szacunek dla zbudowanej na chrześcijaństwie tradycji kultury polskiej, utrwalanie wartości rodzinnych, rzetelne i obiektywne informowanie czy tworzenie otwartego forum debaty publicznej.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: my zrodziliśmy się z Boga, który jest Miłością

2024-05-03 19:56

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję