Reklama

Niedziela Łódzka

W hołdzie powstańcom

Niedziela łódzka 10/2013, str. 1

[ TEMATY ]

Powstanie Styczniowe

Henryk Tomczyk

Mszę św. sprawował abp Marek Jędraszewski w koncelebrze z kapłanami diecezjalnymi i zakonnymi

Mszę św. sprawował abp Marek Jędraszewski w koncelebrze z kapłanami diecezjalnymi i zakonnymi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na ziemi łódzkiej rozegrała się jedna z najbardziej krwawych bitew powstania styczniowego. 24 lutego 1863 r. pod Dobrą niedaleko Strykowa trzystu powstańców stoczyło zacięty bój z dwiema rosyjskimi rotami i sotnią Kozaków. Zginęło wówczas 63 powstańców, a wielu dostało się do niewoli.

W 150. rocznicę tych wydarzeń, w kościele Mariackim pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Łodzi modlono się w intencji Ojczyzny oraz tych, którzy walczyli o jej niepodległość. Mszy św. przewodniczył abp Marek Jędraszewski, a koncelebransami byli kapłani diecezjalni i zakonni z dekanatu Łódź-Bałuty oraz spoza jego granic. Liturgia zgromadziła dużą rzeszę wiernych, a wśród nich przedstawicieli Stowarzyszenia Szarych Szeregów, którzy przybyli z pocztem sztandarowym. W prezbiterium stanął również poczet sztandarowy Łódzkiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego im. Jana Czeraszkiewicza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Witając uczestników uroczystości proboszcz ks. kan. Tomasz Falak zwrócił uwagę, że w miejscu, gdzie obecnie stoi kościół Mariacki, zgromadzili się powstańcy styczniowi, którzy z Łodzi wyruszyli na bój pod Dobrą.

W homilii abp Marek Jędraszewski przypomniał łódzkich kapłanów, którzy udzielali wsparcia powstańcom styczniowym. Pierwszy z nich - ks. Józef Czajkowski wygłaszał patriotyczne kazania oraz działał w ruchu konspiracyjnym. Po wybuchu powstania stał się duchowym przywódcą łódzkich ochotników i przyjął od nich przysięgę na wierność Bogu i Ojczyźnie. Wraz z nimi wyruszył na bój pod Dobrą, gdzie oddział poniósł klęskę. Po kolejnej przegranej bitwie ukrywał się, a po nieudanej próbie stworzenia partii powstańczej wyemigrował do Paryża, gdzie zmarł w 1907 r. Drugą postacią był ks. Wojciech Jakubowicz, który okazywał ogromną sympatię i pomoc dla powstania. Pobłogosławił m.in. oddział powstańczy, któremu przewodził ks. Józef Czajkowski. Postawa ks. Jakubowicza, proboszcza kościoła Wniebowzięcia NMP sprawiła, że władze carskie pozbawiły go tego urzędu. 24 lutego 1864 r. w pierwszą rocznicę bitwy pod Dobrą odprawił nabożeństwo za poległych. Uroczystość ta spowodowała wielką patriotyczną manifestację w Łodzi, co stało się pretekstem do jego aresztowania i wywiezienia w głąb Rosji. Z zesłania powrócił po 19 latach i do końca swojego życia mieszkał w Warszawie.

2013-03-11 09:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

156. rocznica Powstania Styczniowego w Wieluniu

[ TEMATY ]

rocznica

Powstanie Styczniowe

Zofia Białas

W dniu 22 stycznia br. w 156. rocznicę Powstania Styczniowego wielunianie uczcili pamięć poległych bohaterów. Uroczystości odbyły się przed symbolicznym pomnikiem postawionym w 1934 r. w Lasku Wieluńskim na tzw. Podszubienicach ( wtedy wysypisko śmieci i padliny), gdzie na przełomie 1863/1864 roku wykonano egzekucje na powstańcach styczniowych, wśród których byli mieszczanie z Wielunia, Praszki, Złoczewa, kilku Rosjan i Ukraińców - dezerterów z wojska rosyjskiego. Pomnik zniszczony w 1940 roku przez Niemców zrekonstruowano w roku 1958 w oparciu o zachowaną makietę (odsłonięcie 6 VII 1958) i umieszczono na nim nazwiska zamordowanych w tym miejscu powstańców.

Okolicznościowe przemówienie przypominające historię powstania w Wieluniu wygłosił historyk Jan Książek – dyrektor Muzeum Ziemi Wieluńskiej. Wieluń, mówił, w okresie powstania był silnym ośrodkiem zwalczania polskiego ruchu niepodległościowego. Nie przeszkodziło to jednak wielu młodym pójść do powstania i brać udział w licznych potyczkach i walczyć w nierównej walce. Mówiąc o powstaniu przywołał rocznicę 100 – lecia odzyskania niepodległości i jednego z jej animatorów, Józefa Piłsudskiego, dla którego ostatni zryw niepodległościowy, jakim było Powstanie Styczniowe, miał wymiar szczególny, a świadczy o tym zacytowany przez mówcę fragment z okolicznościowego rozkazu wydanego w rocznicę Powstania Styczniowego w dniu 21 stycznia 1919 roku: „ Odrodzona w 1918 roku II Rzeczpospolita, wolą swoich przywódców nawiązywała do chlubnych wzorców i tradycji niepodległościowych. Bohaterski etos powstania listopadowego, a później styczniowego pomimo ich tragicznego wymiaru, był istotnym elementem budowania świeżo odzyskanej tożsamości narodowej, kształtowania postaw patriotycznych oraz zbiorowej pamięci pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Święty Czech

Niedziela Ogólnopolska 39/2022, str. 18

[ TEMATY ]

św. Wacław

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław

Był synem księcia Wratysława I i lutyckiej księżniczki Drahomiry.

Wacław objął panowanie w Czechach ok. 925 r. Został zamordowany ok. 929 r. na polecenie swojego brata Bolesława, który za namową matki zaprosił go do wzięcia udziału w konsekracji świątyni w Starym Bolesławcu ku czci świętych męczenników Kosmy i Damiana. Był wzorowym chrześcijaninem. Legenda starosłowiańska głosi, że „wspierał wszystkich ubogich, nagich odziewał, łaknących żywił, podróżnych przyjmował zgodnie z nakazami Ewangelii. Nie dozwalał wyrządzać krzywdy wdowom, miłował wszystkich ludzi, biednych i bogatych. Wspomagał sługi Boże, uposażał kościoły”. Ta sama legenda opisuje jego męczeńską śmierć. W świątyni „Bolesław przystąpił doń u drzwi. Wacław zobaczył go i rzekł: «Bracie, dobrym byłeś dla nas wczoraj». Szatan jednak podszepnął Bolesławowi, uczynił przewrotnym jego serce, tak iż wyciągnąwszy miecz, odezwał się: «Teraz pragnę być jeszcze lepszym». To powiedziawszy, uderzył go mieczem w głowę. Wacław, zwróciwszy się do niego, rzekł: «Co czynisz, bracie?». Pochwyciwszy go, rzucił na ziemię. Tymczasem podbiegł jeden ze wspólników Bolesława i ciął Wacława w rękę. Ten, porzuciwszy brata, ze zranioną ręką uszedł do kościoła. W drzwiach kościoła zabili go dwaj zamachowcy. Trzeci, przybiegłszy, przebił mu bok. Wówczas Wacław oddał ostatnie tchnienie z tymi słowami: «W ręce Twoje, Panie, oddaję ducha mego»”.
CZYTAJ DALEJ

Papież: całe narody żyją w nędzy przygniecione wojną i wyzyskiem

2025-09-28 11:13

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP

Około 35 tysięcy osób ze 115 krajów świata wzięło udział w niedzielnej papieskiej Mszy św. z okazji Jubileuszu Katechetów w ramach Roku Świętego. W homilii na placu Świętego Piotra Leon XIV przypomniał, że całe narody żyją w nędzy z powodu wojny i wyzysku.

Papież nawiązując do przypowieści o Łazarzu podkreślił: - U bram bogactwa znajduje się dziś nędza całych narodów, przygniecionych wojną i wyzyskiem. Zdaje się, że przez wieki nic się nie zmieniło: iluż Łazarzy umiera w obliczu zachłanności, która nie pamięta o sprawiedliwości; zysku, który depcze miłość; bogactwa ślepego na cierpienie ubogich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję