Droga Aleksandro,
Od czasu do czasu, wiedziony ciekawością ludzkich spraw, czytam „Listy do «Niedzieli»”. W jednym z ogłoszeń jakaś biedna, samotna wdowa prosiła o parę słów korespondencji, od kogokolwiek. Wiedziony chrześcijańskim miłosierdziem, napisałem krótki list do tej emerytki, dodając na końcu (chyba z wrodzonej przekory) słowa pozdrowienia od „Starego, schorowanego emeryta”. Za to niewinne kłamstwo zostałem nagrodzony. Jak się Pani domyśla - nie otrzymałem żadnej odpowiedzi...
To wydarzenie wzbudziło we mnie chęć odwetu na tym perfidnym rodzie niewieścim i skłoniło do napisania tekstu, który załączam.
Edward
Do listu dołączony jest długi wiersz. Osoba, która otrzymała list od Pana Edwarda, powinna wiedzieć, o kogo chodzi... Proponuję trzy wybrane zwrotki z tego poematu pt. „Pewna Pani”:
Pomóż w rozwoju naszego portalu
… I myśli sobie tak po kryjomu,
Czemu los taki zły.
Gdzie jest ten książę
Na białym koniu,
Co ciągle mi się śni.
… Ach, moje Panie, miłe, kochane,
Pomyślcie choćby przez chwilę,
Większa przyjemność to jest dawanie,
Dawanie to bogów przywilej.
… Idzie staruszek, smutny niebożę,
Niosąc swój łysy globusek,
Wiedz, że do życia wskrzesić go może
Twój mały, darmowy całusek.
Szkoda, że nie mogę zacytować całego wiersza. Niestety, brak miejsca. Ale i te fragmenty oddają myśl Autora, bo jak mówi on w jeszcze jednym fragmencie:
Do aktywności niech Cię nakręca
Ta Ewangelii karta,
Czy w dzień powszedni, czy to od święta
Wiara bez czynów jest martwa.