Reklama

Kościół

Bp Ważny: Nie należy sugerować, że związek homoseksualny jest rzeczywistością równą małżeństwu

Fiducia supplicans w pierwszych punktach mówi o małżeństwie jako rzeczywistości stworzonej przez Boga – świętej, sakramentalnej, dotyczącej wyłącznie relacji między kobietą a mężczyzną - mówi bp Artur Ważny w najnowszej książce "Bóg odrzuconych. Rozmowy o Kościele, wykluczeniu i pokonywaniu barier".

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

Mat.prasowy

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

PONIŻEJ FRAGMENT KSIĄŻKI. CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI! [KLIKNIJ]: ksiegarnia.niedziela.pl

Mówił Ksiądz Biskup o wydawanych przez Kościół dokumentach dotyczących zjawiska homoseksualizmu. Opublikowana nie tak dawno przez Dykasterię Nauki Wiary – i wspomniana tu już wcześniej – Deklaracja Fiducia supplicans o duszpasterskim znaczeniu błogosławieństw wywołała jednak ogromne kontrowersje; można nawet powiedzieć, że podzieliła ona Kościół. Niektórzy uważają, że jest to pierwszy krok do zmiany doktryny, inni są zdania, że nie wnosi ona niczego nowego. Czy ten dokument naprawdę coś zmienia – a jeśli tak, to co konkretnie?

Rzeczywiście temat jest gorący. Zacznę od tego, że do każdego dokumentu Kościoła chcę podchodzić z ufnością, bo jeśli mam komuś wierzyć, to właśnie Kościołowi. Jestem członkiem tej wspólnoty i ufam, że wydawane przez nią dokumenty mają służyć dobru. Kiedy jednak czytam deklarację Fiducia supplicans i staram się ją zrozumieć, odnoszę wrażenie, że jest ona jednocześnie krokiem do przodu i do tyłu. Myślę, że ta karkołomność sprawia, iż powoduje ona tyle kontrowersji. Po prostu nie wiem, czy w jednym dokumencie jesteśmy w stanie zrobić jednocześnie krok w przód i w tył. Ale chyba właśnie temu ta deklaracja ma służyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dlaczego Ksiądz Biskup tak uważa?

Reklama

Fiducia supplicans w pierwszych punktach mówi o małżeństwie jako rzeczywistości stworzonej przez Boga – świętej, sakramentalnej, dotyczącej wyłącznie relacji między kobietą a mężczyzną. Kościół zawsze tak uważał i w tym kontekście nic się nie zmienia; świętość małżeństwa, jego dobro i ideał to przestrzenie, do których stale będzie zapraszał. Tak rozumiane małżeństwo – jako związek kobiety i mężczyzny – stanowi więc w tej deklaracji punkt odniesienia i z punktu widzenia środowisk, które chciałyby w Kościele w sposób liturgiczny, uroczysty i oficjalny błogosławić pary homoseksualne, jest to krok w tył. Nie można tego uznać za kwestię wyłącznie teoretyczną, ponieważ takie praktyki mają niestety miejsce w niektórych wspólnotach, szczególnie na Zachodzie. I w tym kontekście papież Franciszek mówi: „Poszliście za daleko. Nie wolno tak robić, bo to nadużycie. Nie należy też sugerować, że związek homoseksualny jest rzeczywistością równą małżeństwu, i błogosławić go w sposób liturgiczny, uroczysty. Wycofujemy się z tego typu praktyk i w przyszłości nie należy się spodziewać żadnych zmian w tym zakresie”.

A krok do przodu?

Z drugiej strony Fiducia supplicans pokazuje, że nie możemy być obojętni na rzeczywistość, która jest obecna w Kościele. Właśnie dlatego papież mówi, by błogosławić ludzi, a nie – wyraźnie podkreślam – związki. Ma to być czynione dyskretnie i poza liturgią, by pokazać homoseksualnym kobietom i mężczyznom, że Kościół ich nie odrzuca, ale przyjmuje i chce mówić im o Bożej miłości. Tekst dokumentu otwiera możliwość udzielania krótkich i prostych błogosławieństw duszpasterskich (ani liturgicznych, ani rytualnych) parom nieregularnym, a nie ich związkom, „podkreślając, że są to błogosławieństwa bez formy liturgicznej, które nie aprobują ani nie usprawiedliwiają sytuacji, w jakiej znajdują się te osoby”. Taka forma modlitwy – bo błogosławieństwo jest modlitwą – ma służyć temu, żeby ludzie mogli odkryć Bożą wolę i według niej żyć. Tak to rozumiem. Wiem, że niektóre interpretacje tego dokumentu sugerują, że mamy do czynienia z próbą zmiany doktryny, z pewnym wyłomem, ale tak nie jest.

Dokument wywołał jednak spore zamieszanie.

Kwestia związków homoseksualnych kobiet i mężczyzn rzeczywiście wybrzmiała ostatnio bardzo mocno. Kościół jednak odpowiedział na nią w sposób dość ostrożny, bo ważne zjawiska ocenia on powoli. Wobec tego ten zrąb, czyli główna myśl dotycząca nauczania o życiu małżeńskim i rodzinnym, jest taki sam i to się nie zmieni. Myślę, że kluczem do deklaracji Fiducia supplicans jest adhortacja Evangelii gaudium, która służy właściwemu zrozumieniu całego pontyfikatu Franciszka. Gdy dziś czytam jego pierwszą adhortację, wiedząc już o Fiducia supplicans, wiele spraw jest dla mnie jasnych, bo papież pisał o nich wcześniej. Franciszek w Evangelii gaudium zapowiedział wyjście Kościoła do wszystkich środowisk, które potrzebują głoszenia Ewangelii, a Fiducia supplicans jest tego konsekwencją. Papież woli Kościół, który wychodzi i się myli, od takiego, który ze strachu siedzi cicho i nie głosi Ewangelii. Nie wiem, czy kiedykolwiek Dykasteria Nauki Wiary przyzna, że się pomyliła – bo przecież mogło tak być. Może kiedyś uzna, że zrobiła o jeden krok za daleko, nie zrozumiała pewnych kwestii, nie wyczuła sytuacji… Ale papież mówi wyraźnie: „Wyjdźmy, wyjdźmy, by ofiarować wszystkim życie Jezusa Chrystusa. Powtarzam tu całemu Kościołowi to, co wielokrotnie powiedziałem kapłanom i świeckim w Buenos Aires: wolę raczej Kościół poturbowany, poraniony i brudny, bo wyszedł na ulice, niż Kościół chory z powodu zamknięcia się i wygody z przywiązania do własnego bezpieczeństwa”8. Kiedy czyta się Evangelii gaudium, naprawdę wszystko staje się jasne! Rozumiemy, czym jest wyjście do wszystkich środowisk, do ludzi, którzy byli pozbawieni głoszenia Ewangelii, którym papież chce „towarzyszyć” i wobec których chce „rozeznawać”. Wiem, że te słowa wywołują emocje, ale są one piękne i w dodatku już od dawna obecne w życiu Kościoła. Sobór Trydencki, kiedy omawia kwestię spowiedzi i wyznania grzechów, prosi, żeby podawać ich okoliczności. Czy to nie jest rozeznawanie? Kościół mówił o tym już w XVI wieku! Nam wydaje się, że to nowość, ale patrząc na rozwój teologii, zauważamy pewną ciągłość. Może w pewnym momencie coś „przeskoczyliśmy”, ale mamy jednocześnie wiele punktów zbieżnych, które pokazują, że nie warto panikować. Ja mam w sobie głębokie zaufanie i pokój. Nie noszę w sercu lęku czy przerażenia, że to się źle skończy, że coś zmieni się w „niewłaściwą stronę”…

2024-11-05 20:51

Oceń: +20 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Ważny: Nie jesteśmy Kościołem, który upadł i nie może się już podnieść

[ TEMATY ]

ingres

bp Artur Ważny

diecezja.sosnowiec.pl

Nie jesteśmy Kościołem, który upadł i nie może się już podnieść. Chcemy być Kościołem, który doświadczywszy tak wielkich trudności, może wstać mocą krzyża Jezusa - powiedział bp Artur Ważny w swojej homilii. W Bazylice Katedralnej pw. Wniebowzięcia NMP w Sosnowcu odbył się dziś ingres bp. Artura Ważnego. Mszy św. przewodniczył abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce.

Kochani siostry i bracia jest to bardzo trafne zdanie, które w symboliczny sposób obrazuje dzisiejszy dzień. Co więcej, zdanie to skrywa w sobie aż trzy wielkie słowa - będące jednocześnie tajemnicą to: Jezus, droga oraz człowiek. Jezus wyruszył w drogę, będąc sam Drogą, aby spotkać człowieka. Była to jednak droga wyjątkowa, inna niż wszystkie. Droga, która zaczęła się od odważnej decyzji wyjścia, poprzez kolejną decyzję ofiary. Wszystko to po to, aby objawić światu prawdę o tym, jak bardzo On - Jezus miłuje Ojca, ale także, aby pokazać nam, jak bardzo Ojciec kocha każdego z nas, ponieważ posyła Jego - jedynego Syna, aby poprzez śmierć objawić miłość. To wielka tajemnica jerozolimskiej drogi.
CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek w Jerozolimie: relikwiarz Krzyża na Golgocie

Wielkopiątkowej liturgii w Jerozolimie, odprawionej w porannych godzinach w bazylice Kalwarii i Bożego Grobu, przewodniczył łacińskiego patriarchy kard. Pierbattista Pizzaballa. Uczestniczyli w niej hierarchowie i wierni lokalnego Kościoła oraz pielgrzymi z różnych stron świata. Celebracja Męki Pańskiej na Kalwarii pokreśliła najistotniejszą charakterystykę jerozolimskiej liturgii, która oprócz sakramentalnego „dzisiaj” włącza w swoją modlitwę wskazanie geograficznego „tutaj”.

Wielkopiątkowa liturgia w Jerozolimie wyróżnia się dwoma elementami podkreślającymi miejsce celebracji. W kaplicy strzegącej skałę Golgoty patriarcha położył się na posadzce nie przed krucyfiksem, ale przed relikwiarzem Krzyża Świętego, który był następnie adorowany przez uczestników liturgii.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek: droga Jezusa nas kosztuje w świecie, który wszystko kalkuluje

2025-04-19 00:12

PAP

„Droga Krzyżowa jest modlitwą tych, którzy są w drodze. Przecina nasze zwykłe ścieżki, abyśmy przeszli ze znużenia ku radości” - stwierdził papież Franciszek podczas Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek w rzymskim Koloseum. Wzięło w niej udział ok. 18 tys. ludzi. Przewodniczył jej, w zastępstwie Ojca Świętego, wikariusz generalny diecezji rzymskiej, kard. Baldo Reina. Papieskie rozważania dotyczyły m.in. wolność, egoizmu, odpowiedzialności, wiary, hipokryzji, upokorzenia.

„Droga oferowana każdemu człowiekowi - podróż do wewnątrz, rachunek sumienia, zatrzymanie się na cierpieniach Chrystusa w drodze na Kalwarię” - podkreślił Franciszek i wskazał, że Droga Krzyżowa jest rzeczywiście zejściem Jezusa „ku temu światu, który Bóg kocha” (Stacja II). Jest także „odpowiedzią, przyjęciem odpowiedzialności” przez Chrystusa. On, „przybity do krzyża”, wstawia się, stawiając się „między skłóconymi stronami” (stacja XI) i prowadzi je do Boga, ponieważ Jego „krzyż burzy mury, anuluje długi, unieważnia wyroki, ustanawia pojednanie”. Jezus, „prawdziwy Jubileusz”, odarty z szat i objawiony nawet „tym, którzy patrzą, jak umiera”, patrzy na nich „jak na umiłowanych powierzonych przez Ojca”, ukazując swoje pragnienie zbawienia „nas wszystkich, każdego z osobna” (Stacja X)
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję