Reklama

Dookoła świata

Wariacje kulinarne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wreszcie nadeszło upragnione lato i od razu próbuje nam z nawiązką wynagrodzić swoje spóźnienie. W radzeniu sobie z upałami warto skorzystać z doświadczeń narodów wyspiarskich, które taką pogodę mają na co dzień.

Ludy zamieszkujące wyspy południowego Oceanu Spokojnego zaczynają dzień zupełnie inaczej niż Europejczycy. Na śniadanie spożywa się świeże owoce: mango, arbuzy, papaje, melony czy ananasy. Jeśli coś przez noc spadło z drzewa, należy zjeść to w pierwszej kolejności. Inaczej bardzo szybko uległnie zepsuciu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas upałów pracujemy mniej i wolniej, stąd nie potrzebujemy zbyt kalorycznego pożywienia. Koniecznie jednak uzupełniamy płyny. Na Pacyfiku najpopularniejsza jest woda z młodego orzecha kokosowego (w naszych sklepach kupujemy już orzech dojrzały, z którego wykorzystuje się miąższ). Jest już ona dostępna w Polsce w butelkach lub puszkach. Woda kokosowa jest wyspiarskim napojem izotonicznym, wspaniale gasi pragnienie i uzupełnia sole oraz składniki mineralne w organizmie. Zawiera sód, potas, magnez, wapń i mangan oraz niewielką ilość naturalnych cukrów. W czasie II wojny światowej była nawet używana jako kroplówka. Na naszej szerokości geograficznej pijemy najczęściej kompoty, niesłodzone soki owocowe lub lemoniady z cytryny i świeżej mięty. Pyszny napój stanowi także purée ze świeżych owoców rozcieńczone wodą. Świetnie nadaje się do tego arbuz, mango czy kiwi. Do takich napojów można dodać odrobinę mleka kokosowego. W Malezji bardzo popularny jest napój ze zmiksowanej karamboli - zielono-żółtego owocu o przekroju gwiazdy - tego nie powinny jednak pić osoby chorujące na nerki. Każdego zdecydowanie ochłodzi zaś łyżka mrożonego owocowego sorbetu, zalana... gazowaną wodą.

Reklama

Nawet w upalne dni trzeba jednak pracować. Wyspiarze powoli oporządzają swoje poletka z warzywami. Najczęściej hodują wysokoskrobiową roślinę taro, która mogłaby być odpowiednikiem naszych ziemniaków. Trzeba też doglądać palm kokosowych i przygotować wieczorny posiłek dla całej rodziny. Złowione tego dnia ryby zalewa się mlekiem kokosowym i razem z warzywami szczelnie zawija w liście. Nie używa się przypraw ani soli. Potrawę piecze się w piecu ziemnym. Otrzymany posiłek jest aromatyczny i lekkostrawny. Sami możemy przygotować taką rybę z warzywami w mleku kokosowym, zawijając je szczelnie w folię aluminiową i piekąc do miękkości w piekarniku nagrzanym do 170-180°C. Ciekawie smakuje przygotowana w ten sam sposób wołowina. Trzeba dodać, że tłuszcz pochodzący z orzecha kokosowego jest uznawany za jeden z najzdrowszych tłuszczów na świecie. Wyspiarze z Pacyfiku, którzy utrzymują tradycyjną dietę, nawet przy dużym spożyciu oleju kokosowego, nie chorują na miażdżycę, nadciśnienie czy nowotwory.

Przypatrując się wzorcom z dalekich krajów, musimy docenić to, czym natura obdarzyła Polaków latem. Soczyste truskawki i czereśnie, aromatyczne pomidory, chrupiący bób i fasolka, i inne cuda same proszą się o skonsumowanie w jak najmniej przetworzonej postaci. Pamiętajmy o tym, że upały znacznie lepiej znosimy, kiedy jemy lekko i świeżo.

2013-07-08 14:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Luteranie i katolicy - wspólne tradycje

Niedziela Ogólnopolska 48/2014, str. 50

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

Korzeń obu wyznań (Kościołów katolickiego i ewangelicko-augsburskiego) jest ten sam, czyli dzień Pięćdziesiątnicy, kiedy został powołany do życia Kościół, który jest dziełem Bożego Ducha na ziemi. Łączy nas niewątpliwie osoba Jezusa Chrystusa. Czy nas coś dzieli? Nie skupiamy się na różnicach, bo Chrystus w nas te różnice zaciera. Liczy się człowiek.

CZYTAJ DALEJ

Abp Wojda na Jasnej Górze: chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna

2024-05-03 13:28

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

abp Tadeusz Wojda SAC

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Episkopatu Polski, który przewodniczył Sumie odpustowej ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski apelował, by stawać w obronie „suwerenności naszego sumienia, naszego myślenia oraz wolności w wyznawaniu wiary, w obronie wartości płynących z Ewangelii i naszej chrześcijańskiej tradycji”. Przypomniał, że „życie ludzkie ma niepowtarzalną wartość i że nikomu nie wolno go unicestwiać, nawet jeśli jest ono niedoskonałe”.

W kazaniu abp Wojda, przywołując obranie Matki Chrystusa za Królową narodu polskiego na przestrzeni naszej historii, od króla Jana Kazimierza do św. Jana Pawła II i nas współczesnych, podkreślił że nasze wielowiekowe złączenie z Maryją nie ogranicza się jedynie do wymiaru historycznego a jego wymowa jest znacznie głębsza i „mówi o więzi miedzy Królową i Jej poddanymi, miedzy Matką a Jej dziećmi”. Wskazał, że dla nas „doświadczających słabości, niemocy, kryzysów duchowych i ludzkich, Maryja jest prawdziwym wzorem wiary, mamy więc prawo i potrzebę przybywania do Niej”.

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję