Reklama

Kościół

Krajowy Moderator Liturgicznej Służby Ołtarza: bliskość ołtarza jest przywilejem, ale i zadaniem

To czego zawsze najbardziej trzeba strzec w byciu ministrantem to radość płynąca z faktu, że realnie jestem zaangażowany w przebieg, oprawę Mszy św. - powiedział portalowi Polskifr.fr ks. Krzysztof Ora, Krajowy Moderator Liturgicznej Służby Ołtarza, której święto przeżywane jest w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. Rozmówca wskazał na służbę przy ołtarzu jako przywilej, ale też zadanie zobowiązujące „do duchowego rozwoju, do troski o swoje czyste i prawe sumienie”.

[ TEMATY ]

ministranci

Liturgiczna Służba Ołtarza

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy pełną treść wywiadu:

Polskifr.fr: Młodość w służbie ołtarza: czy uważa ks. Krzysztof, że obecnie ludzie młodzi widzą w służbie Bogu atrakcyjną przestrzeń dla siebie?

Ks. Krzysztof Ora: Każdego człowieka, w tym także tego młodego, niezależnie od etapu historii, w którym przychodzi mu żyć, zawsze fascynuje i pociąga piękno. A przecież liturgia, sprawowana godnie, pięknie, tzn. z troską i dbałością o postawy, gesty, wypowiadane słowa jest zaproszeniem do pełnego tajemnicy świata Boga, który staje się dostępny w sprawowanych misteriach. Dlatego niezależnie od tego, co dzieje się w świecie i jaka jest jego propozycja wobec młodych, wciąż nie brakuje przedstawicieli tej generacji, która dostrzega w służbie liturgicznej, w zaangażowaniu w nią wielką wartość. Odnoszę wrażenie, że liturgia już sama w sobie może być atrakcyjna, w sensie przykuwająca uwagę młodego pokolenia, z powodu jakże innego kodu przekazu niż ten, który obowiązuje w mainstreamie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Własne wspomnienia służby ministranckiej - jak wówczas wyglądała formacja i praca z młodymi chłopcami?

fot. Mirek Krajewski / Family News Service

Reklama

Wstąpiłem do Służby Liturgicznej dopiero w ostatniej klasie szkoły podstawowej. Stało się to za sprawą Ruchu Światło-Życie i jego formacji liturgicznej, której posmakowałem na letnich rekolekcjach. Do dzisiaj pamiętam atmosferę naszych parafialnych zbiórek, okazje do spotkań na nich z innymi kolegami. Zawsze pełna mobilizacja służby liturgicznej następowała przed Triduum Paschalnym, wizytą Księdza Biskupa w parafii, ale pamiętam, że także dbaliśmy o asysty liturgiczne w niedziele. Poza troską o życie liturgiczne w parafii pozostały w mi pamięci oczywiście częste mecze piłki nożnej, udział w pielgrzymce pieszej na Jasną Górę itp. Do dzisiaj, jak się spotkamy w swoim dawnym gronie, bardzo dobrze wspominamy tamte czasy.

Jest jakieś ciekawe wydarzenie ze służby przy ołtarzu, które pamięta się potem całe swoje życie?

Kojarzę z lat szkolnych, że już sama obecność przy ołtarzu w komży czy w albie była dla mnie wyjątkowym doświadczeniem. Ta bliskość sprawowanej Eucharystii pomagała mi w jej bardziej uważnym przeżywaniu. Pamiętam oczywiście także takie wyjątkowe chwile jak noszenie kadzidła czy posługiwanie jako ministrant przy Mszale, kiedy moim zadaniem było otwieranie go celebransowi na właściwej stronie. Dla młodego chłopaka to są naprawdę duże przeżycia. Wspominam także jakim przeżyciem była dla mnie publiczna lektura tekstów czytań podczas niedzielnych czy świątecznych liturgii albo komentowanie wydarzeń Triduum Paschalnego. Wówczas miałem za każdym razem poczucie, że wypełniam wyjątkową, odpowiedzialną funkcję i zostałem obdarzony przez opiekuna Służby Liturgicznej zaufaniem.

Spotykamy się na Mszach św., nabożeństwach, dbamy o dobro parafii, spędzamy aktywnie czas, idziemy na boisko grać w piłkę, w czasie wakacji jeździmy na rowerach, pływamy na kajakach oraz uczestniczymy w pieszej pielgrzymce – czy te hasła odpowiednio charakteryzują dobrego ministranta?

Wymienione elementy opisują te najbardziej kojarzone z życiem ministranta aktywności. Ale myślę, że to czego zawsze najbardziej trzeba strzec w byciu ministrantem to radość płynąca z faktu, że realnie jestem zaangażowany w przebieg, oprawę Mszy św. Bliskość ołtarza jest przywilejem, ale i zadaniem, które zobowiązuje do duchowego rozwoju, do troski o swoje czyste i prawe sumienie.

Czy ministranci w parafii są ważną grupą i jak powinna wyglądać ich permanentna formacja duchowa i braterska?

Reklama

Myślę, że każdemu duszpasterzowi, ale i parafianom zależy na licznej służbie liturgicznej. Serce rośnie, kiedy sprawowana jest Msza św. i jest na niej obecny ministrant, a najlepiej cały zespół liturgiczny. Wiem, że ludzie w różnych parafiach są zawsze pod wrażeniem kiedy mówią mi: u nas parafii jest wielu ministrantów. Oczywiście najczęściej jest to efekt posługi duszpasterza, który ma dar integrowania grupy, wychowywania do służby, itp. Tam, gdzie jest ksiądz, który daje swój czas, kiedy zabiega o ich wewnętrzny wzrost, ale także zaangażowany jest w rozwój ogólnoludzkich postaw, tam jest to dostrzegalne nie tylko po frekwencji na asystach liturgicznych, nie tylko w święta czy niedzielę.

Jak mógłby - Krajowy Opiekun Służby Liturgicznej Ołtarza - zachęcić młodych chłopców, a może i dziewczęta do służby liturgicznej przy ołtarzu w parafii?

Chciałbym zachęcić przez ukazanie młodemu człowiekowi jakim wielkim szczęściem, wyróżnieniem jest możliwość bycia tak blisko eucharystycznej obecności Pana Jezusa. Ponadto dla kogoś zachętą może stać się także motywacja szerokiej formuły rozwoju, tak w wymiarze duchowym jak i towarzyskim, sportowym itp. Na pewno należąc do wspólnoty ministranckiej nikt nie będzie żałował, że się w nią zaangażował.

O czym marzył mały Krzysztof, a o czym marzy ks. Krzysztof, aby ukazać wciąż istniejący zapał do służby Bogu w kościele?

Obecnie marzy mi się, by nie tylko dzieci czy młodzież widziały piękno, sens zaangażowania w posługę przy ołtarzu, ale by taka wizja odpowiedzialności za liturgię stała się udziałem dorosłych ochrzczonych. Oby każdy miał poczucie, że jego obecność, gotowość służby podczas Mszy św. przekłada się na bezcenne doświadczenie, że jest ona przeżywana przez nas samych i resztę jej uczestników jako źródło życia Bożego w naszym doczesnym świecie.

2024-11-24 08:30

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspólnie tworzą historię turnieju

Niedziela bielsko-żywiecka 7/2017, str. 5

[ TEMATY ]

piłka nożna

turniej

ministranci

Bosko Cup

Najlepsze drużyny 9. finałów halowych Bosko Cup

Najlepsze drużyny 9. finałów halowych Bosko Cup
To już kolejne zwycięstwo drużyny Rajczy w historii finałów Bosko Cup. W dniach 28-29 stycznia na hali sportowej w Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Armii Krajowej w Bielsku-Białej odbyły się IX Halowe Finały Turnieju Piłki Nożnej Ministrantów Bosko Cup. Zagrało 9 drużyn z diecezji bielsko-żywieckiej.
CZYTAJ DALEJ

Zasłonięty krzyż - symbol żalu i pokuty grzesznika

Niedziela łowicka 11/2005

[ TEMATY ]

Niedziela

krzyż

Wielki Post

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas, w którym Kościół szczególną uwagę zwraca na krzyż i dzieło zbawienia, jakiego na nim dokonał Jezus Chrystus. Krzyże z postacią Chrystusa znane są od średniowiecza (wcześniej były wysadzane drogimi kamieniami lub bez żadnych ozdób). Ukrzyżowanego pokazywano jednak inaczej niż obecnie. Jezus odziany był w szaty królewskie lub kapłańskie, posiadał koronę nie cierniową, ale królewską, i nie miał znamion śmierci i cierpień fizycznych (ta maniera zachowała się w tradycji Kościołów Wschodnich). W Wielkim Poście konieczne było zasłanianie takiego wizerunku (Chrystusa triumfującego), aby ułatwić wiernym skupienie na męce Zbawiciela. Do dzisiaj, mimo, iż Kościół zna figurę Chrystusa umęczonego, zachował się zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów. Współczesne przepisy kościelne z jednej strony postanawiają, aby na przyszłość nie stosować zasłaniania, z drugiej strony decyzję pozostawiają poszczególnym Konferencjom Episkopatu. Konferencja Episkopatu Polski postanowiła zachować ten zwyczaj od 5 Niedzieli Wielkiego Postu do uczczenia Krzyża w Wielki Piątek. Zwyczaj zasłaniania krzyża w Kościele w Wielkim Poście jest ściśle związany ze średniowiecznym zwyczajem zasłaniania ołtarza. Począwszy od XI wieku, wraz z rozpoczęciem okresu Wielkiego Postu, w kościołach zasłaniano ołtarze tzw. suknem postnym. Było to nawiązanie do wieków wcześniejszych, kiedy to nie pozwalano patrzeć na ołtarz i być blisko niego publicznym grzesznikom. Na początku Wielkiego Postu wszyscy uznawali prawdę o swojej grzeszności i podejmowali wysiłki pokutne, prowadzące do nawrócenia. Zasłonięte ołtarze, symbolizujące Chrystusa miały o tym ciągle przypominać i jednocześnie stanowiły post dla oczu. Można tu dopatrywać się pewnego rodzaju wykluczenia wiernych z wizualnego uczestnictwa we Mszy św. Zasłona zmuszała wiernych do przeżywania Mszy św. w atmosferze tajemniczości i ukrycia.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie Mocnych w Duchu ws. wezwania Ministerstwa Finansów do zwrotu 9 milionów złotych

2025-04-07 20:11

[ TEMATY ]

Fundusz Sprawiedliwości

Red./ak/GRAFIKA CANVA

W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej informacjami dotyczącymi wezwania Ministerstwa Finansów do zwrotu środków w wysokości 9 milionów złotych, otrzymanych przez Fundację Mocni w Duchu z Funduszu Sprawiedliwości, pragniemy wydać niniejsze oświadczenie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję