Mszą św. sprawowaną w Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego przez metropolitę wrocławskiego abp. Józefa Kupnego zainaugurowano nowy rok nauczania w przyszpitalnej szkole podstawowej. Księdza Arcybiskupa, który pierwszy raz przybył do placówki działającej w ramach Uniwersytetu Medycznego, w serdecznych słowach powitał rektor tej uczelni prof. dr hab. Marek Ziętek. W Eucharystii uczestniczyli również m.in. proboszcz parafii pw. św. Wawrzyńca, na terenie której znajduje się klinika, ks. Jan Opala CMF, kapelan szpitala ks. Krystian Piechaczek CMF oraz przyjaciele tej placówki: dyrektor Wydziału Programów Katolickich i Patriotycznych PSE „Polest” Bronisław Pałys, konsul honorowy Luksemburga Krzysztof Bramorski i red. Jacek Wenzel z TVP Wrocław.

Zabierając głos na zakończenie Mszy św. Metropolita wrocławski nawiązał do fragmentu Ewangelii, w którym Chrystus nakazał apostołom, aby dopuścili do Niego dzieci. Stwierdził w tym kontekście, że trudno, aby biskup nie naśladował Pana Jezusa. - Przybywam do Was, aby błogosławić pacjentom, ich rodzicom, bo - jak powiedział - dla Boga nie ma nic niemożliwego. Chrystus, chcąc wzmocnić w nas nadzieję, posyła aniołów, którzy nam pomagają. Tymi aniołami jesteście wy: lekarze, pielęgniarki i cały personel tej kliniki, bo niesiecie nadzieję - zaznaczył abp Kupny. Podkreślił przy tym wagę tej posługi ze względu na bezsilność, którą często czujemy, gdy mamy do czynienia z poważną chorobą.

Dziękując Księdzu Arcybiskupowi za wizytę w klinice, sprawowaną Eucharystię, jej kierownik prof. dr hab. Alicja Chybicka zauważyła, że kiedy piętnaście lat temu zaczynała tutaj swoją pracę, wyleczalność dzieci wynosiła tylko 15, a dziś dochodzi do 80 proc. - Nie przypisuję sobie zasług, ale zawsze prowadzę z Panem Bogiem rozmowę dotyczącą naszych pacjentów, prosząc Go, aby jeszcze ich zostawił tutaj na ziemi. Wydaje się, że te prośby są skuteczne - stwierdziła prof. Chybicka.

Przed Eucharystią dzieci przywitały Księdza Arcybiskupa specjalnym programem artystycznym, a tych pacjentów, którzy ze względu na swój stan zdrowia nie mogli w niej uczestniczyć, nawiedził potem w salach szpitalnych. Z każdym, także z czuwającymi przy nich rodzicami, opiekunami, zamienił kilka słów, wręczył obrazek z wizerunkiem aniołów i udzielił indywidualnego błogosławieństwa.