Reklama

Polska

Hel: VI Pielgrzymka Rowerowa z Giewontu dotarła do celu

Blisko 80 rowerzystów przebyło przez ponad tydzień blisko 1000 km w ramach VI Góralskiej Pielgrzymki Rowerowej z Giewontu na Hel, której towarzyszyło hasło „Najważniejsza droga wiedzie do świętości”. Wszyscy pątnicy mieli okolicznościowe stroje z wizerunkiem św. Jana Pawła II i św. Jana XXIII.

[ TEMATY ]

pielgrzymka

rower

Marek Śledź

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ostatnim punktem, do którego dotarli pielgrzymi przed wjazdem na Hel było sanktuarium Matki Boskiej Królowej Morza w Swarzewie pomiędzy Puckiem a Władysławowem. Gości przywiał ks. Stanisław Majkowski, proboszcz i kustosz sanktuarium. – Możecie być bardzo dumni, bo przebyliście poważny dystans Tour de Pologne – mówił z radością duchowny. Żartował także, że takie wyprawy góralom służą, bo bardzo dobrze wyglądają. Przypomniał, że w czasie pierwszej pielgrzymki Podhalanie podarowali sanktuarium figurę Matki Boskiej Ludźmierskiej, która została ustawiona obok ambony. Tym razem górale podarowali kustoszowi sanktuarium w Swarzewie góralską spinkę, którą kapłanowi przypinał ks. Tadeusz Skupień, kapelan rowerowych pielgrzymów. – To moja szósta pielgrzymka. Każdego roku jest inna. Poznajemy nowe sanktuaria, są nowe wyzwania. Cieszę się, że wszystko się udało. Nie mieliśmy żadnego poważnego incydentu – podkreślał ks. Tadeusz.

Wśród gości witających pielgrzymów z Podhala byli przedstawiciele władz regionalnych, m.in. starosta powiatu puckiego oraz Kaszubi, niektórzy ubrani w bardzo ładne stroje regionalne. Pielgrzymi zwykle mieli do pokonania dziennie od 140 do 170 km. – Do uczestnictwa w takiej pielgrzymce trzeba dorosnąć, dojrzeć. O kondycję nie ma się co obawiać, bo człowiek ma większe doświadczenie, jeśli brał udział w takich wyprawach wcześniej – mówi Józef Teper. Pątnicy nie zapomnieli o tych, którzy nie mogli pojechać albo którzy już pojawili się na niebiańskiej mecie. Jednym z nich był śp. ks. prałat Tadeusz Juchas, przyjaciel pielgrzymkowych eskapad i uczestnik śp. Jurek Żądło.

Każdy z uczestników miał specjalny sportowy strój z wizerunkiem papieża Jana Pawła II i Jana XXIII. „Najważniejsza droga wiedzie do świętości” – to hasło tegorocznej VI Góralskiej Pielgrzymki Rowerowej z Giewontu na Hel. Przypomnijmy, że przed wyjazdem na pątniczy szlak rowerzyści uczestniczyli w Mszy św. w ludźmierskim sanktuarium i wyszli na Giewont. – Są zmotoryzowanymi apostołami dobrej nowiny o Jezusie Chrystusie, którą nieśli przez cały kraj. Zazdrościmy im kondycji, ale i gratulujemy uporu, aby to wszystko zorganizować – podkreśla ks. Kazimierz Klimczak, kustosz i proboszcz parafii w Ludźmierzu. Jak zawsze na zakończenie pielgrzymi odbyli symboliczną kąpiel w Morzu Bałtyckim. Na plaży odmówili również modlitwę dziękczynną za udaną i szczęśliwą pielgrzymkę. Głównym organizatorem pielgrzymki było Towarzystwo Cyklistów Orzeł Rabka – Zdrój pod honorowym patronem Związku Podhalan.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-08-06 19:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyprawa z przerwą na ŚDM

Niedziela bielsko-żywiecka 33/2016, str. 6

[ TEMATY ]

rower

PB

Spotkanie grupy „Rozkręć Wiarę” z bp. Piotrem Gregerem

Spotkanie grupy „Rozkręć Wiarę” z bp. Piotrem Gregerem

Światowe Dni Młodzieży w Krakowie były jednym z etapów tegorocznej rowerowej wyprawy żywieckiej grupy „Rozkręć Wiarę”. Pierwsza grupa cyklistów ma za sobą podróż do Lwowa i powrót do Krakowa. Kolejne cele to Wilno oraz... zwiedzanie na rowerze Armenii i Gruzji. Całość trasy to ponad 4 tys. km.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję