Blisko 800 osób zasiadło do wieczerzy wigilijnej w hali Expo.
Przy wspólnym stole znalazło się miejsce dla każdego, też dla wolontariuszy i ludzi dobrej woli, którzy razem stworzyli wyjątkową, świąteczną atmosferę. Miejska Wigilia w Łodzi w tym roku została zorganizowana przez Urząd Miasta Łodzi i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej oraz Stowarzyszenie Szczypta Dobra, Fundację Chleb i Woda oraz Fundację Zupa na Pietrynie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Imię Józef znaczy tylce, co „oby Pan dał jeszcze następnych synów”. Maryja i Józef mają takie pragnienie., żeby mieć znacznie więcej dzieci, nie tylko to jedno, które się rodzi. Bardzo Wam życzę, żebyście się odnaleźli w tej rodzinie, bo każdy z nas jest Córką i Synem Maryi, Józefa a przede wszystkim Pana Boga. Życzę Wszystkim, byście odnaleźli w sobie godność Bożych dzieci, Bożych synów i Bożych córek! – mówił kard. Grzegorz Ryś, składając życzenia uczestnikom miejskiej wigilii.
Od lat wigilia ta ma charakter ekumeniczny, stąd wzięli w niej udział duchowni różnych wyznań chrześcijańskich – ks. Michał Makula z Kościoła Ewangelicko Augsburskiego odczytał fragment Ewangelii, a modlitwę poprowadził Pastor Leszek Wakuła z Kościoła Baptystów. Życzenia złożyła także prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, wiceprezydent Adam Wieczorek oraz poseł na sejm RP Paweł Bliźniuk.
Reklama
- Śpiew kolęd, serdeczne rozmowy i świąteczne potrawy – wszystko to sprawiło, że poczuliśmy się jak jedna wielka rodzina. Dziękujemy wszystkim wolontariuszom, którzy z pełnym zaangażowaniem przygotowali to wydarzenie i zadbali, by każdy Gość czuł się wyjątkowo. Bez Was to wszystko nie byłoby możliwe. Te wiele dni naszej pracy zostały wynagrodzone przez radość i choć mały uśmiech gości naszego spotkania – tłumaczy Zofia Ciach, wiceprezes Stowarzyszenia „Szczypta Dobra”, odpowiedzialna za wolontariuszy na wigilii.
Do około 200 osób, które nie mogły pojawić się w Hali Expo, w minionych dniach pojechały paczki pełne pierogów, ryb, kapusty, słodkości i innych podarunków. U niektórych największą radość wywołała czekolada, a u innych ciepłe czapki, rękawiczki, skarpetki i koce. – Ta Wigilia każdego roku pokazuje, że w Łodzi nikt nie jest sam. Fantastyczni ludzie po raz kolejny zadbali o to, by każdy w potrzebie czuł wsparcie, dostał świąteczny posiłek i doświadczył ludzkiej życzliwości i bliskości drugiego człowieka – mówi Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.
Na Miejska Wigilię przygotowano m.in. 400 litrów barszczu, 4 tysiące uszek, 100 kilogramów sałatki jarzynowej i 150 kilogramów kapusty z grzybami. Do stołów podawali wolontariusze, pracownicy fundacji i stowarzyszeń oraz pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Oprawę muzyczną spotkania zadbał Mały Chór Wielkich Serc pod batutą niestrudzonego biskupa Piotra Kleszcza oraz polsko-ukraiński chór „Namysto”.