Reklama

Niedziela Małopolska

Kraków

Msza św. żałobna za duszę śp. ks. inf. Adama Kubisia

    - Dziękujemy Ci, Księże Rektorze, za to, że pokazałeś nam etos akademickiego życia na naszej uczelni. Dziękujemy za wszystkie wykłady, rozmowy, pisane prace, naukowe dociekania, za działania dla dobra uczelni i pokazanie drogi poszukiwania prawdy, posługi myślenia. Dziękujemy za materialne dzieła, jakie nam pozostawiłeś. I prosimy, wstawiaj się teraz za nami przed Bogiem, za przyszłość tej twojej umiłowanej uczelni, bo my pozostajemy jeszcze jakiś czas tutaj na ziemi – mówił rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie ks. Robert Tyrała podczas Mszy św. żałobnej za duszę śp. ks. inf. Adama Kubisia w katedrze na Wawelu.

Biuro Prasowe AK

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku Mszy św. odczytano list abp. Marka Jędraszewskiego, w którym metropolita wyraził wdzięczność Bogu za życie i posługę ks. infułata Adama Kubisia. Zmarły pracował jako wikariusz w parafiach w Trzemeśni, Wadowicach i Oświęcimiu. W roku 1962 został prefektem Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Krakowie. W latach 1963-1968 studiował w Rzymie i wrócił na stanowisko prefekta w Arcybiskupim Seminarium Duchownym. Był wykładowcą teologii fundamentalnej na Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie. W 1982 został prorektorem na Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie, a w 1992 roku – rektorem. Był kanonikiem Kapituły Metropolitalnej w Krakowie, pełnił funkcję archiwariusza Kapituły Metropolitalnej. Wiele serca i pracy włożył przy tworzeniu Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. „Dziękując za dar życia i kapłaństwa świętej pamięci księdza infułata, powierzam jego duszę miłosiernemu Bogu z głęboką wiarą i nadzieją w powstanie z martwych wszystkich wiernych. Rodzinie, przyjaciołom oraz uczestnikom uroczystości pogrzebowej składam wyrazy współczucia, wypraszam potrzebne łaski i z serca błogosławię” – napisał arcybiskup.

Reklama

– Z wiarą w zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa i nasze zmartwychwstanie, żegnamy dziś w katedrze wawelskiej śp. ks. infułata Adama Kubisia – powiedział kardynał i przypomniał zasługi zmarłego kapłana dla Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie i Kościoła w Polsce. – Księże Rektorze, w swojej księdze życia zapisałeś piękne karty gorliwej pracy duszpasterskiej oraz kompetentnej działalności naukowej, dydaktycznej i organizacyjnej. Długa jest lista Twoich zasług i tym większa jest nasza wdzięczność za wszystko, co uczyniłeś i za świadectwo wiary oraz służby, jakie nam zostawiłeś. Dziś, księże Adamie, po raz ostatni zostałeś wprowadzony do tej umiłowanej przez ciebie katedry królewskiej, w której przed laty otrzymałeś święcenia kapłańskie i w której wielokrotnie sprawowałeś Eucharystię jako kanonik Kapituły Wawelskiej – mówił kard. Stanisław Dziwisz i zaprosił wszystkich zebranych do modlitwy za duszę śp. ks. infułata Adama Kubisia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, ks. Robert Tyrała, przypomniał na początku homilii słowa z testamentu śp. ks. infułata Adama Kubisia: „Nigdy nie dotknął mnie kryzys wiary. Dla instytucji Kościoła katolickiego miałem zawsze wielki szacunek i w jego ramach starałem się służyć z całym oddaniem sprawie Bożej i zbawienia ludzi, zwłaszcza formacji teologicznej młodzieży duchownej”. Ks. Robert Tyrała zauważył, że zmarły dawał tego świadectwo w całym swym codziennym, kapłańskim życiu, a szczególnie jako kanonik Kapituły Metropolitalnej.

Rektor przypomniał jego zasługi dla Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II: trzydziestoletnią, ofiarną pracę, podczas której wykształcił wiele pokoleń duchownych i świeckich, wkład w uczczenie 600-lecia istnienia Wydziału Teologicznego w Krakowie, budowanie partnerstwa z wydziałem Teologii Katolickiej w Bochum i starania, by własnością uczelni stała się działka na osiedlu Ruczaj. – Księdza rektora radością serca było kapłaństwo i nasza uczelnia. Wokół tego ogniskowało się jego codzienne życie. Także dbałość o przyszłość papieskiej akademii, rozwój ducha i rozwój nauki – mówił ks. Robert Tyrała.

Reklama

„Wiele lat, szczególne więzy łączyły mnie z arcybiskupem metropolitą krakowskim, kardynałem Karolem Wojtyłą. Zaufanie, jakim mnie darzył, traktowałem zawsze jako zobowiązanie” – pisał w testamencie ks. infułat Adam Kubiś, wspominając, że dar kapłaństwa i służba w Kościele stanowiły główną treść i zarazem największe szczęście jego życia. Po słowach ks. Kubisia w Kolegiacie św. Anny św. Jan Paweł II dziękował za jego powitanie i za rolę wydziału teologii, który w historii nauki i kultury polskiej spełniał rolę wyjątkową. Wtedy też papież wygłosił jedno z najważniejszych swych przemówień do akademickiego świata.

Ks. Robert Tyrała zauważył, że słowa Ewangelii mówiące o pustym grobie są dziś dane Kościołowi. – Doświadczenie pustego grobu przenika uczniów, tak jak i dzisiaj nas, a wyznanie umiłowanego ucznia Jezusa, że On sam ujrzał i uwierzył, jest dla nas blaskiem nadziei. – Ksiądz rektor Adam, którego mieliśmy wraz z siostrami szczęście odwiedzić po raz ostatni dzień przed śmiercią, wydawało się, że jest już nieprzytomny, ale w pewnym momencie otworzył oczy i patrzył na nas zebranych przy jego łóżku. Sądzę, że sam był już gotowy do przejścia na drugą stronę życia, bo ujrzał i uwierzył. Ale może też chciał i nam przekazać jako swój duchowy testament właśnie to, co dziś słyszymy od Chrystusa, abyśmy ujrzeli i uwierzyli — mówił.

Reklama

„Nie wiem, kiedy nastąpi, jaki będzie koniec mojego życia. Wierzę, że odejście z tego świata w przyjaźni z Bogiem stanowi największą i najważniejszą łaskę, jakiej człowiek dostępuje. O tę łaskę końcowo modlę się bardzo często. Jezu Chryste, daj mi radość wiecznego obcowania z Tobą i całym Kościołem Niebieskim” – pisał w testamencie ks. infułat Adam Kubiś. – Dziękujemy Ci, Księże Rektorze, za to, że pokazałeś nam etos akademickiego życia na naszej uczelni. Dziękujemy za wszystkie wykłady, rozmowy, pisane prace, naukowe dociekania, za działania dla dobra uczelni i pokazanie drogi poszukiwania prawdy, posługi myślenia. Dziękujemy za materialne dzieła, jakie nam pozostawiłeś. I prosimy, wstawiaj się teraz za nami przed Bogiem, za przyszłość tej twojej umiłowanej uczelni, bo my pozostajemy jeszcze jakiś czas tutaj na ziemi – prosił ks. Robert Tyrała i homilię zakończył słowami modlitwy za duszę ks. infułata Adama Kubisia.

Mszy św. żałobnej za duszę ks. infułata Adama Kubisia przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. Koncelebrowali ją także bp Kazimierz Górny oraz bp Robert Chrząszcz.

Ks. inf. Adam Kubiś urodził się 15 listopada 1928 r. w Bukowie. Święcenia kapłańskie otrzymał w katedrze na Wawelu 28 czerwca 1953 r. z rąk bp. Franciszka Jopa. Posługiwał jako wikariusz w parafiach w Trzemeśni, Wadowicach i Oświęcimiu. Pełnił również funkcję prefekta Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej. W 1967 r. uzyskał stopień naukowy doktora na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. W latach 1968 – 1999 pracował najpierw na Papieskim Wydziale Teologicznym, a następnie Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Przez trzy kadencje pełnił funkcje prorektora tejże uczelni, a w latach 1992 – 1998 był jej rektorem. Przez wiele lat był sekretarzem, a następnie redaktorem naczelnym czasopisma naukowego „Analecta Cracoviensia”. W 1979 r. został kanonikiem gremialnym Kapituły Metropolitalnej w Krakowie. Prowadził procesy beatyfikacyjne św. Urszuli Ledóchowskiej i bł. Jana Beyzyma. Zmarł w sobotę, 21 grudnia 2024 r., w wieku 96 lat.

2024-12-28 20:43

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: zmiany w obchodach Jubileuszu

2025-04-28 16:51

[ TEMATY ]

Watykan

jubileusz

zmiany

Jubileusz 2025

Vatican News

Dykasteria ds. Ewangelizacji ogłosiła zmiany w obchodach niektórych spotkań Jubileuszu roku 2025. Dotyczy to Jubileuszu Ludzi Pracy i Jubileuszu Przedsiębiorców. Ma to związek z „okolicznościami chwili” - przygotowaniami do konklawe.

Jubileusz Ludzi Pracy odbędzie się w dniach 1-4 maja, a Jubileusz Przedsiębiorców - 4-5 maja. Ich uczestnicy przejdą jedynie przez Drzwi Święte w bazylice św. Piotra i innych trzech bazylikach papieskich: św. Jana na Lateranie, Matki Bożej Większej, gdzie będą mogli pomodlić się przy grobie papieża Franciszka, i św. Pawła za Murami.
CZYTAJ DALEJ

Poznań: 1 maja ingres abp. Zielińskiego

2025-04-29 15:00

[ TEMATY ]

ingres

Bp Zbigniew Zieliński

Karol Porwich/Niedziela

Abp Zbigniew Zieliński

Abp Zbigniew Zieliński

Przyjęcie abp. Zbigniewa Zielińskiego przez kapitułę w bramie kościoła katedralnego, odczytanie bulli papieskiej, przekazanie przez nuncjusza apostolskiego w Polsce pastorału i objęcie katedry biskupiej, a następnie oddanie wyrazów czci przez biskupów współpracowników, przedstawicieli kapłanów, osób konsekrowanych i wiernych świeckich - złożą się na ingres, czyli uroczyste objęcie władzy przez biskupa nad diecezją w katedrze poznańskiej 1 maja.

Nowy arcybiskup metropolita poznański zamieszkał już na Ostrowie Tumskim w Poznaniu. Przed ingresem w obecności Kolegium Konsultorów i Kapituły Katedralnej obejmie kanonicznie diecezję. Ingres do katedry pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Poznaniu, najstarszej polskiej katedry, odbędzie się w czwartek, 1 maja, o godz. 11.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję