Reklama

Niedziela Wrocławska

Święto PWT z Nuncjuszem Apostolskim

– Musimy postawić na edukację dzieci i młodzieży, kształcenie wyższe i kształcenie elit – mówił podczas święta Papieskiego Wydziału Teologicznego abp Józef Kupny.

Magdalena Lewandowska

Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi z abp. Józefem Kupnym, rektorem PWT ks. prof. Sławomirem Stasiakiem i prorektorami.

Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi z abp. Józefem Kupnym, rektorem PWT ks. prof. Sławomirem Stasiakiem i prorektorami.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od uroczystej Eucharystii w katedrze wrocławskiej rozpoczęło się święto Papieskiego Wydziału Teologicznego. Mszy św. we wspomnienie św. Tomasza z Akwinu przewodniczył abp Antonio Guido Filipazzi, Nuncjusz Apostolski w Polsce, a uczestniczyli w niej profesorowie, nauczyciele akademiccy, studenci i biskupi z diecezji wrocławskiej, legnickiej i świdnickiej na czele z abpem Józefem Kupnym.

– Św. Tomasz z Akwinu, nazywany doktorem Eucharystii, był doskonałym teologiem, a zarazem gorliwym piewcą Chrystusa Eucharystycznego. Tajemnicy Eucharystii poświęcił swoje najbardziej wnikliwe badania teologiczne, swoją najbardziej żarliwą pobożność i swoje najbardziej liryczne natchnienie. Teologia Eucharystii wyróżnia się jako wierna, przejrzysta ekspozycja i propozycja tradycji eucharystycznej Kościoła – mówił w homilii abp Filipazzi. Pytał, czy zadaniem teologów i wydziałów teologicznych nie jest właśnie pomaganie wszystkim wiernym, w poznawaniu, czym jest Msza święta i rozpoznawaniu, kogo przyjmują w komunii?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Być może św. Tomasza postrzegamy jako teologa, który studiuje, pisze i naucza, nie biorąc wystarczająco pod uwagę modlitewnego, kontemplacyjnego i specyficznie eucharystycznego wymiaru jego osobowości. Jego liturgiczne upamiętnienie jest zaproszeniem zwłaszcza dla profesorów i studentów do naśladowania głębokiej relacji między teologią, a modlitwą przeżywaną przez wielkiego doktora – prosił Nuncjusz Apostolski.

Zwieńczeniem święta była akademia w auli PWT, podczas której wręczono promocje doktorskie, a gość specjalny abp Antonio Guido Filipazzi wygłosił wykład: „W szkole św. Tomasza z Akwinu”. Wystąpienie było rodzajem osobistego świadectwa nuncjusza o spotkaniu św. Tomasza i tym, co wywarło na nim największe wrażenie w jego nauczaniu. – Poznałem i wciąż kocham św. Tomasza z Akwinu. Mój pobyt w szkole tego świętego nie zakończył się wraz z ukończeniem wydziałów kościelnych, ale trwa do dziś – podkreślał abp Filipazzi. – Można stwierdzić, że św. Tomasz jest tym, który szczególnie dzisiaj zaprasza nas do myślenia poważnego i solidnie osadzonego, to znaczy z użyciem logiki i argumentacji. Jest to tym bardziej konieczne, ponieważ często zamiast refleksji i dyskusji dominują stwierdzenia, które są albo ideologiczne albo raczej zależne od chwilowych emocji. Św. Tomasz ostrzega nas w tym względzie: „Studium filozofii nie polega na tym, że poznaje się to, co sądzili ludzie, ale na dochodzeniu do tego, jaka jest prawda rzeczy” – tłumaczył nuncjusz.

Reklama

Abp Filipazzi podkreślał wkład św. Tomasza we współczesną teologię naznaczoną kryzysem: – On był w stanie utrzymać jedność świętej doktryny, jak słusznie wynika z jego Sumy Teologicznej, która „nie jest encyklopedią, słownikiem czy katalogiem, ale jest systemem architektonicznym, który ma Boga jako swoje centrum, początek i cel”. Mam nadzieję, że ta jednolita i harmonijna wizja teologii jest tym, co studenci otrzymują na Papieskim Wydziale Teologicznym, ponieważ ma to ogromne znaczenie w perspektywie służby kościelnej, szczególnie kaznodziejskiej i katechetycznej.

Ks. prof. Sławomir Stasiak, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego przypomniał, że każda teologia rodzi się z przyjaźni z Chrystusem i z miłości do braci i sióstr tego świata. – Życzę, abyśmy zawsze stawali po stronie światła teologii, która ukazuje najwspanialszego dawcę życia i światła Jezusa Chrystusa. Niech nasze wysiłki będą świadomie podporządkowane służbie Ewangelii, a przede wszystkim Bogu, którego chcemy poznawać z głęboką wiarą – mówił rektor PWT.

Zaznaczył, że trwa dynamiczny okres dla świata akademickiego ze względu na zmiany w ministerstwie szkolnictwa wyższego, a z drugiej strony coraz trudniej zabiegać teologom w Polsce o granty badawcze. – Obie te rzeczywistości napawają nas troską i pewnym niepokojem. Ale jesteśmy pełni ufności, że przy Bożej opiece podołamy nowym wyzwaniom. Pozostajemy też wciąż na drodze przekształcania uczelni w akademię. W grudniu 2024 roku w obecności przewodniczącego, zastępcy przewodniczącego i sekretarza Konferencji Episkopatu Polski przekazałem dokumentację wraz z niezbędnymi pismami prefektowi Dykasterii ds. Kultury i Edukacji. Otrzymałem odpowiedź, że materiał zostanie przeanalizowany – przekazywał rektor PWT. I dodawał: – Nasza Alma Mater jest żywym dowodem tego, jak cenne plony może przynieść spójna wizja świata oparta na wartościach chrześcijańskich i współpraca przy przekuwaniu tej wizji w rzeczywistość.

Zabierając głos na zakończenie uroczystości abp Józef Kupny dziękował Nuncjuszowi Apostolskiemu za przypomnienie, co jest fundamentem teologii. – Był okres w nauczania na akademickich uczelniach w Polsce, że podawano poglądy innych filozofów i to w pewien sposób rozchwiało studiowanie teologii. Z gąszcza współczesnych filozofii studenci teologii pytali, co jest dla nas fundamentem, punktem odniesienia. A jest nią filozofia św. Tomasza z Akwinu. Dlatego dziękuję za przypomnienie znaczenia nauczania św. Tomasza i zachęcenie do dalszych badań – mówił metropolita dziękując także abp. Filipazzi za pomoc podczas wizyty w Rzymie. – Papieski Wydział Teologiczny ma przed sobą jasny cel – przekształcenie w akademię. Oczywiście to wymaga wysiłku wszystkich pracowników. Wymaga stawiania przed sobą ambitnych zadań. Trzeba się otworzyć na nowe wyzwania i nowe kierunki, współpracować z innymi dziedzinami nauki, prowadzić badania interdyscyplinarne, powołać współprace międzynarodową – zaznaczał abp Kupny.

Metropolita zapraszał młodych do studiowania na PWT. – Oferta staje się coraz bogatsza. Kształcimy nie tylko teologów, ale co dzisiaj jest szalenie ważne także pedagogów, którzy będą wychowali w oparciu o wartości chrześcijańskie. Widzimy, jak wypiera się dzisiaj te wartości z życia społecznego, politycznego. Zobaczmy, co się dzieje z katechezą. Dobrze, że dzięki naciskowi społeczeństwa nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” został zaproponowany jako wybór rodziców. Ale pewnie w przyszłości po cichu zostanie wprowadzony, jako obowiązkowy – mówił arcybiskup, podkreślając, że dzisiaj musimy postawić na edukację dzieci i młodzieży, kształcenie wyższe i kształcenie elit: – Po to, aby katolicy mogli uczestniczyć w życiu społecznym i politycznym. By dawali świadectwo wiary i propagowali wartości chrześcijańskie. To jest pilne zadanie, które stoi także przed uczelniami katolickimi i z tym musimy wychodzić do współczesnego świata.

2025-01-28 15:33

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Józef - oblubieniec Maryi

Niedziela podlaska 11/2002

[ TEMATY ]

św. Józef

Karol Porwich/Niedziela

Św. Józef, oblubieniec Najświętszej Maryi Panny, w kalendarzu liturgicznym Kościoła zajmuje miejsce specjalne, skoro jego wspomnienie Kościół obchodzi w sposób uroczysty. Miesiąc marzec jest w sposób szczególny poświęcony św. Józefowi. Jego święto obchodzimy 19 marca jako uroczystość. Bardzo pięknie wyrażają prawdę o św. Józefie niektóre pieśni: "Szczęśliwy, kto sobie patrona Józefa ma za Opiekuna. Niechaj się niczego nie boi, gdy św. Józef przy nim stoi Patronem...". Hebrajskie imię Józef oznacza tyle, co "Bóg przydał". Św. Józef pochodził z królewskiego rodu Dawida. Pomimo tego, że pochodził z takiego rodu, zarabiał na życie trudniąc się obróbką drewna. Mieszkał zapewne w Nazarecie. Nie był on według ciała ojcem Jezusa Chrystusa. Był nim jednak według żydowskiego prawa jako małżonek Maryi. Zaręczony z Maryją stanął przed tajemnicą cudownego poczęcia. Postanowił wówczas dyskretnie się usunąć, ale po nadprzyrodzonej interwencji wziął do siebie Maryję, a potem jako prawdziwy Cień Najwyższego pokornie asystował w wielkich tajemnicach. Chociaż Maryja porodziła Pana Jezusa dziewiczo, to jednak według otoczenia św. Józef był uważany za Jego ojca. On to kierował w drodze do Betlejem, nadawał Dzieciątku imię, przedstawiał Je w świątyni jerozolimskiej i uciekając do Egiptu ocalił przed prześladowaniem króla Heroda. Widzimy jeszcze św. Józefa w czasie pielgrzymki z dwunastoletnim Jezusem do Jerozolimy na święto Paschy. Potem już się w Ewangelii nie pojawia. Niektórzy sądzą, że wkrótce potem zakończył życie w obecności Pana Jezusa i Najświętszej Maryi, na Ich rękach i miał uroczysty pogrzeb, bo w ich obecności. Może dlatego św. Józef jest uważany za szczególnego patrona dobrej śmierci. Św. Józef był rzemieślnikiem, być może cieślą, co oznacza hebrajski wyraz charasz. Zajmował się pracą w drewnie, w metalu, w kamieniu. Wykonywał zatem narzędzie codziennego użytku, konieczne również w gospodarce rolnej. Jest rzeczą uderzającą, że w wydarzeniach z dziecięcych lat Pana Jezusa, św. Józef odgrywa znaczącą rolę. Jemu anioł wyjaśnia tajemnice wcielenia Syna Bożego, jemu poleca ucieczkę i powrót do Nazaretu po śmierci Heroda. Na obrazach widzimy zwykle św. Józefa jako starca, by w ten sposób podkreślić prawdę o dziewiczym poczęciu Pana Jezusa. W rzeczywistości jednak św. Józef był młodzieńcem w pełni urody i sił. Pisarze podkreślają, że do tak wielkiej godności, opiekuna Pana Jezusa, oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i żywiciela - głowy Najświętszej Rodziny, powołał Pan Bóg męża o niezwykłej cnocie. Dlatego słusznie stawiają oni św. Józefa na czele wszystkich świętych Pańskich, a Kościół obchodzi jego doroczną pamiątkę, pomimo Wielkiego Postu, jako uroczystość. Szczególnym nabożeństwem do św. Józefa wyróżniała się św. Teresa z Avila. Z wielkim zaangażowaniem szerzyła ona kult św. Józefa słowem i pismem. Twierdziła, że o cokolwiek prosiła Pana Boga za przyczyną św. Józefa, zawsze to otrzymała. Jego też obrała za głównego patrona zreformowanego przez siebie zakonu karmelitańskiego. Za swojego patrona św. Józefa obrały sobie również Siostry Wizytki. Św. Jan Bosko, założył stowarzyszenie św. Józefa dla młodzieży rzemieślniczej. Papież bł. Jan XXIII, który na chrzcie św. otrzymał imię Józef, do kanonu Mszy św. (pierwsza modlitwa eucharystyczna) dołączył imię św. Józefa. W 1961 r. tenże Papież wydał list zalecający szczególne nabożeństwo do tegoż Orędownika. Liturgiczne święto św. Józefa po raz pierwszy spotykamy w IV w. w pobliżu Jerozolimy w klasztorze św. Saby. Papież Sykstus IV w 1479 r. wprowadził to święto do mszału rzymskiego i brewiarza, a papież Grzegorz XV rozszerzył je na cały Kościół. W pierwszej połowie XIX w. przełożeni generalni 43 zakonów wystąpili do Stolicy Apostolskiej z prośbą o ustanowienie osobnego święta Opieki Świętego Józefa nad Kościołem Chrystusa. Papież bł. Pius IX przyczynił się do ich prośby i w 1847 r. ustanowił to święto. Natomiast papież św. Pius X podniósł je do rangi uroczystości. Papież Pius XII wprowadził na dzień 1 maja wspomnienie św. Józefa Robotnika. Papież Benedykt XV w 1919 r. do Mszy św., w której wspomina św. Józefa dołączył osobną o nim prefację. Pierwszą w dziejach Kościoła encyklikę o św. Józefie wydał papież Leon XIII. Wreszcie papież św. Pius X zatwierdził litanię do św. Józefa, do odmawiania publicznego. Są sanktuaria św. Józefa. Największe i najbardziej znane jest w Kanadzie, w Montrealu. Powstało ono w 1904 r. i posiada 61 dzwonów. Cudowna figura św. Józefa została ukoronowana koronami papieskimi w 1955 r. Kanada, Czechy, Austria, Portugalia, Hiszpania obrały sobie św. Józefa za patrona. W Polsce kult św. Józefa jest bardzo żywy. Już na przełomie XI i XII w. w Krakowie obchodzono 19 marca jego święto. W XVII i XVIII w. nastąpił największy rozwój nabożeństwa do św. Józefa. W 1645 r. ukazały się godzinki ku czci św. Józefa. W XVII w. wybudowano największe sanktuarium św. Józefa w Polsce, w Kaliszu. Znajduje się tam obraz pochodzący z tegoż wieku, który w 1786 r. Prymas Polski Władysław Aleksander Łubieński, ogłosił urzędowo za cudowny. Papież Pius VI w 1783 r. wydał dekret zezwalający na koronacje obrazu, ale dokonała się ona dopiero w 1796 r. W Polsce jest około 270 kościołów ku czci św. Józefa. W 1818 r. diecezja kujawsko-kaliska obrała go sobie za patrona, a później diecezja wrocławska i diecezja łódzka. Powstały 4 rodziny zakonne pod wezwaniem św. Józefa. W Polsce swego czasu imię Józef było bardzo popularne. Ojciec Święty w adhortacji apostolskiej Redemptoris Custos z 15 sierpnia 1989 r. ukazuje św. Józefa i jego posłannictwo w życiu Chrystusa i Kościoła. Pisze o nim, że był powołany na opiekuna Zbawiciela, był powiernikiem tajemnicy samego Boga, mężem sprawiedliwym i oblubieńcem Dziewicy Maryi, był pracowity, a jego praca była wyrazem miłości. Ojciec Święty kończy adhortację słowami: "Mąż sprawiedliwy, który nosił w sobie całe dziedzictwo Starego Przymierza, równocześnie został wprowadzony przez Boga w początki Przymierza Nowego i Wiecznego w Jezusie Chrystusie. Niech nam ukazuje drogi tego zbawczego Przymierza na progu Tysiąclecia, w którym ma trwać i dalej się rozwijać ´pełnia czasu´ związana z niewysłowioną tajemnicą Wcielenia Słowa. Niech św. Józef wyprasza Kościołowi i światu, każdemu z nas, błogosławieństwo Ojca i Syna i Ducha Świętego".
CZYTAJ DALEJ

Józef nie trzyma postu

Niedziela warszawska 11/2008

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Po latach mody na Maksymilianów, Patryków i Mariuszów, imię Józef powraca. Rodzice znów chcą nadawać je synom, bo św. Józef jest dobrym opiekunem i „porządnym patronem”

Słynnych polskich Józefów można wymieniać co niemiara. Nosili to imię twórca hymnu narodowego Józef Wybicki, książę Józef Poniatowski, dyktator Powstania Listopadowego Józef Chłopicki, pisarze: Józef Ignacy Kraszewski, dramaturg Szaniawski, gen. Haller, wreszcie Piłsudski. Ciekawe, że istnieje też forma żeńska tego imienia: Józefa i Józefina. Imię Józef znajdziemy już w Starym Testamencie jako postać z Księgi Rodzaju. To syn Jakuba i Racheli, sprzedany przez braci wędrownym kupcom, który trafił jako niewolnik do Egiptu, gdzie został ministrem faraona. Józef oznacza po hebrajsku „Bóg przydał”. Takim imieniem Rachel zapragnęła podziękować Bogu, że oprócz 11 synów przydał jej jeszcze jednego. Jeśli dobrze poszukać, okaże się, że mamy w Kościele ponad 25 świętych o imieniu Józef, kilku błogosławionych i błogosławioną. Już z samej tylko Ewangelii dowiemy się, że nosił je nie tylko Święty Józef, Oblubieniec Maryi, ale i św. Józef z Arymatei, uczeń Jezusa, który wspólnie z Nikodemem zdjął z krzyża ciało Chrystusa, owinął w całun i pochował. Uroczystość św. Józefa, która wypada 19 marca, w kalendarzu liturgicznym zajmuje miejsce specjalne. Zawsze obchody odbywają się w Wielkim Poście, dzień św. Józefa jednak „nie trzyma postu”. Zawsze można się było tego dnia radować, wyprawiać imieniny, biesiadować. Tak jest do dziś.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: ile jest w nas ojcostwa i macierzyństwa?

2025-03-19 19:40

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Ile jest w nas ojcostwa i macierzyństwa? Jakie jest nasze potomstwo? - pytał kard. Grzegorz Ryś w uroczystość św. Józefa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję