Reklama

Niedziela Przemyska

Wiara jest dla mnie łaską

W kościele ojców Reformatów w Przemyślu 12 grudnia 2013 r. odbyły się Adwentowe Zamyślenia Akademickie. Gościem modlitewnego wieczoru był aktor Radosław Pazura, który opowiedział o swoim nawróceniu i zaświadczył, że cuda się zdarzają i, że w życiu nie ma przypadków. Pan Radosław, już po spotkaniu, zgodził się jeszcze odpowiedzieć na kilka pytań, które postawiła Joanna Kata, studentka III roku filologii polskiej w Państwowej Wyższej Szkole Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu, zaangażowana także w Duszpasterstwo Akademickie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

JOANNA KATA: – Od Pana tragicznego wypadku minęło 10 lat. Co zmieniło się od tamtej pory w Pana życiu?

RADOSŁAW PAZURA: – Tak naprawdę niby nic się nie zmieniło, ale …zmieniło się wszystko. Nadal jestem z Dorotą, wtedy też byliśmy razem, kochaliśmy się, ale nie było w tym prawdziwej miłości. Miłość, którą teraz zgłębiamy, jest prawdziwą miłością, która pochodzi od samego Boga, dzięki sakramentowi małżeństwa odkrywamy właściwy sens i pełnię tej miłości, która ma wymiar tajemniczy i nieskończony, tak naprawdę można się nią napełniać w nieskończoność w imię Pana Jezusa.

– Czym dla Pana jest wiara?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Wiara jest dla mnie łaską. Na jednym z wykładów o. Salija, w którym miałem możliwość uczestniczyć, powiedział on, że „wiara to nasza zdolność duchowa do kontaktów z Panem Bogiem, do relacji z nim. Tak naprawdę to jest taka siła, która pozwala nam odnaleźć sens w życiu, poprzez co buduje miłość, prawdę, które są jej nieodłącznymi elementami”. Te elementy budują naszą wiarę i tylko z nimi można „góry przenosić”.

– Skąd wziął się pomysł na założenie fundacji kapucyńskiej, której jest Pan prezesem, i czym się ona zajmuje?

Reklama

– Pomysł wziął się z wiary i z moich częstych wizyt w kościele ojców Kapucynów, gdzie się spowiadałem i gdzie miałem przyjemność poznać kilku z nich. Któregoś dnia jeden z ojców poprosił mnie o to, bym został fundatorem fundacji, sądząc, że będę właściwą osobą. Kapucyni, jako osoby duchowne, nie mogli założyć fundacji, czyli instytucji, która miałaby pomagać biednym i bezdomnym. Zgodziłem się, ponieważ spodobała mi się ich formuła i myśl „mądrego pomagania” – polega to na tym, że pomagamy tym bezdomnym na trzech płaszczyznach (duchowej, psychologicznej, a także na tej związanej z ciałem), gwarantujemy co najmniej jeden ciepły posiłek. Kapucyni robią to już od wielu lat, ale warunki, w których pracują nie spełniają standardów i w związku z tym potrzebna jest fundacja, która ma pomóc zdobyć środki na wybudowanie takiego kompleksu socjoterapeutycznego, który zapewni pomoc psychologiczną oraz jadłodajnię z prawdziwego zdarzenia, a pomoc duchowna będzie przy klasztorze.

– Jest Pan ambasadorem akcji „Nie wstydzę się Jezusa”. Jak Pan realizuje to hasło w życiu codziennym?

– Po prostu się Go nie wstydzę (śmiech). A dałem tego świadectwo w diecezji przemyskiej w kościele ojców Reformatów w Przemyślu. I tak naprawdę, nie tyle się nie wstydzę, co jestem dumny, że On jest naszym Panem, chce nas prowadzić i zbliżyć do Siebie, On jest gwarantem naszego zbawienia.

2014-01-08 09:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie żyje Paweł Królikowski

[ TEMATY ]

zmarły

aktor

Paweł Królikowski

wikpedia.org

Aktor miał 58 lat. Zmagał się z chorobą neurologiczną. Przed laty wycięto mu tętniaka mózgu. W grudniu 2019 roku ponownie trafił do szpitala. Do śmierci nie opuścił placówki.

Informację potwierdziła w rozmowie z PAP Ewa Leśniak ze Związku Artystów Scen Polskich.
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

NASZA INFORMACJA: Leon XIV został zaproszony na Jasną Górę! Abp Wacław Depo u Ojca Świętego

2025-09-27 12:00

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Abp Wacław Depo został przyjęty przez papieża Leona XIV na audiencji w sobotę 27 września 2025.

Arcybiskup jest na czele grupy pielgrzymkowej archidiecezji częstochowskiej, która pielgrzymuje do Rzymu z racji 100-lecia erygowania archidiecezji częstochowskiej oraz Roku Jubileuszowego. Abp Depo wręczył Ojcu Świętemu Leonowi XIV wyjątkowy dar - obraz Matki Bożej Częstochowskiej Królowej Polski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję