– Spotkanie z Tobą Ojcze to dla nas niezwykle ważna chwila, bo wciąż potrzebujemy umocnienia, szukamy odpowiedzi na niełatwe pytania i wewnętrzne rozterki, jakie niesie ze sobą świat. Ciesząc się Twoją pośród nas obecnością, prosimy, abyś swoją posługą w tym wyjątkowym czasie przybliżył nam Chrystusa i rozniecił w nas dary Ducha Świętego – mówił na początku Mszy św. proboszcz ks. Marek Wrężel, witając w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mistrzejowicach abp. Marka Jędraszewskiego.
W czasie homilii metropolita krakowski zwrócił uwagę, że dzisiejszy rzymski kościół stacyjny – bazylika św. Augustyna jest mocno naznaczony obecnością Matki Najświętszej. W centrum ołtarza głównego jest ikona Matki Bożej, a tuż obok wejścia do świątyni znajduje się renesansowa rzeźba Madonna del Parto, co można przetłumaczyć jako Matka Boża “od porodu” albo “od narodzin”. Liczne wota obok rzeźby wskazują na to, że wiele kobiet modliło się u Matki Bożej o łaskę szczęśliwego rozwiązania. W lewej nawie świątyni znajduje się słynny barokowy obraz Caravaggia Madonna dei Pellegrini – Madonna pielgrzymów, bo ilustruje hołd, jaki dwoje pielgrzymów składa Matce Bożej z Dzieciątkiem Jezus.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W tym kontekście arcybiskup zacytował dwudziesty czwarty punkt bulli papieża Franciszka „Spes non confundit” ogłaszającej trwający w Kościele Rok Jubileuszowy. „Nadzieja znajduje swoje najwznioślejsze świadectwo w Matce Bożej. W Niej widzimy, że nadzieja nie jest łatwowiernym optymizmem, lecz darem łaski w realizmie życia” – napisał Ojciec Święty.
Abp Marek Jędraszewski zauważył, że w odpowiadającym rzymskiej świątyni stacyjnej krakowskim kościele w Mistrzejowicach też króluje obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Przypomniał, że wizerunek ten pochodzi z IX lub XII wieku i został namalowany na Krecie, lub w Bizancjum. W XIX wieku został odnaleziony w Rzymie i za czasów bł. Piusa IX został ukoronowany papieskimi koronami i od tamtego momentu jego kult rozprzestrzenia się na całym świecie, także w Polsce. – Także tutaj w Mistrzejowicach jest czczona i otaczana miłością wielu ludzi, zwłaszcza tych, którzy tak bardzo spragnieni są Jej pomocy i Jej miłości – mówił metropolita.
Reklama
Celebrans zwrócił uwagę, że ten typ ikony nazywany jest „hodegetria”, bo Maryja wskazuje Drogę – Jezusa. Archanioł Gabriel na tym wizerunku niesie krzyż i gwoździe – narzędzia męki, a Archanioł Michał – włócznię, którą został przebity bok Chrystusa i trzcinę z gąbką oraz naczynie z octem, który podano Jezusowi, gdy powiedział „pragnę”. W geometrycznym centrum ikony znajdują się splecione ręce Maryi i Dzieciątka. – To wyrażenie wspólnoty ich losu. Wspólnoty ich losu, który szczyt znajdzie właśnie, kiedy On będzie umierał na krzyżu, a Ona będzie pod tym krzyżem wiernie trwała, aż do końca – mówił arcybiskup, podkreślając, że wspólnota losu Jezusa i Maryi związana jest z losem człowieka, bo poprzez krzyż Chrystus odkupił świat, a – jak pisze papież Franciszek – Maryja „współpracowała z Chrystusem dla naszego zbawienia”.
– Prosimy Matkę Nieustającej Pomocy, aby całe nasze życie było dobrą pielgrzymką do domu Ojca. Prosimy o łaskę wiary dla nas, o łaskę silnej wiary, która potrafi oprzeć się różnego rodzaju pokusom i te pokusy zwyciężyć – tak, jak je jednoznacznie zwyciężył na pustyni Jezus Chrystus. Na koniec prosimy Ją o łaskę mocy nadziei – tej nadziei, o której pisał św. Paweł Apostoł: „Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On rozdziela swoje bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają. Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony”. Więc prosimy Ją – Matkę Nieustającej Pomocy, abyśmy zwłaszcza w chwilach trudnych nie zwątpili, ale wzywali imienia Pańskiego, abyśmy dzięki temu byli zbawieni – zakończył metropolita.
Kościół Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Krakowie-Mistrzejowicach jest świątynią stacyjną na wzór rzymskiej bazyliki św. Augustyna. Po liturgii odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu w ciszy do godz. 21.00.