Reklama

Cuda są dla wierzących

Od dziś 27 kwietnia 2014 r., Niedzieli Miłosierdzia Bożego, bł. Jan Paweł II i Jan XXIII w sposób oficjalny zostali włączeni w poczet świętych. W domu Ojca orędują u miłosiernego Boga we wszystkich sprawach i proszą za nami oraz zapraszają do nieustannego dążenia ku świętości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

I stało się... Ci, którym było dane żyć w latach pontyfikatu bł. Jana Pawła II, mogą powiedzieć, że znali świętego. Niektórzy mieli szczęście spotkać się z nim osobiście, otrzymać błogosławieństwo, porozmawiać, a wszyscy, którzy chcieli go zobaczyć choć z daleka, mogli to uczynić, np. na trasie przejazdu w czasie pielgrzymek do ojczyzny czy Mszy św.

Był on tym, który trzciny nadłamanej nie złamał. Od początku pontyfikatu wołał: „Nie bójcie się! Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!”. A diecezji toruńskiej pozostawił dar nowych błogosławionych – Stefana Frelichowskiego i Marii Karłowskiej, odwiedził także gród Kopernika. Tam 7 czerwca1999 r. w homilii podczas nabożeństwa czerwcowego, przypominając, że największym szczęściem człowieka jest takie zjednoczenie z Bogiem, które czyni człowieka synem Bożym, powiedział: „Bez wewnętrznej odnowy i bez pokonania zła i grzechu w sercu, a zwłaszcza bez miłości, człowiek nie zdobędzie wewnętrznego pokoju”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś, gdy Papież Polak zostanie ogłoszony świętym w rekordowo krótkim czasie, bowiem niespełna 10 lat po śmierci, spełnia się głębokie przekonanie wyrażone już na Placu św. Piotra w Rzymie w czasie pogrzebu Ojca Świętego: „Santo subito”. Teraz zapanowała radość. I ona stanowi zadanie na przyszłość, by strzeć pamięci o nowym świętym, pamiętając, że świętość nie jest „towarem” luksusowym.

Jan Paweł II był człowiekiem, który wiele wymagał od siebie, człowiekiem wielkiej modlitwy, gorliwości, człowiekiem świętym. W czasie rozmowy z kimś poświęcał tej osobie całą uwagę. Potrafił drugiego zauważyć i docenić. Stał się wzorem przygotowania się do przejścia na drugą stronę. Młodym mówił, jak żyć: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni nie wymagali”, a to dotyczy wszystkich. Jak powiedział br. Marian, któremu dane było żyć w cieniu świętego: „Pod koniec życia zaczął słabnąć, przyszły trudności z mówieniem. Im gorzej mu się chodziło, tych dalej dochodził, im gorzej mu się mówiło, tym więcej nam mówił. Za jego życia działy się cuda i dzieją się teraz. A cuda są dla wierzących, na ile uwierzymy, na tyle się stanie”.

2014-04-24 14:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Śląski Samarytanin

Miłosierdzie głosił nie tylko z ambony. Uczynił je treścią swojego życia. Całkowite oddanie się Bogu nadawało sens jego życiu. Aż po męczeństwo.

Charakter ukształtował w nim dom rodzinny z typowo śląską pobożnością, mocno stąpającą po ziemi. Modlitwa i bliskość z Bogiem łączyły się tam bezpośrednio z działaniem. Fundament, na którym oparte było życie ks. Jana Machy, stanowiło Pismo Święte. Głęboka duchowość dała mu później siłę do niezłomnej postawy i złożenia świadectwa chrześcijańskiej miłości do końca.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Mikołaja

[ TEMATY ]

nowenna

św. Mikołaj

Ks. Marcin Miczkuła

Znaczek ze św. Mikołajem z Miry

Znaczek ze św. Mikołajem z Miry

Nowenna przed wspomnieniem św. Mikołaja do odmawiania między 27 listopada a 5 grudnia (lub w dowolnym terminie).

Chwalebny święty Mikołaju, ciebie Bóg obdarzył wielkim przywilejem wspomagania ludzi. Tysiącom zwracającym się do ciebie z różnymi kłopotami udzielałeś pomocy: umierającym niosłeś pociechę, trędowatym uwolnienie, chorym zdrowie, studentom jasną myśl, żeglującym bezpieczny port, uwięzionym wolność. Kto zresztą zdoła zliczyć tych wszystkich, którzy przez ciebie otrzymali pociechę i pomoc, której ciągle obficie udzielasz.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Jan Kaczkowski: Katolicyzm kucany

2025-12-02 20:59

[ TEMATY ]

Ks. Jan Kaczkowski

Mat.prasowy

Postawy wiernych podczas momentów mszy świętej, gdy należy przyjąć postawę klęczącą, mieszczą się w szerokim zakresie: od klasycznej (oba kolana na ziemi), przez „na myśliciela” (jedno kolano na ziemi, druga noga ugięta pod kątem prostym, łokieć na jej udzie, głowa oparta o dłoń tej ręki), dalej „na panczenistę” (myśliciel, ale kolano nie dotyka posadzki), aż po pełen przykuc (półśrodek rozwiązujący dylemat: głupio stać, a jak się klęknie, to pobrudzi się ubranie) plus improwizacje w stylu wolnym.

Fragment książki Linoskoczek. Biografia duchowa ks. Jana Kaczkowskiego, zobacz więcej: boskieksiazki.pl.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję