- Nie musisz na nowo zarzucać wędki, by co jakiś czas wyciągać te same zanieczyszczenia. Gdy oddajesz Bogu swoje grzechy, upadki, to ufaj, że On już to wszystko wziął! - mówił bp Piotr Kleszcz w Niedzielę Miłosierdzia Bożego.
Biskup Piotr Kleszcz przewodniczył Mszy św. odpustowej w kościele Miłosierdzia Bożego w Konstantynowie Łódzkim.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej, odnosząc się do liturgii słowa, powiedział o wielkim darze Miłosierdzia Bożego. – Mamy nie tylko wierzyć w Boga, ale wierzyć Bogu, ufać Mu z całego serca i w ten sposób nasze miłosierdzie będzie wzbogacane tym Bożym Miłosierdziem – podkreślił duchowny i dodał: - Kiedy oddajecie swoje grzechy, to dzieje się to tak, jakby ktoś wziął kroplę atramentu i wrzucił do oceanu Bożego Miłosierdzia – ta kropla nic nie znaczy, ona się tam rozpłynie. Oczywiście ten ocean nie będzie taki sam, będzie miał tę jedną kroplę więcej, ale rozpłynie się jak nasze grzechy w Bożym Miłosierdziu. Kiedy oddasz Bogu w spowiedzi wszystkie swoje grzechy, to pamiętaj, że to jest zakończony proces. Nie musisz na nowo zarzucać wędki, by co jakiś czas wyciągać te same zanieczyszczenia. Gdy oddajesz Bogu swoje grzechy, upadki, to ufaj, że On już to wszystko wziął!
Na zakończenie bp Kleszcz zachęcił parafian do pełnej ufności Bogu.
Podczas uroczystości poświęcono obraz św. siostry Faustyny.
Kościół Miłosierdzia Bożego w Konstantynowie Łódzkim erygował abp Władysław Ziółek w 1994 roku. Do centralnego kościoła przylegają ściany dwóch kaplic, w tym kaplica św. Faustyny.