Reklama

Sól ziemi

Sól ziemi

W obronie polskich lasów i ziemi

Niedziela Ogólnopolska 23/2014, str. 35

[ TEMATY ]

Polska

Dominik Różański

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak poinformował w imieniu Stowarzyszenia na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski prof. Jan Szyszko, b. minister ochrony środowiska, a obecnie poseł PiS, zostało już złożonych u marszałek Sejmu RP ponad 2 mln podpisów pod wnioskiem o referendum w obronie polskich lasów i polskiej ziemi. To ogromny sukces obywatelski, świadczący o tym, że Polacy są zaniepokojeni niepewną przyszłością naszych zasobów naturalnych. Akcja zbierania podpisów jednak trwa nadal i kolejne podpisy będą sukcesywnie dostarczane do Kancelarii Sejmu. Wszelkie informacje o wynikach prowadzonej akcji są zamieszczone na stronie internetowej: www.ekorozwoj.pl. Na stronie internetowej znajduje się także lista osób wchodzących w skład grupy inicjatywnej oraz nazwiska posłów, którzy czynnie uczestniczą w tej obywatelskiej i ogólnopolskiej akcji.

Lasy Państwowe – które niedawno obchodziły 90-lecie swego istnienia – są największym organizmem leśnym w Unii Europejskiej pozostającym w posiadaniu jednego właściciela, czyli Skarbu Państwa. Jest to więc narodowy dorobek wielu pokoleń leśników. Mamy unikalny stopień zalesienia jak na przeciętną Unii Europejskiej. Tymczasem przez parlament została przepchnięta ustawa, która zabiera 800 mln zł rocznie Lasom Państwowym. Od roku 2016 wprowadza podatek obrotowy – 2 proc. od wszelkiego obrotu drewnem w Polsce. Jest to ewidentny zamach na racjonalną gospodarkę leśną, ponieważ przedsiębiorstwo zostanie pozbawione środków niezbędnych na inwestycje infrastrukturalne. Istnieje uzasadniona obawa, że problemy finansowe, przed jakimi staną Lasy Państwowe w wyniku tej ustawy, doprowadzą do prywatyzacji tego narodowego dobra.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W wyniku Traktatu Akcesyjnego, który określił warunki przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, od 1 maja 2016 r. zostanie uwolniony obrót ziemią w Polsce. Oznacza to, że każdy obywatel któregokolwiek z krajów członkowskich UE będzie mógł bez ograniczeń nabywać grunty. Przy głodzie ziemi w zachodniej Europie, a także biorąc pod uwagę fakt, że nasze nieruchomości rolne i leśne są ekologicznie czyste i nieskażone środkami chemicznymi, używanymi w intensywnej produkcji rolnej czy leśnej, jak również przy dysproporcjach ekonomicznych między Polakami a obywatelami bogatych krajów, może to oznaczać masowy wykup polskich gruntów.

Reklama

W tej sytuacji obrońcy polskich lasów i polskiej ziemi wystąpili z wnioskiem o referendum, proponując dwa pytania: 1. Czy jesteś za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego „Lasy Państwowe”, co zabezpiecza dotychczasową rolę tego podmiotu w wypełnianiu potrzeb narodowych?; 2. Czy jesteś za zobowiązaniem rządu do pilnych renegocjacji Traktatu Akcesyjnego w zakresie wolnego obrotu ziemią dla obcokrajowców w Polsce – uwzględniając, iż stanowisko rządu do zmiany w traktacie powinno być następujące: zakup polskiej ziemi przez obcokrajowców będzie możliwy od roku, w którym siła nabywcza średniej pensji Polaka będzie stanowiła minimum 90 proc. średniej siły nabywczej średniej pensji mieszkańców 5 najbogatszych państw UE?

Sprawa ma fundamentalne znaczenie dla przyszłości Polski i Polaków i dlatego ważne jest, aby obywatele mogli się wypowiedzieć w tych kwestiach w referendum.

* * *

Jan Maria Jackowski
Publicysta i pisarz eseista, autor 10 książek i ponad 1300 tekstów prasowych. W latach 1997 – 2001 poseł na Sejm RP; w latach 2002-05 wiceprzewodniczący, a następnie przewodniczący Rady m.st. Warszawy; w latach 2005-07 sędzia Trybunału Stanu; od 2011 r. jest senatorem RP.
www.jmjackowski.pl

2014-06-03 14:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sprawna drużyna

Po przełożeniu o dzień meczu piłkarskiego Polska - Anglia, słyszę z mediów „mętnego nurtu”, jak trafnie nazywa je o. Rydzyk, że „Polska się skompromitowała” spartaczonym stadionem, nomen omen „narodowym”. A to przecież nie Polska, tylko ludzie odpowiedzialni za budowę najdroższego stadionu na świecie, za to z wadami, których nawet twórcy „Misia” by nie wymyślili. Przypomnę, że ktoś przyjął projekt stadionu, zakładający, że jego dach nie będzie się zasuwał w czasie deszczu i wiatru, że nadmiar wody z dachu stadionu będzie spuszczany do środka na ludzi i schody wewnętrzne, że podłoże murawy nie będzie miało wystarczająco wydajnego systemu odprowadzania wody. Ktoś też zgodził się, żeby budowa kosztowała blisko dwa razy więcej niż zakładano, zamiast miliard dwieście milionów podatnik zapłacił dwa miliardy złotych.
Co to za Ktosie? Nie jest trudno to ustalić. Parę lat temu niesławnej pamięci minister sportu Mirosław Drzewiecki, ówcześnie prawa ręka premiera Tuska, zapewniał publicznie, że państwowe spółki, zajmujące się Stadionem Narodowym i Euro 2012 są obsadzone przez najlepszych menedżerów młodego pokolenia. Tym tłumaczył potrzebę specjalnie wysokich wynagrodzeń dla tych ludzi. I oto ci wspaniali menedżerowie, przy aprobacie, a może i zachęcie ze strony rządu Tuska, za przestarzały projektowo i konstrukcyjnie stadion zapłacili najwyższą stawkę. Zapłacili za mercedesa, a zadowolili się małym fiatem? Hmm...
Warto jednak zauważyć, że zapłacili „niczyimi” pieniędzmi, bo podatnika. Ale po zapłacie te pieniądze przestały być niczyje, stały się czyjeś. To o to chodziło przy spartaczonym Stadionie Narodowym? A czy nie o to chodzi przy równie partaczonych autostradach? I czy nie w tym rzecz w najnowszym pomyśle pana premiera - spółce „Inwestycje Polskie”?
Myślę, że minister Drzewiecki miał rację. Rząd PO sięgnął po najlepszych menedżerów. Tylko obywatele mylnie sądzili, że mieli oni wybudować dobre drogi, stadiony, linie kolejowe. A cel jest inny: pieniądze „niczyje” mają stać się „czyjeś”, z publicznych - prywatne. Z tego zaś zadania drużyna Tuska wywiązuje się znakomicie.

CZYTAJ DALEJ

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy.

CZYTAJ DALEJ

Biskup Zaporoża: Wielki Piątek trwa u nas każdego dnia

2024-03-29 16:27

[ TEMATY ]

biskup

Ukraina

Wielki Piątek

Vatican News

Bp Jan Sobiło na linii frontu

Bp Jan Sobiło na linii frontu

„Pod krzyżem Jezusa modlę się za wszystkich okaleczonych żołnierzy i tych, którzy oddali swe życie za wolność Ukrainy” – mówi Radiu Watykańskiemu bp Jan Sobiło. Wyznaje, iż Zaporoże, gdzie posługuje, jest w ostatnich dniach masowo ostrzeliwane. „Wiemy, że ten Wielki Tydzień może być ostatnim w naszym życiu i od tego będzie zależeć cała wieczność, stąd staramy się zacieśniać relację z Jezusem, by być gotowym nawet na ewentualną śmierć” – mówi hierarcha, prosząc o usilną modlitwę za Ukrainę.


Podziel się cytatem

Bp Jan Sobiło: Tak, to już trzeci Wielki Piątek w czasie pełnoskalowej wojny. Z jednej strony przyzwyczailiśmy się do tego krzyża wojennego, a z drugiej jest on coraz bardziej bolesny. Tak jak rana, którą długo już nosisz, ale jednocześnie nie widzisz, że może się zagoić w najbliższym czasie. I sama świadomość tego, że ta wojna trwa i nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa, jest bardzo bolesna. Jednocześnie widzę, że ludzie przyzwyczaili się już do wystrzałów i do tego, że ktoś zginął, że przywożą rannych żołnierzy. Muszą po prostu żyć i wiedzą, iż nawet w czasie wojny trzeba funkcjonować, trzeba pójść po chleb, trzeba się pomodlić. Na początku wojny niektórzy mieli problem z modlitwą, a teraz widzę, że nauczyli się organizować sobie czas i miejsce dla modlitwy, bo odczuwają, iż bez niej tego długiego czasu wojennego nie da się przeżyć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję