Reklama

GPS na życie

Dlatego, że cię kocham

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Mam rozumieć, że odmawiasz mi pomocy? Odmawiasz? Jednego masz syna i wyganiasz go z domu? W dodatku bez grosza! Co za matka z ciebie! Nienawidzę cię, nienawidzę! – nie trzasnął drzwiami, zostawił je szeroko otwarte, żeby jeszcze przez chwilę mogła patrzeć, jak próbuje zbiec po schodach, żeby mogła żałować. Chciał jej dać nauczkę; niech widzi, niech żałuje, on się już nawet nie odwróci. I nie wróci, choćby go zawołała!

Nie zawołała.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czuła to, co już wiele razy wcześniej. Tylko mocniej. Stała w otwartych drzwiach zupełnie bez ruchu. To było jak paraliż. Nie płakała, a miała wrażenie, że łzy spływają gdzieś do środka; na zewnątrz oczy były zupełnie suche.

W końcu usłyszała odległe trzaśnięcie drzwiami klatki schodowej, po chwili coś, o czym się mówiło „stek wyzwisk”, nierówny szurający, oddalający się chód, a potem już nic. Zwyczajne odgłosy życia, które dotąd nie bolały.

Na terapii dowiedziała się, że ta decyzja nie będzie końcem, ale początkiem, że to, co robiła wcześniej, nie było pomaganiem. To znaczy było – ale pomaganiem w tym, aby jemu było łatwiej czynić zło. Wtedy dopiero zobaczyła to jaskrawo. Nie było w jej życiu chyba trudniejszego momentu. Nawet wtedy, gdy straciła męża i musiała sobie radzić sama z malutkim dzieckiem. Nawet, gdy się okazało, że jednego dnia musi zdecydować o kompletnej zmianie całego życia, które nie pozostawiło jej wyboru. I musiała to życie podjąć, choć zupełnie nie miała na to siły. Musiała; przez cały czas niewielka rączka synka szukała jej dłoni, oczka wyglądały uśmiechu, nieświadome rozgrywającego się dramatu.

Pamięta, jak często powtarzała sobie, że musi. Dla niego, dla syna, a potem wymagania. Nie tylko od siebie; musi wymagać od niego, bo co, jeśli kiedyś zostanie sam? Bez niej? Musi być silny i ze wszech miar zabezpieczony...

Psycholog zapytał, kiedy i jakie objawy zaniepokoiły ją u syna? Po czym poznała, że dzieje się z nim coś niedobrego? Nie potrafiła na to odpowiedzieć. Kiedy przestał być obowiązkowy? Właściwie nigdy nie był, bo starała się o wszystkim mu przypominać, wyręczać... Chociaż może to zaczęło się wtedy, gdy coraz częściej była wzywana do szkoły, jakoś się to zawsze wyjaśniało. Wydeptała własną ścieżkę do szkoły, żeby tylko udało mu się zdać maturę. O studiowaniu nie chciał słyszeć, twierdził, że musi sobie zrobić wolne od nauki. Od kiedy kłamał? Tak w żywe oczy to dopiero, kiedy pierwszy raz wrócił nad ranem kompletnie pijany i wszystkiego się wypierał. Potem wymyślał przedziwne historie mające na celu wyjaśnienie kolejnych wyskoków. A ona? Wierzyła? Bardzo chciała wierzyć, że to koledzy, że ostatni raz, że nigdy więcej, że przecież nie jest głupi.

Reklama

„Jeśli czegoś nie widać, nie znaczy, że tego nie ma” – pomyślała później. A przecież nie było widać... Zaczęły znikać pieniądze, najpierw jakieś drobne kwoty, ale potem oszczędności z konta, a w końcu wartościowe przedmioty z mieszkania. Potem już poszło. Nie było mowy o nauce ani o pracy, o dotrzymywaniu jakichkolwiek umów, terminów. Usłyszała wiele przykrych, a nawet obraźliwych słów i... przebaczała. Sprzątała po nim, karmiła, złapała się na tym, że zaciera ślady jego wyskoków. Przed nim. Żeby nie czuł się winny? Żeby zapomniał?

– On wtedy nie jest sobą – powiedziała sąsiadce, która była świadkiem awantury. – A kim? – spytała tamta. I to pytanie dudniło w jej głowie codziennie. Kim jest mój malutki, jedyny synek? Dla którego żyłam przez tyle lat, wszystko mu podporządkowałam? Kim jest ten najbliższy i najbardziej obcy człowiek?...

Na terapię zaprowadziła ją koleżanka z pracy i wtedy dowiedziała się, że jest osobą współuzależnioną, że wini się od lat za wszystkie niepowodzenia syna, a ta droga prowadzi donikąd. – Musi go pani wypuścić, a on musi sam zacząć żyć.

* * *

Taka dziwna cisza była po tej stronie. Pomyślała, że jeśli serce mogłoby pęknąć, jak to się zwykło mówić, to już by pękło. – Zamknęłam przed tobą drzwi, synku. Dlatego, że cię kocham.

2014-06-16 13:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oddać Maleńkiemu pokłon

• Święta Bożego Narodzenia – czas, w którym rodzi się Maleńkie Dziecię. Czy oczekiwałeś kiedyś w swojej rodzinie narodzin dziecka? Może syna lub córki? Może pamiętasz narodziny swojego rodzeństwa albo dziecka twoich przyjaciół? Pamiętasz ten czas?
• Kiedy dowiedziałam się, że zostanę mamą, moje życie całkiem się zmieniło. Zaczęłam etap oczekiwania. Przez dziewięć miesięcy czułam się tak bardzo wyjątkowo, tak bardzo z każdym dniem doświadczałam łaski, jaką zostałam obdarzona. To był błogosławiony stan. Czekanie – jak to z czekaniem bywa… Były miesiące, których w ogóle nie zauważyłam, były i takie, które nie miały końca. Potem przyszedł czas wzmożonych przygotowań. Psychologowie nazywają to syndromem wicia gniazda. Wielkie sprzątanie domu, skręcanie łóżeczka, prasowanie kaftaników i śpiochów, wreszcie wyjazd do szpitala. I jest – nowy mały człowiek.
• I gratulacje, odwiedziny, telefony, SMS-y, pierwsze zdjęcia i pocałunki. Jakie to teraz wszystko jest proste, myślę sobie. Rodzi się dziecko i po chwili już cały świat widzi go na Facebooku. W momencie każdy może odwiedzić cię w szpitalu lub zadzwonić. Bez trudu, bez wysiłku. Po świętach Bożego Narodzenia przychodzi czas na uroczystość Trzech Króli. Dla jednych jeszcze jeden wolny dzień. A dla nas? Dla nas to czas na pokłon. Św. Mateusz pisze, że Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali, gdzie jest nowo narodzony Król. Chcieli oddać Mu cześć, a to nie było takie proste. Nie wiedzieli, jak wygląda, wszak nie dostali MMS-a ze zdjęciem Pana Jezusa. Wiedzieli, że narodził się Król. Trzeba Go odszukać i złożyć Mu hołd. Zamiast GPS-a, prowadziła ich gwiazda i wiara. Mieli w sobie pragnienie oddania hołdu i złożenia darów. Przynieśli to, co najcenniejsze: złoto, kadzidło i mirrę. Szukali, by spełniło się proroctwo.
• Święta Bożego Narodzenia to szczególny czas. Jest to taki czas, o którym trudno coś nawet napisać. Wszystko już wiemy. Współczesny świat swoje obchody rozpoczyna zaraz, kiedy ze sklepowych witryn znikają znicze. W telewizji pojawiają się ciężarówki z coca colą i wszystko się zaczyna. Zaczynamy wielkie sprzątanie, pranie i gotowanie. Biegamy po sklepach w poszukiwaniu choinek, łańcuchów i prezentów.
• Święta Bożego Narodzenia to czas, w którym właściwie zapomina się o wszystkim. O sporach, o tym, że się kogoś nie lubi, że się z kimś nie odzywamy i o nauce. O nauce też często zapominamy. O klasówce zapowiedzianej tuż po Świętach przypomina nam się… tuż po Świętach.
• Święta Bożego Narodzenia to taki czas, w którym należy pochylić się nad swoim życiem i złożyć Maleńkiemu pokłon. A 6 stycznia to taki czas, w którym Trzej Królowie nam o tym przypominają już na kolejny rok.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 28.): Halo, tu ziemia

2024-05-27 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

mat. prasowy

Czy niebo zrywa ludzkie relacje? Co mówi o niebie wniebowzięcie Maryi? Jaką rolę Matka Boża odgrywa w czyśćcu? Co mam zrobić, jeśli nie zdążyłem się z kimś pogodzić przed śmiercią? I co właściwie szkaplerz ma wspólnego z umieraniem? Zapraszamy na dwudziesty ósmy odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o maryjnym przeżywaniu relacji z czyśćcem i niebem.

CZYTAJ DALEJ

Daj siebie! Potrzebni wolontariusze

2024-05-28 06:30

Archiwum duszpasterstwa

Duszpasterstwo osób niepełnosprawnych i apostolstwo chorych poszukuje wolontariuszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję