Reklama

Kościół

Dlaczego we wspomnienie św. Rity błogosławi się róże?

Św. Rita to patronka od spraw niemożliwych. - Modlą się do niej ludzie wierzący, rozczarowani czy żyjący nadzieją - mówi o. Marek Donaj OSA, proboszcz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Krakowie. 22-go każdego miesiąca wierni przynoszą na nabożeństwo róże.

2025-05-22 07:16

[ TEMATY ]

św. Rita

Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święta z Umbrii

Św. Rita urodziła się ok. 1381 roku, w małej górskiej miejscowości Roccaporena, nieopodal Cascii, we włoskiej Umbrii. Jej matka, Amata Lotti prawdopodobnie usłyszała dwa razy głos anioła, który powiedział, że urodzi córkę i nazwie ją ku czci św. Margarity.

Rita od najmłodszych lat czuła powołanie do życia zakonnego. Jednak rodzice postanowili, by wyszła za mąż za Paola Ferdinanda Manciniego. Niestety, małżonek miał bardzo trudny charakter – był porywczy, brutalny i spożywał w nadmiarze alkohol. Rita, jako przykładna żona, starała się łagodzić wszelkie negatywne cechy męża. Znosiła swój los z wielką cierpliwości – wolała cierpieć w milczeniu. Została matką bliźniaków. Po latach w jej małżeństwie nastały lepsze czasy. Rita pomogła mężowi w pojednaniu się z Bogiem. Te chwile nie trwały zbyt długo, gdyż Paolo został zamordowany. Przeżyli razem 18 lat. Jak wyjaśnia proboszcz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Krakowie, o. Marek Donaj OSA, Rita doskonale wiedziała, kto zabił jej męża, ale postanowiła nie ujawniać sprawcy. – To wydarzenie ukazuje ją jako kobietę przeświadczoną o sile przebaczenia. Rita wiedziała, że zażegnanie sporu jest dużo cenniejsze – wyjaśnia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Synowie poprzysięgli zemstę na zabójcach swego ojca. Matka natomiast, nie chcąc więcej rozlewu krwi, modliła się o nawrócenie dla nich. Po kilku miesiącach obaj zmarli z powodu zaraźliwej choroby. Nie dokonali więc zbrodni.

Po tragediach, które spotkały Ritę, postanowiła spełnić swoje marzenie z dzieciństwa i wstąpić do zakonu augustianek w Cascii – klasztoru ze ścisłą klauzurą. Trzydziestokilkuletnia kobieta była analfabetką, więc została siostrą „konwerską”. Oznacza to, że zajmowała się w klasztorze czynnościami życia codziennego. Jej zakonne życie było przepełnione cierpieniem – nieraz widziano ją leżącą krzyżem, zalaną łzami.

W czasie Wielkiego Postu w 1443 roku, wysłuchawszy kazania znanego franciszkanina, prawodpodobnie Giacoma della Marca, o cierpieniu Chrystusa, Rita poprosiła Zbawiciela o doznanie chociaż cząstki Jego męki. Modlitwa została wysłuchana – poczuła ból z ciernia Jezusa na czole, który od tej pory towarzyszył jej aż do śmierci. Żyła z otwartą raną w tym miejscu. Zmarła 22 maja 1457 roku.

Kiedy i dlaczego wierni przynoszą do kościoła róże?

Reklama

W zimowy wieczór tuż przed śmiercią, św. Rita poprosiła o różę ze swojego rodzinnego ogrodu w Roccaporena, oddalonej o kilka kilometrów od klasztoru w Cascii. Choć prośba wydawała się niemożliwa do spełnienia, jej kuzynka – mimo wątpliwości – wyruszyła do ogrodu. Okazało się, że róża zakwitła. Ten niezwykły znak odczytano jako wyraz Bożej wdzięczności. – To, co niemożliwe dla ludzi, dla Boga jest zawsze możliwe. Stąd symbol róży stał się wyrazem miłości. Mimo kolców cierpienia jest znakiem pojednania między ludźmi – mówi o. Marek Donaj OSA. Wierni, zwłaszcza w Cascii, ale także w kościołach posiadających relikwie św. Rity, w szczególny sposób celebrują każdy 22. dzień miesiąca.

Szczególną wartość ma nabożeństwo odprawiane w maju, w rocznicę śmierci św. Rity, lecz – jak zaznacza augustianin – pozostałe dni miesiąca, mają nie mniejszą wagę. – Nie kocha się tylko raz w roku, ale każdego miesiąca, dnia i godziny – zaznacza o. Donaj OSA.

Wierni przychodzą na nabożeństwa z różami – znakiem nadziei i duchowej bliskości świętej. Zgodnie z tradycją, przynoszą dwie róże: jedną zatrzymują dla siebie jako wyraz zawierzenia trudnych spraw, drugą ofiarowują osobie, która przeżywa życiowe trudności. Augustianin dodaje, że kolor róży nie ma znaczenia. – Ważniejsze od barwy jest to, komu podarujesz różę. Może komuś, kogo kochasz, a może temu, z kim trudno się pojednać? Róża to dar, który ofiarowany wywołuje uśmiech nawet na najbardziej zgorzkniałej twarzy. A uśmiechu brakuje nam na każdym kroku – podkreśla.

Kult świętej w Krakowie

Reklama

W krakowskim klasztorze augustianów kult św. Rity sięga roku 1900, kiedy doszło do kanonizacji zakonnicy. W czasie okupacji, w 1942 r. w kościele św. Katarzyny umieszczono figurę świętej. Obecny proboszcz parafii przypomina, że w tamtym okresie pięciu zakonników zostało zamordowanych w obozach Auschwitz i Dachau. Podobny los spotkał Żydów z Kazimierza. – W tak trudnym momencie pojawia się św. Rita, która rozpoczyna swoje dzieło trwające aż do dziś. My, jako augustianie, nie musieliśmy jakoś specjalnie popularyzować tego kultu, on sam stopniowo, coraz bardziej się rozwijał, a my pozostawaliśmy po prostu wierni – wyjaśnia.

– Modlą się do niej ludzie wierzący, rozczarowani czy żyjący nadzieją. Dostrzegam dziś coraz młodszych, zakochanych, zaręczonych, oczekujących potomstwa. Nie brakuje ludzi w średnim wieku. Przybywa mężczyzn, którzy nie są skłonni do wyrażania swoich uczuć religijnych – mówi, podkreślając, że św. Rita stała się fenomenem właśnie wśród młodych ludzi. – Niewielu jest świętych w naszym kalendarzu, do których tak spontanicznie przychodzimy – dodaje proboszcz krakowskiej parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej..

Augustianin, zapytany o to jak kult św. Rity wpisuje się w duchowość Archidiecezji Krakowskiej, odpowiada, że w prośbach, jakie czyta za jej wstawiennictwem, nie raz dostrzega odniesienie do św. Jana Pawła II. – Intencje dotyczące rodzin, małżeństw, życia wspólnotowego w zakonie, kapłaństwie, doświadczenia samotności i cierpienia, wszystko to było bliskie sercu papieża. Wspólna troska tych świętych jest już wpisana w naszą drogę, w to, co nazywamy duchowością nie tylko osobistą, ale również społeczną – wyjaśnia.

Patronka spraw niemożliwych

Reklama

Św. Rita to patronka od spraw trudnych i niemożliwych, co według o. Marka Donaja OSA oznacza, że „w naszych potrzebach jest skuteczna”. – Jednym z najważniejszych elementów jej duchowości jest akceptacja własnej codzienności i własnego losu. Rita zdaje się zachęcać nas, byśmy umieli wziąć życie takie, jakim jest. To nie wyraz bezradności, ale nadziei, że zmiana jest możliwa. Ważne, by nie rozpaczać, bo to nic nie da. Należy przyjąć przeciwności bez rozgłosu. Bez epatowania cierpieniem. Rita wiedziała, że nie jest sama i z tym przesłaniem nas pozostawiła – wyjaśnia augustianin.

Prośby za wstawiennictwem św. Rity są bardzo różnorodne. Jak podkreśla proboszcz parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej, trzeba mieć jednak na uwadze, że sama modlitwa do świętej nie przyniesie pozytywnego rezultatu bez własnego udziału i zaangażowania. – Czasami zapominamy, że wiara to nie magia. Rita nie załatwi spraw za nas, ale wyprosi potrzebne siły, byśmy mogli je pozałatwiać – wyjaśnia o. Marek Donaj OSA.

22 maja w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Krakowie odbędą się uroczystości odpustowe ku czci św. Rity z Cascii. Suma odpustowa sprawowana będzie o godz. 18, a przewodniczyć będzie jej Przełożony Generalny Zgromadzenia Michalitów i Przewodniczący Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich w Polsce, o. Dariusz Wilk C SMA. Podczas każdej Eucharystii w ten dzień w kościele przy ul. Augustiańskiej będą błogosławione róże.

Oceń: +28 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta od spraw beznadziejnych

Niedziela łódzka 21/2021, str. VI

[ TEMATY ]

świadectwo

św. Rita

Ks. Paweł Gabara/Niedziela

Figura św. Rity, klasztor augustianów w Krakowie

Figura św. Rity, klasztor augustianów w Krakowie

Za taką osobę jest uważana św. Rita (zm. w 1457 r.). Oto świadectwo dotyczące jej opieki.

Moje pierwsze spotkanie ze świętą miało miejsce na lekcji religii. Obejrzałam film i zafascynowana historią św. Rity poczułam pragnienie bliższego poznania jej życia. Wzięłam do ręki książkę jej imienniczki i czytałam po raz pierwszy o świętej, która była żoną, matką, wdową i zakonnicą.
CZYTAJ DALEJ

Poznań: ks. Stanisław Streich ogłoszony błogosławionym

2025-05-24 13:37

[ TEMATY ]

błogosławiony

Poznań

Luboń

ks. Stanisław Streich

beatyfikacjia

Telewizja Trwam

Uroczysta Msza święta beatyfikacyjna ks. Stanisława Streicha

Uroczysta Msza święta beatyfikacyjna ks. Stanisława Streicha

Ks. Stanisław Streich, prezbiter i męczennik, proboszcz parafii pw. św. Jana Bosko w Luboniu, zamordowany w czasie liturgii w 1938 r., został ogłoszony błogosławionym. Sam moment beatyfikacji nastąpił przed śpiewem hymnu „Chwała na wysokości Bogu”. Uroczystość z udziałem legata papieża Leona XIV kard. Marcello Semeraro, prefekta Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, odbyła się na placu katedralnym w Poznaniu.

Na początku liturgii abp Zbigniew Zieliński, jako metropolita poznański, zwrócił się z prośbą do papieża Leona XIV o to, „by zechciał łaskawie wpisać do grona błogosławionych Czcigodnego Sługę Bożego księdza Stanisława Streicha”. Postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Wojciech Mueller odczytał krótką biografię Sługi Bożego. Następnie, w imieniu Ojca Świętego, kard. Marcello Semeraro odczytał list apostolski, w którym papież Leon XIV swoją władzą zezwala, aby „Czcigodny Sługa Boży Stanisław Streich, prezbiter diecezjalny, męczennik, nieustraszony pasterz, owocnie pełniący dzieła społecznej miłości i wierny świadek Ewangelii aż do przelania krwi, był odtąd nazywany Błogosławionym”. Liturgiczne wspomnienie bł. ks. Stanisława Streicha będzie obchodzone 27 lutego, „w dniu jego narodzin dla nieba”, a więc w dniu, kiedy w 1938 r. został on zastrzelony przez komunistę podczas sprawowania niedzielnej liturgii w kościele pw. św. Jana Bosko w podpoznańskim Luboniu.
CZYTAJ DALEJ

Karol Nawrocki wziął udział w Mszy św. w Piekarach Śląskich

2025-05-24 21:53

[ TEMATY ]

Bazylika

Piekary Śląskie

pomnik św. Jana Pawła II

Karol Nawrocki

Matka Boska Piekarska

PAP

Karol Nawrocki w bazylice w Piekarach Śląskich

Karol Nawrocki w bazylice w Piekarach Śląskich

Obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki wziął w sobotę wieczorem udział w mszy św. w bazylice w Piekarach Śląskich. Nawrocki złożył też wieńce pod obrazem Matki Boskiej Piekarskiej w bazylice oraz przed pobliskim pomnikiem św. Jana Pawła II.

W niedzielę do Piekar Śląskich dotrze coroczna majowa pielgrzymka mężczyzn, będąca jednym z głównych wydarzeń religijnych na Górnym Śląsku. Nawrocki w tym czasie ma być na "Wielkim Marszu za Polską" w Warszawie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję