Reklama

Świat

O co chodzi z tymi Światowymi Dniami Młodzieży?

Ojciec Święty Franciszek na zakończenie ŚDM w Rio de Janeiro powiedział do nas wymowne słowa: „Idźcie, róbcie raban; chcę, aby was było słychać w diecezjach; idźcie, bez obawy”. Rodzi się pytanie: Skąd wziął się pomysł na większe zaangażowanie młodych w życie Kościoła, na ich spotkania z Jezusem Chrystusem w różnych miejscach świata i na wykorzystanie entuzjazmu do ewangelizacji?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie tak dawno,

bo raptem 30 lat temu, Ojciec Święty Jan Paweł II zaprosił młodych z okazji Jubileuszowego Roku Odkupienia na Niedzielę Palmową w roku 1985 do Rzymu. Licznie przybyła młodzież rozpoczęła wraz z Papieżem dialog miłości i zaufania, który zaowocował dziełem Światowych Dni Młodzieży. I tak, co 2-3 lata młodzi w najróżniejszych zakątkach ziemi wyznają, że tylko w krzyżu Jezusa (symbol ŚDM) i w towarzystwie Maryi (symbol Ikona „Salus Populi Romani”) młodość nie zostanie zaprzepaszczona, ale w pełni objawi się życie, dar Boga.

Kraków 2016 to jeszcze tyle czasu,

wielu mogłoby powiedzieć ze zdziwieniem na widok inicjatyw i podejmowanych działań związanych z tym wydarzeniem. Nic bardziej mylnego! ŚDM trwa nieustannie. Każdego dnia młodzi mają formować się duchowo, zapalać swoją wiarą innych. Dlatego też w całej Polsce w ramach przygotowań duchowych trwa Cz@t ze Słowem, który jest pierwszą częścią trzyletniej propozycji obejmującej czas od I Niedzieli Adwentu 2013 r. aż do spotkania w Krakowie. Autorzy starali się zachować spójność z rokiem liturgicznym i koncepcją programu duszpasterskiego ogłoszoną przez Komisję Duszpasterską KEP dla Kościoła w Polsce na lata 2013-2017. Program ten ma za zadanie przygotować nas do jubileuszu 1050. rocznicy chrztu Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Poszczególne lata przygotowań poświęcone będą następującym tematom:

a) 2013/2014 - SŁOWO (kerygmat - głoszenie, przepowiadanie Dobrej Nowiny). Hasło: obchodów: Mt 5, 3.

Reklama

b) 2014/2015 - SAKRAMENTY (liturgia). Hasło: Mt 5, 8.

c) 2015/2016 - CARITAS (diakonia) Hasło: Mt 5, 7.

Program bazuje na Słowie Bożym, które prowadzi człowieka do wiary w Jezusa, Syna Bożego, zaś punktem wyjścia jest sytuacja egzystencjalna młodego człowieka, która zostaje poddana interpretacji w świetle Słowa Bożego. Teraz lipiec, zastanawiamy się nad znaczeniem wyciszenia, a przyświeca nam motto - Status: Zaraz Wracam.

Co ja mam z tym wspólnego?

Reklama

Odpowiedź brzmi: wszystko! Światowe Dni Młodzieży są organizowane przez młodych i dla młodych. Dlatego gdziekolwiek teraz jesteś, cokolwiek robisz i jakiekolwiek masz talenty, te słowa są skierowane do ciebie. Możesz robić to wszystko, co robisz na co dzień, a więc być uczniem, studentem, pracownikiem, członkiem wspólnoty, a przy okazji wolontariuszem ŚDM w swoim miejscu życia lub w Krakowie. Wolontariat dzieli się bowiem na dwa etapy: diecezjalny i centralny. Centralny dotyczy konkretnej posługi w czasie obchodów w Krakowie. Najlepiej zgłosić się do Biura ŚDM w swojej diecezji, a tam pokierują, powiedzą, co i jak. Etap diecezjalny zaś to wszelkie zaangażowanie podejmowane przez ciebie już od dziś w twoim otoczeniu. Jeśli czytasz ten tekst i myślisz: hmm, to może jednak to znaczy, że Duch Święty wzywa. On uzdolni. Masz smykałkę do prowadzenia stron internetowych - przyda się. Lubisz słuchać fajnych audycji w radiu i zawsze marzyłeś o tym, żeby kiedyś taką poprowadzić? Czemu nie o ŚDM. W archidiecezji częstochowskiej takie audycje w Katolickim Radiu Fiat w co drugi wtorek miesiąca o godz. 19.

Może grasz i śpiewasz? Na spotkaniach modlitewnych w intencji ŚDM i podczas spotkań wolontariuszy na pewno potrzeba muzycznego charyzmatu. Jesteś dobry w rachunkach i sprawach księgowych? Faktury ze sprzedaży cegiełek w akcji Bilet dla Brata same się nie rozliczą.

Są wakacje, jeszcze poczekam...

Nie! Zacznij już dziś, odmawiając modlitwę: „Boże, nasz Ojcze, w Twoje ręce powierzamy przygotowanie Światowego Dnia Młodzieży w Krakowie w 2016 r.

Prowadź i ochraniaj Papieża Franciszka i wszystkich pasterzy Twego Kościoła. Oświeć i umocnij tych, którzy organizują to spotkanie. Obdarz ich mądrością i siłą w wykonywanej pracy. Pomóż wszystkim młodym głęboko przygotować się do tego spotkania z Chrystusem. Amen”.

Reszta potoczy się sama. Zaufaj Panu! On sam będzie działał.

2014-07-08 13:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W stolicy miłosierdzia

Stało się! Kraków będzie kolejną stolicą Światowych Dni Młodzieży! Wiadomość została potwierdzona przez papieża Franciszka 28 lipca po Eucharystii na plaży Copacabana w Rio de Janeiro. W bazylice Bożego Miłosierdzia rozległy się wtedy gromkie oklaski młodzieży, która 27-28 lipca na łagiewnickim wzgórzu przeżywała „Rio w Krakowie”. To lokalne spotkanie przeszło już do historii. Dziś pora myśleć o światowym wydarzeniu: Kraków 2016!

Już dzisiaj Polska i Kraków otwierają na oścież serca, by za trzy lata przyjąć młodych pielgrzymów z Papieżem Franciszkiem na czele - to fragment „depeszy” kard. Stanisława Dziwisza, którą odczytał zgromadzonym w łagiewnickiej świątyni bp Damian Muskus OFM. Od siebie dodał, że decyzja Ojca Świętego nakłada na nas dużą odpowiedzialność: - Musimy wzrosnąć duchowo! Młodzi z pewnością będą szukać w naszym mieście przeżyć estetycznych, ale przede wszystkim będą patrzeć na nas, ile w nas jest z Bożego ducha!
CZYTAJ DALEJ

Egzorcyzm papieża Leona XIII

Niedziela łódzka 1/2004

W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył. Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św. Wpatrywał się niewzruszenie, bez mrugnięcia okiem, ale z uczuciem przerażenia i zdziwienia, mieniąc się na twarzy. Coś dziwnego, coś nadzwyczajnego działo się z nim. Wreszcie, jakby przychodząc do siebie, dał lekkim, ale energicznym uderzeniem dłoni znak, wstał i udał się do swego prywatnego gabinetu. Na pytanie zadane przyciszonym głosem: «Czy Ojciec święty nie czuje się dobrze? Może czegoś potrzebuje?» - odpowiedział: «Nic, nic». Po upływie pół godziny kazał przywołać Sekretarza Kongregacji Rytów, dał zapisany arkusz papieru, polecił wydrukować go i rozesłać do wszystkich w świecie biskupów, ordynariuszy diecezji”. (Cytat za Amorth G. Wyznania egzorcysty, Częstochowa 1997, s. 36). Tekst zawierał modlitwę do św. Michała Archanioła, która brzmi: „Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwościom Złego Ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy. A Ty, wodzu niebieskich zastępów, Szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen”. Gdy go zapytano, co się zdarzyło w czasie dziękczynienia po Mszy św., Papież odrzekł, że w chwili, gdy zamierzał zakończyć modlitwę, usłyszał dwa głosy: jeden łagodny, drugi szorstki i twardy. I usłyszał taką oto rozmowę: Szorstki głos Szatana: „Mogę zniszczyć Twój Kościół!” Łagodny głos: „Możesz? Uczyń więc to”. Szatan: „Do tego potrzeba mi więcej czasu i władzy”. Pan: „Ile czasu? Ile władzy?” Szatan: „Od 75 do 100 lat i większą władzę nad tymi, którzy mi służą”. Pan: „Masz czas, będziesz miał władzę. Rób z tym, co zechcesz”. (Cytat za Szatan w życiu Ojca Pio, Tarsicio z Cevinara, Łódź 2003, s. 8). Kościół jest świadomy, że walka duchowa dobra ze złem toczy się nieprzerwanie od chwili upadku pierwszego człowieka, choć przybiera różne formy na przestrzeni wieków. Dziś także chrześcijanin nie jest wolny od ataków Złego, który chce go oderwać od Chrystusa i zwieść ku potępieniu. Święty Ignacy z Loyoli wyróżnia dwa obozy: jeden „Pod sztandarami Chrystusa”, drugi „Pod sztandarami Szatana”. Każdy człowiek, musi opowiedzieć się po którejś ze stron. Wielu jednak poddając się wpływom agnostycyzmu czy obojętności religijnej, odsuwa od siebie ową decyzję, sądząc, że w życiu i po śmierci „jakoś to będzie”. Ewangelia nie dopuszcza postawy „rozdwojonego serca”. Można służyć albo Bogu albo Szatanowi. Czy jednak ludzie uznają fakt istnienia osobowego zła - Szatana? Kongregacja Nauki i Wiary wydała dokument opublikowany w L’Osservatore Romano (26 czerwca1975 r.) - Wiara chrześcijańska i demonologia, w którym min. stwierdza, że określenia „Szatana i Diabła” nie są „tylko personifikacjami mitycznymi i funkcyjnymi, których znaczenie ograniczałoby się jedynie do podkreślenia w dramatyczny sposób wpływu zła i grzechu na ludzkość. (…)”. Tego rodzaju poglądy, rozpowszechniane przez niektóre czasopisma i inne ośrodki propagandy mającej na celu kreowanie stylu życia tak, jakby Boga nie było i Szatan nic nie mógł zmącić i zniszczyć, muszą wywoływać zamęt w sercach i umysłach ludzkich. Jezus mówił o istnieniu upadłego anioła, nazywanego przeciwnikiem ludzi (por. 1P 5, 8), zabójcą od początku (por. Ap 12, 9. 17). Jest kłamcą i ojcem kłamstwa (por. J 8, 44); przybiera postać anioła światłości (por. 2 Kor 11, 14). Jest także nazywany „władcą tego świata”, który pozostaje we władaniu Złego (por. 1 J 5, 19). Nienawidzi on światła Prawdy Ewangelii, Chrystusowego Kościoła, wierzących, zdążających ku świętości i wszystkiego, co wiąże się z Chrystusem i Jego Kościołem. Jego działanie jest podstępne i zakryte. Metody, jakimi się posługuje, to: kłamstwo, manipulacje, pokusy do grzechu, nieposłuszeństwo nauczaniu Chrystusowego Kościoła w sprawach wiary i moralności; różnego rodzaju zniewolenia przez nałogi, złe przywiązania i grzeszne nawyki. Działa także przez uprawianie i korzystanie z okultyzmu, wróżbiarstwa, magii. Najbardziej zaś spektakularną formą jego wpływu na człowieka jest opętanie (zupełne bądź częściowe), które paraliżuje wolę człowieka, mąci umysł i sumienie, i wydaje człowieka na łup najniższych skłonności deprawujących osobę ludzką. Jak walczyć z Szatanem? Jezus spotykał na swej drodze Szatana i inne jego złe duchy; rozgramiał je, gdyż był od nich potężniejszy. On Złemu nakazywał: „Iść precz”. Należy więc przylgnąć do Chrystusa całym sobą. Nie tylko przez racjonalne uznanie Jego istnienia i Bożej mocy, ale przez życie płynące z wiary, przez „chodzenie z Chrystusem” każdego dnia. Konieczne jest więc wzywanie Jezusa w chwilach dręczących pokus do złego. Znak krzyża i modlitwa przywołują moc Bożą w sytuacji, gdy człowiek jest w potrzebie czy trudnościach. Inne środki w duchowej walce ze złem, można sklasyfikować jako praktykę aktywnego życia chrześcijańskiego. Są nimi: Eucharystia i sakramenty, codzienna modlitwa oraz medytacyjne obcowanie ze Słowem Bożym, pogłębianie swojej wiary tak, aby była rozumiana, a także poznawanie prawd chrześcijańskich. Nie można pominąć służby bliźniemu - słowem, czynem i modlitwą. Skoro w Kościele idziemy ku zbawieniu, konieczne jest także uczestnictwo we wspólnocie chrześcijańskiej, gdyż - jak przypomina nam Jezus - gdzie dwaj albo trzej zebrani są w Imię Jego, tam On jest między nimi. W obliczu współczesnych zagrożeń dla wiary, moralności i duchowości chrześcijanina, gdy neguje się głos Kościoła w tych kwestiach, gdy ludzkość przygląda się rosnącej fali przemocy, terroryzmu, niesprawiedliwości społecznej, czyż chrześcijanie nie powinni na nowo z wiarą sięgnąć do „duchowego skarbca” Kościoła i mocą Chrystusa poskramiać wysiłki Złego? Szatan nadal walczy z Chrystusowym Kościołem. W tej walce potrzeba nam Chrystusowej mocy. Ona do nas przychodzi, wystarczy otworzyć się na nią w wierze.
CZYTAJ DALEJ

Brat papieża: od dzieciństwa wiedział, że zostanie księdzem

2025-05-09 07:12

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Nie wierzyłem w to, by mój brat mógł zostać wybrany, bo ciągle słyszałem, że Amerykanin nie może zostać papieżem - powiedział w wywiadzie dla telewizji ABC brat Leona XIV, John Prevost. Wyjawił jednak, że papieską przyszłość przepowiedziała mu sąsiadka z Chicago, gdy jeszcze chodził do pierwszej klasy.

John Prevost, emerytowany dyrektor szkoły katolickiej z Chicago, przyznał że był zaskoczony wyborem swojego brata na głowę Kościoła.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję