Reklama

Pusty talerz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zamykane są kolejne zakłady pracy, a w planie likwidacja kopalń węgla kamiennego. Coraz więcej rodzin pozostaje bez środków do życia. Nędza grozi wszystkim i dotyka już nie tysiące, dziesiątki czy nawet setki tysięcy, ale miliony Polaków. I choć instytucje charytatywne ze wszystkich sił starają się pomagać, to tej pomocy jest za mało. Nie można przecież nakarmić wszystkich głodnych, wszystkich nagich odziać, ani zaopiekować się wszystkimi chorymi. Nie można też pocieszyć wszystkich płaczących, ani dać nadziei na lepsze jutro.
Wśród kolorowych telewizyjnych reklam zapraszających na zimowe szaleństwa w Alpy lub do rodzimych górskich kurortów, wśród zachęt do odpoczynku od zimy w tropikach, co jakiś czas pojawia się szary talerz na szarym tle ekranu. Pusty talerz. To talerz głodnych polskich dzieci, który każdy z nas powinien się starać napełnić. Czy brak nam miłości i miłosierdzia, że coraz więcej jest takich pustych talerzy? Czy nie zdajemy sobie sprawy z tego, że są wśród nas ci, którzy potrzebują naszej właśnie pomocy? Chyba nie. Uczestniczymy przecież w zbiórkach pieniędzy na dobroczynne cele, nie odmawiamy proszącym na ulicach, a do puszek wrzucamy tyle, ile możemy. Ale wszyscy stajemy się coraz biedniejsi i kurczą się nasze skromne oszczędności. Nękani jesteśmy wydumanymi podatkami, a nasze pensje wobec ciągle wzrastających cen przestają wystarczać nawet na życiowe minimum. Zapomina się o godności życia, bowiem niegodnie rządzący odbierają godność tym, którymi rządzą, starają się zabić nasze serca, zabić nadzieje.
Nie tak dawno temu, bo tuż przed świętami Bożego Narodzenia, grupa bezrobotnych, dostawszy się do gmachu Sejmu, żądała pracy i chleba. I choć poturbowani przez sejmową straż, zakrzyczani i okrzyczani przez środki masowego przekazu jako warchoły, wichrzyciele i awanturnicy - prosili tylko o pracę i chleb. Nic więcej. Długoletni bezrobotni nie z własnej winy wyczerpali już wszystkie środki upominania się o prawo do życia.
Głodnym, niepewnym jutra, przerażonym możliwością utraty pracy, zagrożonym odcięciem prądu i wody, drżącym o to, czy wystarczy im na podstawowe opłaty, pokazuje się raj i dobrobyt. Pokazuje się szczęście w europejskiej Unii, w której, po przystąpieniu, nagle mają zniknąć jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystkie kłopoty, troski i lęki. Namawia się nas nawet na pozbycie się polskiego tradycyjnego pieniądza z wyrytym nań narodowym godłem. Wmawia się, że w krajach Unii już od wczoraj oczekują na nas miejsca pracy i wysokie zarobki.
Nie wiem, ilu z nas dało się zwieść propagandzie, bo nie wierzę danym ogłaszanym w telewizji. Nie wiem, ilu z nas wierzy w reklamowe miraże i ilu powie Unii - tak, a ilu - nie, ale wiem, że naszych problemów nie rozwiążą uzurpujący sobie prawo do decydowania w imieniu Narodu rządzący. Naszych problemów nie rozwiąże też obcy i nieprzychylny brukselski rząd. Musimy swój los wziąć we własne ręce.
My chcemy Boga! Jego prawo
Niech będzie naszych czynów tchem!
Byśmy umieli chętnie, żwawo
Obierać dobre, gardzić złem.
Musimy stać się sami dla siebie miłosierni. Musimy bardziej się kochać i szanować nawzajem. Ufać własnemu rozumowi i wierzyć sercu. Zmiłujmy się sami nad sobą. I niech zmiłuje się nad nami dobry Bóg.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

18 maja Kościół wspomina św. Stanisława Papczyńskiego

[ TEMATY ]

O. Stanisław Papczyński

Arkadiusz Bednarczyk

Kościół Katolicki wspomina 18 maja św. Stanisława Papczyńskiego, założyciela Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

Święty o. Stanisław Papczyński urodził się 18 maja 1631 r. w Podegrodziu k. Starego Sącza. Po ukończeniu szkoły podstawowej, kontynuował naukę u jezuitów i pijarów. W roku 1654 wstąpił do zakonu pijarów, gdzie dwa lata później złożył śluby zakonne.

CZYTAJ DALEJ

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

[ TEMATY ]

świadectwo

zakonnica

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

„W ciągu nauki w szkole średniej zastanawiałam się nad sobą, moim życiem i przyszłością, szukałam mojej drogi. Po maturze z koleżanką z liceum zaczęłyśmy jeździć do Krakowa na skupienia i rekolekcje powołaniowe. Dało mi to dużo, bo mogłam poznawać siebie, pogłębiać życie modlitwy i znajomość Pisma Świętego” – podkreśliła s. Joanna.

CZYTAJ DALEJ

Papież do dzieci w Weronie: nie bój się iść pod prąd, jeśli chcesz zrobić coś dobrego,

2024-05-18 12:59

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Nie bój się iść pod prąd, jeśli chcesz zrobić coś dobrego - radził wezwał Franciszek podczas spotkania z dziećmi na placu św. Zenona w Weronie. Papież odpowiedział na trzy pytania dzieci.

Pierwsze dotyczyło tego, jak rozpoznać, że wezwanie Jezusa do pójścia za Nim. Franciszek w dialogu ze swymi młodymi słuchaczami wskazał, że kiedy Jezus do nas mówi, czujemy w sercu radość. Gdy zaś mówi do nas diabeł lub gdy robimy coś złego, czujemy się źle.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję