Reklama

Niedziela Małopolska

To honor być kadetem

Ta szkoła powstała na gruzach. Powstała też z marzeń. Jaka będzie jej przyszłość? Ksiądz Dyrektor mówi, że wiele zależy od jego relacji z Bogiem...

Niedziela małopolska 38/2014, str. 7

[ TEMATY ]

szkoła

Archiwum szkoły

Uczniowie Liceum dziedziczą tradycje oświeceniowej Szkoły Rycerskiej

Uczniowie Liceum dziedziczą tradycje oświeceniowej Szkoły Rycerskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mało kto z mieszkańców Tarnowa i okolic wie, że w Łysej Górze k. Brzeska od dwóch lat znajduje się szkoła dziedzicząca szlachetne tradycje oświeceniowej Szkoły Rycerskiej powstałej z inicjatywy ostatniego króla Polski Stanisława Augusta Poniatowskiego. Za rok będziemy mieli okazję uczcić 250. rocznicę powstania pierwszej szkoły kadeckiej.

Budujemy na gruzach

Założycielem i dyrektorem obecnej szkoły, wznawiającej i kontynuującej tamte idee, jest ks. płk dr Marek Wesołowski. Nazwa obecnej placówki to Liceum Akademickie Korpusu Kadetów w Łysej Górze. Jej patronem jest bł. książę August Czartoryski, wychowanek Salezjanów. Motto szkoły brzmi: „Pamiętaj, żeś miał honor być kadetem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pomysłodawcami i zwolennikami przedsięwzięcia byli polegli w czasie katastrofy smoleńskiej: śp. biskup polowy WP Tadeusz Płoski oraz szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Franciszek Gągor. Zatroskani o losy kraju dostrzegali potrzebę kształcenia przyszłych elit służących państwu i społeczeństwu. Dwa dni przed tragicznym startem samolotu, bp Płoski, świadomy trudu wyzwania, rzucił słowa: „Budujemy na gruzach…”.

Ci ludzie odeszli, ale ich marzenia pozostały w pamięci tych, którzy ich znali. Obecny Dyrektor, nie bacząc na trudności związane z powołaniem do życia nowej kadeckiej placówki, pozbawiony patronatu tak znaczących osób, usilnie stara się o rozwój szkoły.

Teraźniejszość

Reklama

Działania Księdza Dyrektora wspiera Zenon Malik, żołnierz AK, wychowanek lwowskiego Korpusu Kadetów im. Marszałka J. Piłsudskiego. Dzięki tej pomocy udało się zgromadzić w jednej z sal szkoły pamiątki związane z historią kadetów oraz utrwalić w formie imiennych tabliczek trzystu wychowanków szkół kadeckich, którzy polegli bądź zostali zamordowani w czasie powstań i wojen.

Liceum kształci zarówno chłopców, jak i dziewczęta. Nauczyciele starają się nie tylko przekazać rzetelną wiedzę, ale także hartować charakter i wpajać zasady dobrego wychowania. Szczególny nacisk kładą na naukę przedmiotów ścisłych oraz języków obcych. Przydzielane są dodatkowe godziny. W czasie różnych zajęć oraz kółek przedmiotowych młodzież zdobywa nowe umiejętności i sprawności. Raz w tygodniu wyjeżdża na basen, ćwiczy strzelanie, jazdę konną, musztrę, uczestniczy w zajęciach na poligonie. Najzdolniejsi biorą udział w konkursach i olimpiadach. Motywacją do zdobywania wysokich stopni w nauce są stypendia i nagrody, m.in.: Medal Kadecki oraz Krzyż Kadecki. Od września tego roku każdego miesiąca wyróżniający się w nauce i postawie uczeń nagradzany będzie Przechodnim Sznurem Kadeckim.

Szkoła współpracuje z uczelniami, instytucjami oraz organizacjami kombatanckimi. Patronat naukowy sprawuje Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie, z którą podpisano porozumienie o systematycznym wsparciu: w udzielaniu konsultacji, organizacji konkursów i imprez o charakterze naukowym, sportowo-rekreacyjnym, kulturalno-historycznym. Celem tej ścisłej współpracy jest przygotowanie przyszłych kadr inżynieryjno-technicznych na potrzeby polskiej nauki, gospodarki i społeczeństwa.

Reklama

Tegoroczni maturzyści z sukcesem zdali maturę i dostali się na upragnione kierunki: wojskowy, cywilny, budownictwo, matematykę, fizykę, chemię. Jedna z dziewcząt wybrała zawód stewardessy.

Pytanie o przyszłość

Dalszy rozwój szkoły w dużym stopniu zależał będzie od naboru uczniów, ich zainteresowania, wkładu pracy, a także od determinacji rodziców. Obecnie liceum liczy 30 uczniów. Trochę mało, by wystarczało na swobodny rozwój placówki, nawet jeśli rodzice płacą czesne. Potrzeby są wielkie, zwłaszcza przy tego typu szkole. W przyszłości marzyłoby się wzbogacenie oferty przedmiotów o filozofię, prawo, finanse, naukę tańca – na wzór szkół rosyjskich bądź zachodnich. Ksiądz Dyrektor, zapytany, kto pomaga szkole, po chwili ciszy mówi: – Zrozumiałem, że wiele zależy od mojej relacji z Bogiem.

Warto wiedzieć, że w najbliższym czasie szkoła będzie organizować m.in. dwa ważne wydarzenia. 25 września odbędzie się konferencja naukowa poświęcona generałowi broni Władysławowi Andersowi – żołnierzowi i wychowawcy. Natomiast 25 października na zamku w Nowym Wiśniczu będzie miało miejsce uroczyste ślubowanie uczniów pierwszego rocznika połączone z upamiętnieniem 250. rocznicy powstania Szkoły Rycerskiej w Polsce. Zainteresowani mogą zajrzeć na stronę internetową szkoły: www.akademickikorpuskadetow.edu.pl.

2014-09-17 15:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sanitariuszka, która dała imię szkole

Niedziela wrocławska 37/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

szkoła

Lilianna Sicińska

Uroczystość poświęcenia sztandaru I LO we Wrocławiu im. Danuty Siedzikówny, ps. Inka

Uroczystość poświęcenia sztandaru I LO we Wrocławiu im. Danuty
Siedzikówny, ps. Inka

Kilka dni po symbolicznym pogrzebie „Inki” w Gdańsku wrocławskie Liceum Ogólnokształcące nr 1 otrzymało imię Danuty Siedzikówny. Trzy lata temu „Inkę” wybrali uczniowie, którzy mocno angażowali się, aby wypromować kandydaturę zamordowanej przez komunistów bohaterskiej sanitariuszki. Choć w międzyczasie pojawiły się kontrowersje, że „Inka” jest „niekoniecznie dobrym patronem jeśli chodzi o szkołę”, ostatecznie presja środowisk patriotycznych, mediów i postawa uczniów doprowadziły sprawę do szczęśliwego końca. Od 3 września br. – dnia swoich urodzin – wrocławska szkoła ma niezwykłą patronkę, którą już od przeszło roku poznaje społeczność szkoły. Danuta Siedzikówna została zamordowana w 1946 r. Jej szczątki odnaleziono dwa lata temu na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku.
KK

Śpiewała pięknym sopranem, grała na gitarze i śpiewała w chórze kościelnym. Miała kilka ulubionych pieśni, które intonowała przy ognisku w lesie, m.in. „Już dopala się ogień biwaku”. Była wesoła, aktywna i odważna. W domu rodzinnym, paradoksalnie tak wcześnie opuszczonym przez rodziców, nauczyła się odróżniać dobro od zła. Ta umiejętność pozwoliła jej wybierać wielokrotnie w jej aktywnym, choć tak krótkim życiu – bez wahania, „jak trzeba”. Ważne decyzje, wpływające na jej dalsze życie podejmowała już w wieku kilkunastu lat. Także decyzje dotyczące życia i śmierci. Nie pozwolono jej przecież dożyć nawet 18 urodzin. Oskarżana o zdradę, mordy, a nawet absurdalnie – o wydawanie rozkazów na szkodę rodaków – trwała do końca w prawdzie. Zachowała się jak trzeba. Dziś historia zatoczyła koło i dzisiaj tych, których komunistyczne władze i ideolodzy próbowali wysłać w niebyt, możemy zobaczyć w innym świetle. Dziś patrzymy na Inkę, wesołą i odważną sanitariuszkę, która z przewieszoną przez ramię torbą wykonywała rozkazy dowódców 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Na „Inkę”, która straciła ojca i matkę, bo oddali życie ojczyźnie. Patrzymy na zdjęcie nastolatki w sukience ze śmiesznym kołnierzykiem, serdecznej towarzyszki, pełnej marzeń. Od niej i jej podobnych zależała nasza przeszłość. Od młodych, którzy pójdą w jej ślady – będzie zależała przyszłość kolejnych pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Wzór chrześcijanina

Niedziela Ogólnopolska 29/2022, str. 20

[ TEMATY ]

Św. Szymon z Lipnicy

Archiwum Biura Prasowego Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej

Modląc się o ustanie epidemii, prośmy o wstawiennictwo św. Szymona z Lipnicy, który w XV wieku pomagał w Krakowie chorym na cholerę

Modląc się o ustanie epidemii, prośmy o wstawiennictwo św. Szymona z Lipnicy, który w XV wieku pomagał w Krakowie chorym na cholerę

W swojej posłudze duszpasterskiej kierował się miłością miłosierną.

Benedykt XVI podczas Mszy św. kanonizacyjnej, 3 czerwca 2007 r., podkreślił, że opiece św. Szymona z Lipnicy zostają zawierzeni ci, którzy „cierpią z powodu ubóstwa, choroby, osamotnienia i niesprawiedliwości społecznej”. Papież zaznaczył, że Szymon, „przepełniony miłosierną miłością, którą czerpał z Eucharystii, nie ociągał się z niesieniem pomocy chorym dotkniętym zarazą, która i jego doprowadziła do śmierci”.
CZYTAJ DALEJ

W parafii w Kępnie niespodziewanie zmarł ks. Grzegorz Szczygieł

2025-07-18 17:59

[ TEMATY ]

ksiądz

zmarły

Kępno

Parafia pw św Marcina w Kępnie

Z wielkim ubolewaniem przekazujemy, że dziś niespodziewanie zmarł ks. Grzegorz Szczygieł - nasz wikariusz.

Aktualnie nie znamy szczegółów dotyczących pożegnania - będziemy na bieżąco przekazywać informację.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję