Czas poszukiwania patrona szkoły jest zazwyczaj dość długi. Są różne propozycje, rozważanie są różnego rodzaju kandydatury, np. poeci, muzycy, ludzie polityki. Wyboru dokonuje społeczność szkoły. W naszej
diecezji wiele jest szkół, które za swoich patronów obrały Jana Pawła II czy kard. Stefana Wyszyńskiego. W Wykrocie patronem szkoły został człowiek związany z tym regionem - brat Zenon Żebrowski.
Przybyłych gości w imieniu wspólnoty szkolnej powitali przedstawiciele uczniów. "Cieszymy się, że tak niezwykła postać brata Zenona Żebrowskiego, misjonarza miłości i syna ziemi kurpiowskiej, od dziś
będzie nam patronować" - powiedzieli. Miejscowy chór wraz z Piotrem Domianem powitał gości piosenką pt. Takam na Was cekali. Nie mogło także zabraknąć powitania w języku miejscowych. Mogliśmy usłyszeć:
"Zidzita Ksiandze bziskupsie, jek sia ciesem, ześta do nas przyjechali. A na to zitacka nawet Woma zatancujam". Słowa powitania skierowała do zgromadzonych dyrektor szkoły w Wykrocie Mirosława Grzegorczyk.
"Postać brata Zenona, skromnego franciszkanina, syna ziemi kurpiowskiej urzekła nas wszystkich swoim oddaniem i wrażliwością serca na bliźnich". Słowa powitania skierowali do zgromadzonych również: ks.
prał. Zdzisław Mikołajczyk i burmistrz Andrzej Niedźwiecki. Podczas Eucharystii sprawowanej przez bp. Stanisława Stefanka został poświęcony sztandar szkoły. Jego fundatorami byli ks. Stanisław Sobotka,
ks. Zdzisław Grzegorczyk i ks. Janusz Aptacy, którzy po poświęceniu przekazali sztandar wspólnocie uczniowskiej. "Nie ważne, ile się ma dyplomów, świadectw szkolnych, ważne, by umieć stosować nabytą wiedzę
w życiu" - tak w słowie do wiernych mówił Pasterz diecezji łomżyńskiej, nawiązując do osoby brata Żebrowskiego. Po zakończeniu Mszy św. odbyło się odsłonięcie tablicy pamiątkowej ku czci Patrona, a następnie
młodzież zaprezentowała program słowno-muzyczny nt. życia brata Zenona Żebrowskiego.
Cieszy fakt, że człowiek cichy i pokorny, który pomagał ofiarom wojny, sierotom i bezdomnym, znalazł tak duże uznanie u młodych ludzi. Nie pozostaje nic innego, jak tylko go naśladować.
Pomóż w rozwoju naszego portalu