Reklama

Wasze świadectwa

Nic nie musisz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Był taki moment w moim życiu, kiedy wszystko straciłam – dom, męża, rodzinę, wsparcie rodziców, pracę. Każdy mówił „weź się w garść”, ale nie było z czego wstawać. Byłam w totalnym rozkładzie. Wtedy przyjaciółka zaprosiła mnie na sesję „Wróć do Ojca!” (sesja modlitewno-ewangelizacyjna dla wszystkich, którzy szukają domu, siebie i Ojca, prowadzona przez Wspólnotę Bożego Ojcostwa – przyp. red.).

Pojechałam

„Ojciec zobaczył go z daleka i wzruszył się głęboko”. Zobaczył ewangelicznego syna marnotrawnego. Widziałam siebie tak jak on – w łachmanach, jak te wszystkie nierządnice, o których mówił starszy syn. Pytałam: „Boże, Ty się mną nie brzydzisz?”. Poczułam wtedy, jakby mi odpowiadał: „Asia, czekałem na ciebie. Cieszę się, że tu jesteś, dam ci wszystko nowe. Nie musisz nic”. Nic? Nic. I to jest filozofia mojego życia. To dla mnie bardzo uzdrawiające, bo całe życie ktoś czegoś ode mnie chciał. I te wszystkie oczekiwania mnie zabiły. Bo chciałam je wszystkie zrealizować. Bałam się kogokolwiek rozczarować, bałam się mówić „nie”. Czułam, że jestem godna miłości tylko wtedy, gdy coś dam. A tu dostałam coś takiego: „Ty nic nie musisz, córko. Jesteś moim dzieckiem, jesteś dziedzicem”. Poczułam, jakbym na nowo rodziła się we wnętrzu Boga Ojca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nakarm mnie

Reklama

Już po powrocie z sesji usiadłam kiedyś w kaplicy i zaczęłam pytać Boga: „Tato, jak to się stało? Dlaczego musiałam wszystko stracić?”. Wtedy zobaczyłam moje bożki. Zobaczyłam ranę miłości: proszę, nakarm mnie, napełnij mnie. Wiedziałam już, że człowiek nie może mi tego dać. Że to iluzja. Byłam przekonana, że skoro tak bardzo mi nie wyszło, to będę cierpiała do końca życia. Ale Bóg nie chce cierpienia. Jestem przecież Jego dzieckiem. I wtedy nabrałam przekonania, że mnie uratuje, uleczy. Ten proces trwał trzy lata.

We wszystkim Jezus

Zamieszkałam w domu mojej wspólnoty z ludźmi równie egzotycznymi jak ja, z którymi tworzę relację życia. Przyjmują mnie taką, jaka jestem, z moimi wszystkimi słabościami, niedoskonałością. A przecież zawsze bałam się mieszkać z innymi ludźmi. Bałam się, że kiedy mnie poznają, zobaczą, jaka jestem naprawdę, to powiedzą „wyjdź”. Bałam się odrzucenia. Okazało się jednak, że to jedna z najpiękniejszych rzeczy mojego życia.

Tu zobaczyłam, czym tak naprawdę jest modlitwa. Że to nie to, co i ile my wypowiemy, ale ile przyjmiemy od Jezusa, na ile będziemy potrafili się wsłuchać w Jego serce, ile będziemy potrafili Go przyjąć. A więc siedzę i słucham. Bardzo często siadam pod krzyżem Jezusa i z Nim płaczę. I to mnie leczy. Tego się nauczyłam tutaj – zostawić siebie, a patrzeć na Jezusa. Wiem, że ja widzę tylko mały kawałek mojego życia, a On widzi całość. I wiem, że nie ma takiej rzeczy w moim życiu, której Bóg nie umiałby odkręcić.

Jestem przekonana, że nie mieć nic to wielkie błogosławieństwo. Tylko Jezus. We wszystkim Jezus. Chociaż kiedyś cierpienie traktowałam jak przekleństwo, przegrane życie, odwracałam się od Pana Boga, to teraz nauczyłam się je przyjmować, nauczyłam się przyjmować Jezusa Ukrzyżowanego. W krzyżu widzę Boga.

Oprac. km

Całego świadectwa można wysłuchać na: www.centrum.ojcze.pl.

2015-02-24 12:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa w Roku Wiary

Panie Jezu, Synu Boga żywego, przymnóż nam wiary. Ześlij Ducha Świętego, aby napełnił nas bogactwami wiedzy o Bogu Ojcu - dawcy życia, oraz o Tobie, Synu Boży - Drogo prowadząca na wyżyny boskości; i prawdą o sobie: o Duchu, który ożywia naszą wiarę i zbiera nas, gromadzi w Twój Kościół. - aby doprowadził nas do poznania każdej prawdy. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Kanonizacja "patrona internetu" i nietypowe wydarzenie w Warszawie

2025-04-14 16:07

[ TEMATY ]

Warszawa

młodzież

bł. Carlo Acutis

patron internetu

Agata Kowalska

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Młodzi z Warszawy będą świętować zapowiadaną na 27 kwietnia kanonizację "patrona internetu" nietypowym wydarzeniem - „HOTSPOT - Wiara w zasięgu” w parafii św. Barnaby Apostoła połączy koncert uwielbienia, sztukę i autentyczne rozmowy w duchu bł. Carlo Acutisa. - Można przyjść takim, jakim się jest - niezależnie od tego, gdzie się teraz jest w życiu. Carlo pokazuje, że Bóg jest zawsze blisko. On był jednym z nas - mówi Julia Dąbrowska parafialnej wspólnoty młodzieży.

Już w niedzielę 27 kwietnia w parafii św. Barnaby Apostoła w Warszawie odbędzie się wyjątkowy wieczór dla młodych - HOTSPOT - Wiara w zasięgu. Wydarzenie jest odpowiedzią na jedno z najważniejszych wydarzeń w Kościele ostatnich lat - kanonizację bł. Carlo Acutisa, nastolatka, który pokazał światu, że świętość jest możliwa także dziś: w dżinsach, z plecakiem i smartfonem w dłoni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję