i pozoru. Takie zapewnienie otrzymamy o ile nie od wszystkich, to od zdecydowanej większości ludzi. Mam takie przeczucie, że w części przypadków - trudno powiedzieć jak dużej - jest ono nieprostolinijne,
jest maską, grą i pozorem. Będzie po prostu obłudne. Co innego w oczy, a co innego gdy nie widzi, nie słyszy, nie jest świadom. Przy spotkaniu maska przyjaciela, poza nim wyciągnięta z drugiej kieszeni
maska nieprzejednanego wroga i wyciągnięty oraz wbity w plecy nóż słowa. Przez to, że słowa, wcale nie znaczy, że mniej ostry. Która maska jest prawdziwsza? Bo obydwie, w tym samym czasie nie mogą zasługiwać
na tę szlachetną cechę.
Taką postawę często krytykował Pan Jezus, wytykając obłudę faryzeuszom i uczonym w piśmie. Wydaje mi się, że o tym myślał Chrystus, kiedy mówił o tym, że kto się nie stanie jak dziecko, nie wejdzie
do Królestwa Bożego.
Nie przypadkiem najostrzejsze słowa Ewangelii są zarezerwowane dla napiętnowania ludzi o dwóch, albo więcej licach. To do takich mówi Jezus - Idźcie precz w ogień wieczny przygotowany diabłu i jego
aniołom. To ich przestrzegał - Biada wam i dodawał - jesteście jak groby pobielane. Pan Jezus nie rzucał słów na wiatr. On się naprawdę taką postawą brzydził. Sam zresztą padł jej ofiarą, kiedy przyjął
do swojej grupy człowieka, który lubował się w zakładaniu masek. Tysiąclecia minęły, a ten "aktor" z grona Apostołów Jezusa ciągle znajduje naśladowców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu