Bp Jacek Kiciński poświęcił nowy ośrodek wsparcia dla osób w kryzysie bezdomności prowadzony przez Wrocławskie Koło Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta. W nowoczesnym budynku przy ul. Popielskiego znajduje się noclegownia dla 80 osób oraz ogrzewalnia dla 50. Mieszkańcy mają do dyspozycji łaźnię, pralnię, świetlice, salę szkoleniową oraz gabinet lekarski. Na miejscu można skorzystać z pomocy psychologa, lekarza i opiekuna, a wsparcie ma charakter kompleksowy – od pierwszej rozmowy po indywidualny plan wychodzenia z kryzysu bezdomności. W planach jest nawet wybudowanie boiska sportowego. Pracownicy TPBA od lat pokazują, że sport może być wyjątkową formą aktywizacji społecznej, pomaga wychodzić z nałogów i bezdomności, wspiera wypracowywanie dobrych nawyków i odbudowywanie poczucie własnej wartości.
29 października uroczystość rozpoczęła się od Eucharystii w kościele NMP Wspomożycielki Wiernych, której przewodniczył wrocławski biskup pomocniczy. – W roku jubileuszowym na mapie naszego miasta pojawia się kolejny znak nadziei – mówił o nowym ośrodku bp Kiciński. W homilii przypomniał, że sam Chrystus obecny jest w ubogich, odrzuconych i cierpiących. Wskazał, że Jezus narodził się w ubóstwie, na peryferiach świata i w ubóstwie i opuszczeniu oddał za nas swoje życie. Odwołując się do słów papieża Leona XIV prosił: – Spójrz na Jezusa, przybliż się do Niego i przyjmij Jego słowo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jak podkreślił, aby to zrobić, trzeba się zatrzymać. – Jezus na krzyżu ma twarz człowieka ubogiego. Dostrzegajmy Go w ludziach pokrzywdzonych, odrzuconych, skazanych na margines. To w nich obecny jest Chrystus – przekonywał hierarcha. Mocno akcentował bycie przy drugim człowieku i wsłuchiwanie się w jego potrzeby. – Tragedią współczesnego świata jest to, że człowiek nie potrafi wysłuchać drugiego człowieka do końca – zauważył.
Wskazał na przykład św. Brata Alberta, który zobaczył w drugim opuszczonym człowieku Chrystusa i tak się do niego przybliżył, że z nim zamieszkał. Z jego doświadczenia zrodziło się Towarzystwo Pomocy św. Brata Alberta, które nie tylko pomaga materialnie, ale troszczy się również o człowieka w wymiarze duchowym. – Bo od nawrócenia serca rodzi się nawrócenie życia. Jeśli serce nie doświadczy miłości, to życie człowieka się nie zmieni – dodawał.
Hierarcha przekonywał, że chrześcijaństwo nie może się ograniczać do deklaracji wiary: – Nie wystarczy być blisko Jezusa i jadać z Nim przy jednym stole. Bycie z Jezusem trzeba zamienić na praktykę służby drugiemu człowiekowi.
– Cieszymy się, że to miejsce jest już objęte Bożą opieką – mówił podczas poświęcenia noclegowni i ogrzewalni Rafał Peroń, prezes Wrocławskiego Koła Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta. – W TPBA mamy swoją tożsamość, mamy duszę, z której możemy czerpać, karmić się i pomagać ludziom w kryzysie bezdomności. Ta dusza jest zakorzeniona w Jezusie Chrystusie, w Kościele katolickim. Chcemy tę miłość Chrystusa przekazywać dalej najbardziej potrzebującym. Św. Brat Albert mawiał, że bez miłości grosz jest szorstki, strawa podana niesmaczna, a najlepsza opieka niemiła. Tej miłości życzę wszystkim, którzy tu będą pracować i przebywać – przemawiał Rafał Peroń.
– Mówimy, że jest to ogrzewalnia i noclegownia, ale tak naprawdę to jest dom. Dom dla tych, którzy potrzebują pomocy. Dom, który jest znakiem nadziei – podkreślał podczas poświęcenia budynku bp Kiciński.

 
              
              
              
              
                 
             
         
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
     
            
    