- By odbyć spacer po Rzymie i odwiedzić miejsca związane z kard. Newmanem wyznaczył mi Ksiądz spotkanie przed monumentalnym budynkiem Propaganda Fide (Propaganda Wiary, dawna nazwa Kongregacji Ewangelizacji Narodów i Krzewienia Wiary), tuż obok Placu Hiszpańskiego. Dlaczego?
- Bo to bardzo ważne miejsce w życiu Newmana. Przebywał tutaj od listopada 1846 r. do czerwca 1847 r. W towarzystwie swojego przyjaciela Ambrosego St. Johna, Newman przygotowywał się do kapłaństwa katolickiego właśnie w kolegium Propaganda Fide. W tamtym czasie Anglia była uważana za kraj misyjny. Dlatego obaj konwertyci zamieszkali w tym kolegium. Zrobiono wszystko, aby czuli się mile widziani i jak w domu. Tutaj, w kościele kolegium 30 maja 1847 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk kardynała Fransoniego. Natomiast 3 czerwca 1847 r. (w Boże Ciało) odprawił swoją pierwszą Mszę Św. w kaplicy Propaganda Fide na pierwszym piętrze, przy ołtarzu z relikwiami św. Jacka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Newman opisuje w swoich listach uwagę, jaką mu poświęcono - stwierdza, że wszystkie jego życzenia są spełniane. Był szczęśliwy i wdzięczny, że może tu przygotować się do życia kapłańskiego. Pisze: „Cudownie jest być tutaj, w Propagandzie, to jak sen, a jednak jestem tak spokojny, bezpieczny i szczęśliwy, jakbym zawsze tu był, jakby w ciągu mojego życia nigdy nie było bolesnego okresu zerwania czy niestabilności”.
Reklama
W miesiącach zimowych pogoda była okropna, a nawet padał śnieg. Zarówno Ambrose St. John, jak i Newman bywali przeziębieni co im nie przeszkadzało w odwiedzaniu kościołów i w spotykaniu się z wieloma ludźmi.
Włodzimierz Rędzioch
Kościół św. Andrzeja delle Fratte - ks. Hermann Geissler
             - Przyprowadził mnie Ksiądz teraz do kościoła św. Andrzeja delle Fratte. Jaką rolę odegrała ta świątynia w życiu późniejszego kardynała?
- Bo to ważne miejsce dla Newmana, czciciela Maryi, który bywał tu wielokrotnie. Kiedy wyglądał przez okno swojego pokoju w kolegium Propaganda Fide, widział właśnie ten kościół. W liście do swojej siostry Jemimy z 26 stycznia 1847 r. pisał: „Muszę powiedzieć, że z naszych okien widać kościół Ratisbonne, który znajduje się po przeciwnej stronie wąskiej uliczki. To w Sant'Andrea delle Fratte człowiek niewierzący, Marie Alphonse Ratisbonne, alzacki Żyd, nawrócił się na katolicyzm w 1842 r, gdy - jak twierdził - objawiła mu się Najświętsza Maryja Panna”.
Włodzimierz Rędzioch,
Kościół św. Andrzeja delle Fratte - ołtarz objawień Matki Bożej
             - Czy Newman był czcicielem Matki Bożej?
Reklama
- Newman uświadomił sobie, że jego życie w Oksfordzie było pod opieką Madonny, ponieważ tamtejszy kościół był poświęcony Najświętszej Maryi Pannie. Później miejscu, w którym mieszkał z przyjaciółmi po nawróceniu (Old Oscott), nadał nazwę Maryvale, co oznacza „Dolina Maryi”. Cudowny Medalik również odegrał ważną rolę w jego drodze do Kościoła katolickiego. W Rzymie zamieszkiwanie w pobliżu kościoła św. Andrzeja delle Fratte było dla niego znakiem miłującej Opatrzności Bożej. Marie Giberne sportretowała Newmana i Ambrose'a St. Johna siedzących w pokoju w Propaganda Fide z Matką Boską Cudownego Medalika w tle. Maryja, którą Newman czci z synowskim oddaniem, zwłaszcza poprzez modlitwę różańcową, strzegła jego wiarę i drogę życiową.
- No właśnie, czy to prawda, że różaniec odgrywał wielką rolę w życiu Newmana?
- Tak, na potwierdzenie tego wystarczy zacytować samego Newmana: „Nic nie jest dla mnie bardziej zachwycające niż różaniec. Wielka moc różańca polega na tym, że przekształca on Credo w modlitwę; oczywiście Credo jest w pewnym sensie modlitwą i wielkim aktem hołdu dla Boga; ale różaniec skłania nas do medytacji nad wielkimi prawdami Jego życia i śmierci i przybliża je naszym sercom. W ten sposób kontemplujemy wszystkie wielkie tajemnice Jego życia: Jego narodziny w żłobie, a także tajemnice Jego cierpienia i Jego uwielbionego życia (Sayings of Cardinal, Dublin 1976).
Włodzimierz Rędzioch
Kolegium Angielskie - Rzym
             - Przyprowadził mnie Ksiądz teraz do Kolegium Rzymskiego…
- Bo to następne ważne miejsce w życiu Newmana. Co prawda uczęszczał on na wykłady do Kolegium Propaganda Fide, ale od Bożego Narodzenia 1846 r. skupił się na studiach osobistych, mając już opanowaną teologię. W Kolegium Rzymskim prowadził częste rozmowy z o. Giovannim Perrone, najwybitniejszym teologiem Rzymu. Ich znajomość wkrótce przerodziła się w przyjaźń. Perrone w swoich pismach na temat teologicznych podstaw dogmatu o Niepokalanym Poczęciu cytował fragmenty eseju Newmana „Rozwój doktryny chrześcijańskiej”. W ten sposób Newman pośrednio przyczynił się do ogłoszenia dogmatu przez papieża Piusa IX (1854 r.).
Reklama
W tym szczególnym miejscu studiów warto podkreślić, że od nawrócenia w 1816 r. Newman był szczerym poszukiwaczem Boga, przyjacielem Prawdy. Z biegiem lat odkrył wielkich świadków wiary chrześcijańskiej, Ojców Kościoła. Ich duch i pisma wywarły na niego głęboki wpływ. „Pragnąłem mieć prawdę za najlepszego przyjaciela, a nie mieć wrogów poza błędem”. Po nawróceniu Newman nadal poszukiwał prawdy wiary i dzielił się nią z wiernymi. Pielęgnował w sobie głęboką pewność: „Odkąd zostałem katolikiem - jest to dla mnie niezasłużone szczęście i dar łaski - nigdy nie miałem wątpliwości co do pochodzenia i boskiej prawdy katolicyzmu” (LD XXV, 145).
Włodzimierz Rędzioch
Pałac Maffei Marescotti - dziedziniec
             - Następnym punktem naszego spaceru jest Pałac Maffei Marescotti. W jaki sposób związany jest on z osobą Newmana?
- W tym pałacu, będącym rezydencją kardynała Howarda, Newman 12 maja 1879 r. otrzymał „Biglietto” z nominację kardynalską. Przy tej okazji Newman wygłosił słynne przemówienie znane jako „Biglietto Speech”. Przemówienie to dowodzi, jak dobrze rozumiał znaki czasu. Pusey, jeden z najbliższych anglikańskich przyjaciół Newmana, napisał o nim 20 maja 1879 r.: „To było piękne przemówienie; stary John Henry Newman mówi otwarcie prawdę, a jednak nie rani serca” (LD XXIX, 144, przypis 1).
W tym wykładzie Newman mówi między innymi: „Przez trzydzieści, czterdzieści, pięćdziesiąt lat starałem się ze wszystkich sił przeciwdziałać duchowi liberalizmu w religii… Liberalizm w religii to doktryna, że nie ma w religii prawdy pozytywnej, ale jedno wyznanie jest tak samo dobre jak inne, i jest to przekonanie, które z każdym dniem zyskuje na wiarygodności i sile. Sprzeciwia się jakiemukolwiek uznaniu jakiejkolwiek religii za prawdziwą. Uczy, że wszystko musi być tolerowane, ponieważ wszystko jest kwestią opinii. Religia objawiona nie jest prawdą, lecz uczuciem i osobistą preferencją; nie jest faktem obiektywnym ani cudownym. (…) Chrześcijaństwo wiele razy znajdowało się w sytuacji, która wydawała się śmiertelnym niebezpieczeństwem - dlaczego mielibyśmy się teraz bać tej nowej próby? To jest absolutnie pewne; niepewny jest jednak - a w tych wielkich wyzwaniach zazwyczaj tak jest, i zazwyczaj stanowi to dla wszystkich wielkie zaskoczenie - sposób, w jaki Opatrzność od czasu do czasu chroni i zbawia swoich wybranych. CCzasami wróg zmienia się w przyjaciela, czasami zostaje pozbawiony swojej zjadliwości i agresji, czasami rozpada się na kawałki sam z siebie, czasami szaleje wystarczająco, dla naszej korzyści, a potem znika. Zazwyczaj Kościół musi po prostu kontynuować to, co musi, z ufnością i pokojem, zachować spokój i czekać na Boże zbawienie. ‘Pokorni posiądą ziemię i będą się rozkoszować wielkim pokojem’ (Psalm 37, 11) (Addresses to Cardinal Newman with His Replies, s. 63-64, 69-70).
