Reklama

Niedziela Małopolska

Doświadczenie ekstremalne

O schizofrenii i duchowości z dr. Piotrem Błądzińskim, specjalistą psychiatrą z Zakładu Psychiatrii Środowiskowej Katedry Psychiatrii Wydziału Lekarskiego UJ CM w Krakowie rozmawia Małgorzata Cichoń

Niedziela małopolska 19/2015, str. 6-7

[ TEMATY ]

choroba

Małgorzta Cichoń

Dr Piotr Błądziński

Dr Piotr Błądziński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MAŁGORZATA CICHOŃ: – Chorująca na schizofrenię Katarzyna (której świadectwo publikujemy na s. VII) słyszała „głosy”, które deprecjonowały jej wartość życia, zachęcały do dramatycznych czynów. Skąd takie zjawiska?

DR PIOTR BŁĄDZIŃSKI: – Schizofrenia to choroba psychiczna, w której występuje pewne zaburzenie rozpoznawania rzeczywistości, tego, co jest realne, a co nie. Jeżeli ktoś mówi, że słyszy głos, który mu coś nakazuje, to on to odbiera tak realnie, jak my fakt prowadzonej właśnie rozmowy.

– Czy te „głosy” mogą mieć jakiś związek ze światem duchowym? „Namawiają” do czegoś złego, atakują wartość człowieka...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Psychiatria to trochę rozróżnia. Głosy, o których wspomina w swoim świadectwie Katarzyna, są objawami psychopatologicznymi, i one z duchowością mogą mieć coś wspólnego, szczególnie w treści, ale nie muszą. U części osób są to tak zwane głosy imperatywne, które coś nakazują, często np. popełnić samobójstwo. Nierzadko osoba słyszy, że jakiś głos jej ubliża, w bardzo wulgarnych słowach.

– Jak oddzielić świat psychiczny od duchowego? Wydaje się, że nieraz ta granica jest bardzo płynna: może się nam zdawać, że takie zjawiska to pewnego rodzaju walka duchowa...

Reklama

– Trudno to rozdzielić. Sami psychiatrzy mają z tym kłopot. Potocznie zresztą sądzi się, że człowiek dzieli się na dwie sfery: jest to, co cielesne, i to, co psychiczne. Zresztą takie podejście przez długi czas kształtowało psychiatrię. Z tego powodu, że zjawiska psychiczne były łączone z duchowymi – psychiatria jeszcze w XIX wieku nie była traktowana jako pełnoprawna gałąź medycyny. W połowie XX wieku Viktor Frankl, psychiatra, neurolog z Austrii, który przeżył kilka obozów koncentracyjnych, stwierdził, że człowiek nie może się składać tylko z tego, co cielesne i co psychiczne, jest jeszcze trzecia sfera: duchowa. Dowodził, że zaburzenia w tej sferze mogą czasem dawać takie same objawy jak zaburzenia w dwóch pozostałych. Po samych objawach trudno rozpoznać, z czego wynika zaburzenie czy problem z funkcjonowaniem w życiu. Początkowo może się on przedstawiać jako medyczny, ale jeżeli poszuka się przyczyn, okazuje się, że jest bardziej duchowy, wynika np. z konfliktu dotyczącego światopoglądu, religii, pytań egzystencjalnych, grzechu... Frankl niejako pomógł psychiatrom oddzielić się, nie wchodzić w kompetencje osób duchownych.

– Gdy więc do psychiatry przychodzi pacjent, który mówi, że słyszy np. głos demona, lekarz nie może z automatu uznać, że jest to problem natury psychicznej?

– Najczęściej tak jest, natomiast może to być przejawem jednak czegoś, co się dzieje w życiu duchowym, np. opętania. Jeżeli psychiatra po zrobieniu rzetelnych badań ma wątpliwości, czy to rzeczywiście jest objaw choroby, może tego człowieka skierować na rozmowę np. z egzorcystą. W Polsce częściej odbywa się to w drugim kierunku: osoby, które mają tego rodzaju halucynacje, trafiają najpierw do egzorcystów. W większości przypadków to egzorcyści proszą o konsultację psychiatrów, ale i psychiatrzy nie mogą wykluczyć rzeczywistości duchowej i uważać, że wszystko, co nie jest cielesne, należy do ich dziedziny.

– Czy często jest Pan świadkiem takich przemian, jak ta opisana w świadectwie? Z ataków przeciw życiu następuje przejście do jego afirmacji. Katarzynie pomogli bliscy, terapia, ale też daje przykład oparcia w Bogu.

Reklama

– Zwykle, jeżeli ktoś wcześniej był osobą religijną, to w wierze znajduje poważny punkt oparcia, który pomaga opanowywać, ustabilizować chorobę i jest istotnym sprzymierzeńcem dla lekarza psychiatry czy w ogóle w procesie leczenia. Ale to coś, z czym pacjent już do nas przychodzi. W Krakowie działa stowarzyszenie „Otwórzcie drzwi”, skupiające osoby chorujące psychicznie, zwłaszcza z doświadczeniem schizofrenii. Wiele z nich podkreśla znaczenie wiary, religii, sfery duchowej. Mówią wprost, że to pomaga im zdrowieć. Obserwuje się, zwłaszcza wśród osób, które podejmują terapię, że choroba psychiczna staje się impulsem, by spojrzeć na życie szerzej. Pacjenci chcą wyciągnąć wniosek z trudnego doświadczenia. Prof. Antoni Kępiński uznawał, że osoby chorujące psychicznie po prostu inaczej czują, inaczej widzą, a inaczej, to zwykle znaczy: szerzej. U nich ta amplituda – nie tylko odbierania różnych doznań zmysłowych, ale odczuwania, patrzenia na świat – jest szersza. Z tego powodu mają większy lęk, większe natężenie emocji, których nie mogą pomieścić. Być może dlatego rodzą się u nich pytania egzystencjalne, które bez doświadczenia psychozy by się nie zrodziły...

– To jednak doświadczenie ekstremalne...

– Ze sposobu, w jaki opisują je pacjenci, wynika, że jest to przeżycie związane najczęściej z bardzo silnym lękiem przed dezintegracją: „że się rozpadnę”, „nie będzie mnie”... Schizofrenia to zresztą, etymologicznie, rozszczepienie osobowości. U każdego człowieka przebiega trochę inaczej, ale lęk jest doświadczeniem wspólnym i niezwykle głębokim. Podobnie jak powrót do pozycji zależnej od bliskich osób. W ostrej psychozie człowiek o sobie nie decyduje, często nie wie, co się z nim dzieje. Doznaje uciążliwych halucynacji, ma przeświadczenie, że cały świat go śledzi, wszyscy go kontrolują, patrzą, czytają w myślach. To przeżycie, które wstrząsa.

– Co „zdrowym” mają do przekazania osoby chorujące psychicznie?

– Dają nam bardzo ciekawe i bogate opowieści swojego życia. Dzielą się takim doświadczeniem, do którego „zdrowi” nie mają w ogóle dostępu. Mówią o tym, że życie może być i jest całkiem inne, niż to w masce, jak my nieraz funkcjonujemy. Warto ich słuchać, żeby uczyć się żyć bez fasady.

* * *

Dr Piotr Błądziński, lekarz psychiatra z Zakładu Psychiatrii Środowiskowej UJ CM w Krakowie

2015-05-07 14:11

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: Jezus uczy nas, jak przeżywać ból i cierpienie

[ TEMATY ]

Franciszek

choroba

BostonCatholic / Foter.com / CC BY-ND

Ból i cierpienie trzeba przeżywać z właściwą postawą, włączając je w optykę miłości Boga i bliźniego. Jezus uczy nas, jak to robić. Mówił o tym papież Franciszek 17 maja, podczas audiencji w watykańskiej Auli Pawła VI dla uczestników pielgrzymki Stowarzyszenia Cichych Pracowników Krzyża i Ośrodków Ochotników Cierpienia, założonych przez bł. Ludwika Novarese, którego setna rocznica urodzin przypada w tym roku.

Cierpienie, wyjaśnił papież, nie jest „wartością samą w sobie, ale rzeczywistością, której przeżywania z właściwą postawą uczy nas Jezus”. Istnieją bowiem sposoby właściwe i błędne przeżywania bólu i cierpienia. „Błędną postawą – zaznaczył – jest przeżywanie cierpienia w sposób bierny, poddając się apatycznie i z rezygnacją”. Jednakże również reakcja buntu i odrzucenia jako taka „nie jest słuszną postawą”. Jezus, przypomniał Franciszek, „uczy nas, jak przeżywać ból, akceptując rzeczywistość życia z ufnością i nadzieją, wnosząc miłość Boga i bliźniego również w cierpienie: to miłość wszystko przemienia”.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsza nominacja biskupia nowego papieża

2025-05-15 12:50

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

BP KEP

Leon XIV mianował peruwiańskiego marystę o. Miguela Ángela Contrerasa Llajarunę biskupem pomocniczym diecezji Callao. Jest to pierwsza nominacja biskupia za pontyfikatu nowego papieża. Jeszcze jako biskup diecezji Chiclayo w Peru przyszły papież był administratorem apostolskim diecezji Callao w latach 2020-2021.

Biskup nominat Ángel Contreras Llajaruna urodził się 5 lipca 1979 w Cajabamba - Cajamarca. Wstąpił do zgromadzenia marystów. Filozofię studiował w Limie, teologię w Meksyku, biblistykę w Nelo Horizonte, a zarządzanie edukacją ponownie w Limie. Święcenia kapłańskie przyjął w 2008 roku. Pracował w szkole katolickiej, był proboszczem parafii, wikariuszem biskupim ds. życia konsekrowanego i dyrektorem sieci szkół parafialnych w diecezji Callao. Od 2022 roku był przełożonym dystryktu południowoamerykańskiego swego zgromadzenia zakonnego.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Steiner: trzeba zapewnić dostęp do sakramentów w regionie Amazonii

2025-05-16 17:35

[ TEMATY ]

sakramenty

Amazonia

Kard. Steiner

Vatican News

Kardynał Leonardo Steiner

Kardynał Leonardo Steiner

Brazylijski kardynał Leonardo Ulrich Steiner pragnąłby, aby Leon XIV kontynuował ścieżkę, którą z determinacją wyznaczył Franciszek, nieustannie pytający o życie w Amazonii: „Trzeba pracować nad zapewnieniem większego dostępu do sakramentów w tym regionie; głoszenie musi stać się modlitwą i chlebem”.

To było doświadczenie powszechnego tchnienia Ducha Świętego. Tak kardynał Leonardo Ulrich Steiner, arcybiskup Manaus, komentuje dla mediów watykańskich udział w konklawe, które wybrało Leona XIV. Zdaniem hierarchy, doświadczenie misjonarskie Papieża Leona XIV wniesie do pontyfikatu wrażliwość na ubogich i troskę o Wspólny Dom, w duchu jego poprzednika, papieża Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję