W dominikańskiej parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Aniołów w Korbielowie działa modlitewna grupa szybkiego reagowania. Jej działanie uruchamia SMS od ks. proboszcza Krzysztofa Ruszla OP, którego treścią jest prośba o modlitwę w konkretnej sprawie lub za konkretną osobę. Może skorzystać każdy, kto tylko czuje taką potrzebę. Wystarczy wysłać SMS na numer: 796-137-140
MARIUSZ RZYMEK: – Kiedy w Księdza parafii powstała modlitewna grupa szybkiego reagowania?
KS. KRZYSZTOF RUSZEL: – To jest owoc rekolekcji dla księży, które prowadziłem u nas w klasztorze w listopadzie 2014 r. Akurat wtedy natchnęło mnie, żeby taką grupę powołać i to natchnienie wprowadziłem w czyn. Na ogłoszeniach parafialnych poprosiłem ludzi, aby zaangażowali się w tę inicjatywę, na co pozytywnie odpowiedziało 14 osób z Korbielowa i Krzyżowej. Teraz więc, jak tylko dostaję SMS z prośbą o modlitwę, to od razu przesyłam go do nich i zaczynamy modlitwę – każdy w miejscu, w którym się w danej chwili znajduje.
– Czy jest wypracowany jakiś „szablon” tego modlitewnego wsparcia?
– Nie, każdy modli się indywidualnie i to taką modlitwą, jaką sam wybiera. Również czas, jaki ktoś na to przeznacza, jest jego indywidualną sprawą. Ja daję tylko intencję do modlitwy, a cała reszta zależy od moich współpracowników.
– Czy co jakiś czas spotykacie się wspólnie w kościele na jakimś spotkaniu formacyjnym?
– Nie, gdyż są to osoby, które często się spotykają, więc takich dodatkowych spotkań nie organizujemy.
– Jak często spływają do Księdza intencje modlitewne?
Reklama
– Tu nie ma reguły. Jest tak, że np. przez cały tydzień nie pojawia się żadna intencja modlitewna, a innym razem dzień po dniu pojawiają się kolejne.
– O co najczęściej proszą ludzie w tych intencjach?
– O zdrowie, wyciągnięcie bliskich z nałogów i o wygaśnięcie małżeńskich konfliktów. To są takie klasyczne problemy, w których trzeba ludzi wspierać modlitwą.
– Kto częściej korzysta z Księdza inicjatywy: parafianie czy osoby z zewnątrz?
– Ciężko powiedzieć, bo tych ludzi w większości zupełnie nie znam. Jest tak, że dostaję z anonimowego dla mnie telefonu prośbę i na tym to się kończy. Co najwyżej odpisuję osobie, która mi przesłała intencję, że przekazałem ją dalej. Nic więcej nie robię. To jest zupełnie anonimowe, więc każdy może poprosić o wsparcie nawet w najbardziej wstydliwej dla siebie sytuacji.
– Jak ludzie kontaktują się z Księdzem?
– Na stronie internetowej parafii jest podany mój numer telefonu, a także e-mail, więc łatwo się ze mną skontaktować.
Jak zrodziła się idea spotkań Chrześcijańskiego Kongresu Społecznego?
MAREK JUREK: Początkiem było zawiązanie współpracy między Prawicą Rzeczypospolitej a Europejskim Chrześcijańskim Ruchem Politycznym (ECPM). Uznaliśmy, że europejski wymiar naszego zaangażowania - praca nad odbudową i wzmocnieniem chrześcijańskiej opinii publicznej w Europie - to okazja, by zachęcić do udziału w tej pracy wszystkie katolickie środowiska społeczne w naszym kraju. Pierwszy Kongres, obradujący w Warszawie, bardzo się udał i nawiasem mówiąc zrobił duże wrażenie na naszych gościach z Holandii i Gruzji. Postanowiliśmy więc nadać mu bardziej regularne formy.
Czy Kongres jest inicjatywą polityczną skoro będzie na nim tylu polityków?
MJ: Kongres nie jest partią, ani organizacją. Obecność polityków wynika z faktu, że Kongres jest forum katolickiej odpowiedzialności społecznej, a ogromna większość jego uczestników to po prostu reprezentanci aktywnych środowisk katolickich. W tym roku powstała Narodowa Rada Kongresu, która nada mu dynamikę, a jednocześnie będzie mogła przygotowywać kongresowe dokumenty i zabierać głos w kluczowych sprawach społecznych - co jest zasadniczym powołaniem Kongresu.
Jak Pan widzi przyszłość opinii katolickiej w naszym kraju?
MJ: Istnieje wielkie prawo społeczne historii Polski. Było wiele poruszeń społecznych, zapoczątkowanych przez środowiska radykalne, na przykład Powstanie Styczniowe czy Solidarność, ale dopiero gdy akty te zostały poparte przez masy społeczeństwa katolickiego - stawały się wydarzeniami narodowymi, w sensie tak zasięgu społecznego, jak roli historycznej. Jednocześnie zawsze mieliśmy problem, zwracał na to uwagę Kardynał Wyszyński, w zapewnieniu rzeczywistego wpływu społecznego elit katolickich. Szczególnie to widać w okresie trzeciej niepodległości. Wszystkie nasze sukcesy wynikały z siły opinii katolickiej - to ona była oparciem dla odradzającej się wielokrotnie prawicy, która tyle razy potem wykonywała swoje słynne „zwroty ku (liberalnemu) centrum”, czyli odwracanie się do katolików plecami. I wszystkie porażki trzeciej niepodległości (od katastrofy demograficznej, której władze przyglądały się biernie przez ćwierć wieku, po zastąpienie upowszechnienia własności rabunkową pseudoprywatyzacją) - wynikły z niedostatecznego wpływu opinii katolickiej. Czas żebyśmy stanęli na nogach i postawili Polskę na nogach.
Jakie zadania stoją przed katolikami w Polsce najbliższych latach? Które z nich można realnie osiągnąć?
MJ: Przede wszystkim musimy budować silne struktury samej opinii katolickiej, byśmy w życiu publicznym byli podmiotem, który skutecznie postuluje, wymaga, kontroluje - a nie tylko politycznie kibicuje, zażywającymi emocji przed telewizorem. Kongres chce zachęcać do tego zarówno środowiska, które biorą w nim udział, jak i inne, które do tego nasze forum „zdopinguje”. Jak bardzo potrzebna jest nasza odpowiedzialność pokazała zbrodnia na Madalińskiego. Przez lata po cichu dojrzewało zło, które właściwie tolerowano. Klasa polityczna jednogłośnie powtarzała frazes o wspaniałym „kompromisie życia”, czyli niepisanym pakcie aborcyjnym, który paraliżował działania chcące wypełnić treścią nawet to ułomne prawo. Teraz po raz kolejny zobaczyliśmy jak jest ignorowane i jak brak mu obrońców tam, gdzie powinno być stosowane. Oczywiście, podstawą ładu społecznego w Polsce musi stać się zdrowy porządek ekonomiczny, oparty na przedsiębiorczości i upowszechnieniu własności, bez czego nie zrealizujemy ani praw rodziny, ani nie zatrzymamy ciągłego emigracyjnego pustoszenia Polski. Całość naszych zadań, naszej wizji chrześcijańskiej odpowiedzialności społecznej pokażemy w Karcie Chrześcijańskiego Kongresu Społecznego, którą przyjmiemy w Poznaniu.
Rząd Hiszpanii Pedro Sáncheza zamierza usunąć figury świętych znajdujące się wokół krzyża w Dolinie Poległych (Valle de los Caidos), miejscu złożenia ciał ponad 30 tys. ofiar wojny domowej w tym kraju z lat 1936-1939. Centrolewicowy gabinet zatwierdził nowy plan zagospodarowania tej zainaugurowanej w 1959 roku pod Madrytem budowli, nad którą wznosi się ponad 154-metrowy krzyż. Usytuowane wokół jego podstawy postacie czterech ewangelistów oraz Maryi trzymającej umęczone ciało Jezusa, jak wynika z makiety architektonicznej, mają zostać usunięte. Zniknąć mają także monumenty przedstawiające cztery cnoty: siłę, roztropność, sprawiedliwość i umiarkowanie.
Zgodnie z zapowiedziami rządu Pedro Sáncheza, modernizacja w ramach zatwierdzonego we wtorek projektu pt. „Krzyż i podstawa”, obejmująca m.in. prace przy usunięciu symboli religijnych, ma służyć „większemu pluralizmowi” w miejscu pochówku ofiar wojny domowej, zarówno frankistów dowodzonych przez generała Francisco Franco, jak i ich przeciwników.
Co roku w III niedzielę listopada, obchodzony jest Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. W tym dniu pamiętamy i modlimy się za tych, którzy stracili życie na drogach oraz tych wszystkich, którzy zostali dotknięci tragedią wypadków, a więc bliskich i rodziny zmarłych oraz tych, którzy przeżyli wypadki i noszą duchowe i cielesne zranienia. Jest to także szczególna okazja, by okazać wdzięczność i życzliwość wobec wszystkich, którzy ratują życie na drogach.
Rokrocznie na drogach świata ginie ponad 1,5 mln osób, a wielokrotnie więcej odnosi rany. Wielu pozostaje na trwale osobami z niepełnosprawnością, a codziennie ginie blisko 4000 osób na drogach świata, ogromny procent wśród nich to ludzie młodzi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.