Reklama

Niedziela Świdnicka

Słowo pasterza

Człowiek miejscem działania Ducha Świętego (2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wola obok intelektu jest drugą władzą duchową człowieka. Przez nią człowiek wyraża pragnienia, tęsknoty, dokonuje wyborów moralnych, podejmuje decyzje. Tak jak sfera poznawcza stanowi przestrzeń dla działania Ducha Świętego, tak i w sferze wolitywnej doświadczamy działania tegoż Ducha. Jest to oddziaływanie tajemnicze, o którym mówi Objawienie. Skutki tego działania są w jakiś sposób przez nas doświadczane. Jesteśmy znowu zdani na jakieś uporządkowanie, pogrupowanie tychże dziedzin, sektorów działania Ducha Bożego w sferze wolitywnej. Wymieńmy niektóre z nich. Najpierw zauważmy, że Duch Święty przez oświecanie naszego umysłu i oddziaływanie na wolę doprowadza nas do aktu wiary. Wprawdzie akt wiary jest naszym osobistym aktem, człowiek jest jego sprawcą, dlatego jest on aktem zasługującym, ale jego zaistnienie jest niesione Bożą pomocą. Stąd mówimy, że wiara jest łaską. Jest darem danym przez Ducha Świętego, ale jest i zadaniem wymagającym od człowieka wysiłku. Powyższe przeświadczenie budujemy na wypowiedziach biblijnych. Apostoł Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian wyznaje: „Otóż zapewniam was, że nikt, pozostając pod natchnieniem Ducha Bożego, nie może mówić: «Niech Jezus będzie przeklęty!». Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus»” (1 Kor 12,3). Chrystus zaś wyznał: „Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał” (J 6,44). To pociąganie Ojca dokonuje się w Duchu Świętym. Podobnie można powiedzieć, że Duch Święty umacnia naszą nadzieję. Broni nas przed rozpaczą, załamaniem, zniechęceniem. Przysposabia nas także do modlitwy. To właściwie On sam w nas się modli, jak zauważa Apostoł: „Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego”. Duch Święty uzdalnia nas do wyboru dobra. Dobre decyzje, słuszne wybory moralne są owocem wspomagają cej naszą wolę mocy Ducha Świętego. Wiedzą o tym dobrze ludzie wierzący. Dlatego okazują za to Bogu wdzięczność. Duch Święty uzdalnia nas także do wytrwania w dobru. Chrystus powiedział: „Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony” (Mk 13,13). Zachęcał także uczniów: „Wytrwajcie w miłości mojej” (J 15,9b). Wiemy, jak nam niekiedy trudno przychodzi to trwanie w miłości Chrystusa. Doświadczamy w życiu ciężaru wierności aż do końca. Nasza wola zawodzi, poddaje się trudnościom i pokusom. I tu właśnie naszej słabości przychodzi także z pomocą Duch Boży.

Dzisiejszy człowiek, pogrążony w świecie betonu, techniki, komputerów, zaprogramowanego życia, bezwzględnej konkurencji, odczuwa potrzebę posiadania wnętrza, osobistego sanktuarium, a zarazem potrzebę komunii z innymi ludźmi. Potrzebuje zatem silnego ducha. Ten duch ma nim kierować. Duch Święty jest aktywną obecnością Boga w nas, która zarazem pogłębia nasze wnętrze, czyniąc je żywym i płomiennym, oraz wiąże nas więzami komunii z innymi (Y. Congar). Stawianie na rozwój wnętrza, na umacnianie ducha ludzkiego mocą Ducha Bożego jest ważne w każdym czasie.

Oprac. Julia A. Lewandowska

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-05-28 10:39

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Deszcz” różanych płatków w Panteonie

[ TEMATY ]

Rzym

zesłanie

Duch Święty

Włodzimierz Rędzioch

Deszcz róż w Panteonie

Deszcz róż w Panteonie
W samym centrum Rzymu wznosi się Panteon - jedna z najbardziej znanych i najlepiej zachowanych starożytnych budowli miasta. To dzieło geniuszu rzymskich inżynierów, słusznie uznawane za jeden z cudów świata, zostało wzniesione przez Rzymian dla ich bóstw. Stąd jego nazwa - „panteon”, która pochodzi od greckich słów: „pan” - wszystko, „theoi” – bogowie. W 609 r. cesarz Fokas podarował Panteon ówczesnemu papieżowi Bonifacemu IV, który przekształcił pogańską świątynię na kościół - poświęcił go chrześcijańskim męczennikom i Matce Bożej. Według tradycji, właśnie tutaj zostały przeniesione z katakumb relikwie pierwszych męczenników, stąd jego nazwa: kościół Najświętszej Marii Panny od Męczenników (po włosku - Santa Maria ad Martyres). Tradycja głosi, że cesarz przekazał papieżowi również pochodzącą z Konstantynopola ikonę Matki Bożej, która czczona jest do dziś w świątyni.
CZYTAJ DALEJ

Św. Andrzej Dung-Lac

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Pierwsi misjonarze przybyli do Wietnamu w XVI wieku. Przez kolejne trzy stulecia chrześcijanie byli prześladowani za swoją wiarę. Wielu z nich poniosło śmierć męczeńską, zwłaszcza podczas panowania cesarza Minh Manga w latach 1820-40. Andrzej Dung-Lac, który reprezentuje wietnamskich męczenników, urodził się jako Dung An Tran około 1795 r. w biednej pogańskiej rodzinie na północy Wietnamu. W wieku 12 lat wraz z rodzicami, którzy poszukiwali pracy, przeniósł się do Hanoi. Tam spotkał katechetę, który zapewnił mu jedzenie i schronienie. Przez trzy lata uczył się od niego chrześcijańskiej wiary. Wkrótce przyjął chrzest i imię Andrzej. Nauczywszy się chińskiego i łaciny, sam został katechetą. Został wysłany także na studia teologiczne. 15 marca 1823 r. przyjął święcenia kapłańskie. Jako kapłan w parafii Ke-Dam nieustannie głosił słowo Boże. W 1835 r. został aresztowany po raz pierwszy. Dzięki pieniądzom zebranym przez jego parafian został uwolniony. Żeby uniknąć prześladowań, zmienił swoje imię na Andrzej Lac i przeniósł się do innej prefektury, by tam kontynuować swą pracę misyjną. 10 listopada 1839 r. ponownie go aresztowano, tym razem wspólnie z innym kapłanem Piotrem Thi. Obaj zostali zwolnieni z aresztu po wpłaceniu odpowiedniej kwoty. Po raz trzeci aresztowano ich po zaledwie kilkunastu dniach; trafili do Hanoi.Tam przeszli okrutne tortury. Obaj zostali ścięci mieczem 21 grudnia 1839 r. Oprac. na podstawie: www.brewiarz.pl
CZYTAJ DALEJ

Ciężkie wady u dzieci nienarodzonych oznaczały wyrok - aborcję. Dziś leczone są w łonie matki

Do niedawna ciężkie wady u dzieci nienarodzonych oznaczały wyrok. Dziś lekarze potrafią je diagnozować i leczyć w łonie matki. O współczesnych cudach medycyny prenatalnej mówi PAP prof. Przemysław Kosiński z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Prof. Przemysław Kosiński jest kierownikiem Oddziału Klinicznego Położnictwa, Perinatologii, Ginekologii i Rozrodczości Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję