Reklama

Niedziela Lubelska

Teatr jest ich światem

Niedziela lubelska 23/2015, str. 8

[ TEMATY ]

artysta

Archiwum teatru „Promienistych”

Jubileuszowy Nieprzetarty Szlak odbywa się w konwencji starego kina

Jubileuszowy Nieprzetarty Szlak
odbywa się w konwencji starego kina

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Międzynarodowy Nieprzetarty Szlak – całoroczny cykl działań artystycznych: plastycznych, muzycznych i teatralnych, których bohaterami są osoby niepełnosprawne – realizowany jest już od 25 lat. Liczne wydarzenia, ze względu na swój poziom artystyczny i organizacyjny, wpływają na odbiór osób niepełnosprawnych w społeczeństwie Polski, Ukrainy, Białorusi i innych krajów Europy. Dzięki zaangażowaniu wielu osób, wciąż powstają nowe metody pracy i rehabilitacji osób niepełnosprawnych, przy jednoczesnej popularyzacji pomysłów już sprawdzonych.

Nieprzetarty Szlak

W 1989 r. zaczynaliśmy od jednej imprezy – Wojewódzkiego Przeglądu Teatrów Osób Niepełnosprawnych. Wzięło w niej udział pięć zespołów. W tym roku Międzynarodowy Nieprzetarty Szlak obejmuje swoim zasięgiem ponad tysiąc niepełnosprawnych artystów, 120 instruktorów i ponad 200 wolontariuszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zgodnie z tradycją, w przeglądzie nie chodzi o wybranie najlepszych, ale o pełne radości spotkania miłośników teatru. Przerwy między spektaklami wypełnia wspólna zabawa, piosenki, konkursy. Przeglądom towarzyszą parady ulicami miast, bale, wystawy plastyczne i fotograficzne. Te ostatnie koncentrują się na ukazywaniu pracy artystów zarówno na scenie, jak i w garderobie czy podczas przygotowań. Równocześnie dla instruktorów organizowane są warsztaty prowadzone przez wybitnych specjalistów z zakresu terapii, teatru, reżyserii, muzyki, plastyki. Każdego roku, wspólnie z instruktorami, wybierana jest konwencja Nieprzetartego Szlaku. Jubileuszowy 25. Międzynarodowy Nieprzetarty Szlak odbywa się pod hasłem: „W starym kinie”.

Promieniści

Od 25 lat teatr „Promienistych”, który działa przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1 w Lublinie, organizuje dla artystów Nieprzetartego Szlaku bal. Początki były zwyczajne; scena zbita z kilku desek, proste kostiumy szyte ręcznie lub wyjęte z kufra babci. Dziś bal to duży projekt, w którym uczestniczy ok. 150 gości. Spektakl teatralny utrzymany w konwencji starego kina był połączony z animacją całej sali. Dopracowane w każdym calu kostiumy były zasługą Anny Goral, wysmakowana muzyka – Katarzyny Rak, a scenariusz – Jagienki Maślak. Całość wyreżyserowała Barbara Adamczyk – wieloletni instruktor teatralny w SOSW nr 1 w Lublinie.

Reklama

Ideą, która przyświecała powstaniu teatru, była integracja. Pod tym tak modnym pojęciem kryje się istota działania teatru „Promienistych”. Grupę od początku tworzą uczniowie SOSW nr 1 w Lublinie oraz lubelscy licealiści i studenci pedagogiki specjalnej. Ci ostatni, dzięki współpracy z teatrem, nabywają praktyki w zakresie swoich studiów. Drugim, ale najważniejszym powodem założenia teatru, była chęć nauczania poprzez zabawę w teatr. Przykład wielu wychowanków, którzy ukończyli już naukę w ośrodku, to dowód na to, że młodzież nabyła takich umiejętności jak samodzielność, komunikatywność, przekonanie o własnej wartości; poznała normy funkcjonowania w społeczeństwie i wiele innych. Obcowanie ze sztuką w decydującym stopniu ma wpływ na uwrażliwienie młodych, którzy te wartości przeniosą na dalsze swoje życie.

Przez 25 lat istnienia „Promienistych”, teatr wystawił na szkolnych deskach dziesiątki spektakli, a także reprezentował ośrodek w Niemczech, na Ukrainie i w Polsce. Brał udział w licznych festiwalach, zdobywając nagrody i wyróżnienia. Stale współpracuje z wieloma instytucjami, m.in. z UMCS i „Chatką żaka”, Centrum Artterapii Lublin czy szkołą muzyczną. Przyszłość teatru nadal będzie wiązała się z realizacją dotychczasowych założeń, a więc idei integracji, kształtowaniu przyjaźni, życzliwości międzyludzkiej, a także poszerzaniu wiedzy teatralnej, rozbudzaniu wrażliwości, poczucia estetyki i nabywaniem nowych doświadczeń.

2015-06-03 10:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziedzictwo Jana Pawła II oczami artystów

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

artysta

Radosław Janica

Halina Kwiatkowska

Halina Kwiatkowska

„Po jego śladach... Święty Jan Paweł II inspiracją dla artystów”- tak brzmiał temat sympozjum zorganizowanego w środę, 22 kwietnia br. w Bibliotece Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II. Organizatorami spotkania była Biblioteka UPJP2 oraz krakowski oddział katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”.

Na kilka dni przed 1. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II artyści rozmawiali w Krakowie o nauczaniu polskiego papieża skierowanego do ludzi sztuki i kultury oraz jego recepcji i inspiracji w ich twórczości.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję