Reklama

W habicie do muzeum

Bóg jest zbyt wielki, byśmy mogli Go zobaczyć?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na obrazie Caravaggia „Pojmanie Chrystusa” widzimy Zbawiciela, jak pogodzony z dramatyczną, przerażającą sytuacją, która Go spotyka, trwa wobec ludzi próbujących Go pojmać. Po lewej stronie Nazarejczyka znajduje się Judasz, a po prawej – przerażony św. Jan. Okazuje się, że w tym malowidle jest ukryte świadectwo. Życie Caravaggia było pełne brutalności, krzywdy i grzechu (Caravaggio wiódł życie burzliwe i awanturnicze nawet jak na czasy, w których tego typu zachowanie było na porządku dziennym. Policyjne i sądowe akta na jego temat liczą wiele stron. 29 maja 1606 r. Caravaggio zabił, prawdopodobnie nieumyślnie, młodego Ranuccia Tomassoniego. Wcześniej jego wysoko postawieni patroni chronili go przed konsekwencjami jego eskapad, ale tym razem nie mogli zrobić nic. Caravaggio, wyjęty spod prawa, uciekł do Neapolu). Artysta zmagał się z Bogiem jak Jakub i dlatego na wspomnianym płótnie umieścił swój autoportret. To postać stojąca najbardziej na prawo z perspektywy widza – człowiek trzymający w ręku latarnię. Namalował siebie jako jedyną osobę dającą tej scenie światło. Z jednej strony przedstawił się jako niosący światło, a niosący światło to Lucyferus, z drugiej zaś – jako ten, który ukazał nam tę scenę niczym opowieść ewangeliczną i dał w darze, abyśmy mogli spojrzeć na oblicze pojmanego Jezusa. W człowieku zmaga się niosący światło, byśmy mogli widzieć, z Tym, który sam jest światłem i żadnego innego nie potrzebuje. Apokalipsa mówi, że w niebiańskim Jeruzalem nie będzie już słońca, ponieważ będzie je oświetlał Bóg – jaśniejące piękno. Świadectwo Caravaggia okazuje się wstrząsające – odnajduje on w sobie wiele zła, skoro wydaje mu się, że jest podobny do księcia demonów, a jednocześnie tyle nadziei na poznanie Chrystusa, że maluje siebie ze światłem w dłoniach. Jego fizjonomia także została oświetlona, bo kto zbliża się do Boga, ten jaśnieje jak Mojżesz po spotkaniu z Panem. Oblicze Jezusa Chrystusa jest obrazem Jego świętej duszy. Bł. s. Maria od św. Piotra napisała: „Boskie oblicze, mające być przedmiotem naszego uwielbienia, jest niewymownym zwierciadłem doskonałości Bożych, zawartych i wyrażonych w świętym Imieniu Bożym. Ma więc wielką moc, której nie może się oprzeć Wszechmoc Boża, ani nie mogą się jej sprzeciwić szatani”. Bóg jest zbyt wielki, byśmy mogli Go zobaczyć. A jednak oglądamy Go ukrytego w naszych sercach…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-06-16 11:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ

Tragiczny stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu - komentarz bp. Tadeusza Bronakowskiego

2024-05-06 14:26

[ TEMATY ]

alkohol

bp Bronakowski

Adobe Stock

Stan mentalności Polaków w odniesieniu do alkoholu jest tragiczny - stwierdza bp Tadeusz Bronakowski. W komentarzu dla KAI przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych krytykuje samorządy za nie korzystanie z narzędzi umożliwiających ograniczenia w nocnym handlu alkoholem. Odnosi się też do policyjnego bilansu majówki na polskich drogach. - Obudźmy się wreszcie jako naród i popatrzmy na sprawę trzeźwości jako na polską rację stanu - apeluje biskup.

Bp Bronakowski wskazuje na brak konsekwencji oraz nierespektowanie wyników badań naukowych dotyczących uzależnień, zwłaszcza alkoholowych. Apeluje także: “Przeznaczajmy pieniądze na to, co nas wzmacnia i rozwija, a nie na alkohol - środek psychoaktywny, który niszczy nasze rodziny, zdrowie, pomyślność, który tak często zabija”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję