Reklama

Matka Boża rozwiązuje węzły

O ubóstwie, problemach społecznych współczesnej Polski i Europy oraz o nadziejach związanych z planowanym przyjazdem Ojca Świętego Franciszka do Polski z abp. Wacławem Depo – metropolitą częstochowskim, przewodniczącym Rady ds. środków Społecznego Przekazu KEP – rozmawia Lidia Dudkiewicz

Niedziela Ogólnopolska 26/2015, str. 20-21

Matka Boża Rozwiązująca Węzły jest bliska sercu i duchowości papieża Franciszka. Niejednokrotnie już w swoich wypowiedziach Ojciec Święty przywoływał ten wizerunek Maryi

Matka Boża Rozwiązująca Węzły jest bliska sercu i duchowości papieża Franciszka.
Niejednokrotnie już w swoich wypowiedziach Ojciec Święty przywoływał ten wizerunek Maryi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

LIDIA DUDKIEWICZ: – Ubóstwo to jeden z głównych tematów zakończonego 10 czerwca br. 369. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski. Została przedstawiona mapa biedy w naszym kraju ze szczególnym uwzględnieniem rodzin wielodzietnych. Jaki mamy obraz tego zjawiska?

Reklama

ABP WACŁAW DEPO: – Pragnę zwrócić uwagę, że ubodzy zawsze byli i są pośród nas. Nie można powiedzieć, że temat ubóstwa jako problemu międzynarodowego, europejskiego czy naszego lokalnego został podjęty dopiero teraz, z inspiracji Ojca Świętego Franciszka. Niektórym z nas mogłoby się tak wydawać, ponieważ Papież na początku swojego pontyfikatu powiedział, że pragnie Kościoła ubogiego dla ubogich, i tym samym wskazał ważny kierunek swych działań i troski. Media i pewne środowiska podchwyciły to jako nowość, a przecież Kościół od początku troszczył się o ubogich, i tak jest również obecnie. Zawsze trzeba jednak pamiętać, że nie wolno oddzielać ubóstwa materialnego od ubóstwa duchowego, jedno z drugim bardzo ściśle się wiąże. Musimy najpierw wyjść naprzeciw duchowym potrzebom ludzi, żeby zaistniało wzajemne porozumienie obydwu tych sfer. Przypominam sobie ważną lekcję zawartą w dramacie Karola Wojtyły, dziś św. Jana Pawła II, pt. „Brat naszego Boga”. Jest tam ukazana sytuacja, gdy Bratu Albertowi nie wystarczyło już tylko dzielić się z ubogimi tym, co miał, ale ostatecznie on sam stał się jednym z mieszkańców przytuliska, żeby przemieniać innych od wewnątrz. Mówił o słusznym buncie, który może być przyczyną tragedii dla tych biednych ludzi, zapowiadał swoistą rewolucję, jeśli nie zaczniemy działań dobroczynnych od sfery ducha – od przebaczenia, modlitwy za siebie nawzajem. Przesłanie dramatu o Bracie Albercie powinno być dzisiaj bardziej zauważane, bo wyjaśnia, na czym polega połączenie chrześcijańskiej odpowiedzialności za świat z wezwaniem do odpowiedzialności za ubóstwo czy nędzę ze strony struktur politycznych i społecznych.

– Ubóstwo widzimy dziś przede wszystkim w rodzinie, szczególnie tej wielodzietnej. Instytucje państwowe, patrząc strukturalnie, nie wypełniają swoich zadań, rodzina jest zaniedbana materialnie. Jednocześnie ulega zachwianiu obraz rodziny, mamy do czynienia z pomieszaniem podstawowych pojęć. Czy polska rodzina jest jeszcze normalna, czy może ulega już tendencjom genderowym?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Na pewno musimy spojrzeć na rodzinę całościowo. Trzeba też odkłamać stereotyp upowszechniony w środkach społecznego przekazu, że rodziny wielodzietne są patologiczne. Oczywiście, w rodzinach patologicznych czy konkubinatach również rodzą się dzieci. Zdarza się, że kobieta wychowująca kilkoro dzieci każde z nich ma z innym mężczyzną. Nie jest to ani jej mąż, ani ktoś, z kim może budować przyszłość, tylko partner danego czasu, danego miejsca. To prawdziwy dramat, który wiąże się przede wszystkim z brakiem wychowania, dobrego przygotowania do życia rodzinnego, małżeńskiego. Tendencje, które występują we współczesnej Europie, coraz bardziej nie sprzyjają funkcjonowaniu zwyczajnej, tradycyjnej rodziny. Trzeba przypomnieć bardzo bolesny fakt przegłosowania niedawno w katolickiej Irlandii zgody na zawieranie związków jednopłciowych. Za ich legalizacją opowiedziało się 62 proc. biorących udział w referendum. Dzisiaj nawet w szkołach katolickich zauważa się promocję genderowych postaw i modeli.
Mamy w Polsce wiele dużych rodzin, pięknych od strony ducha i otwartych na kolejne dziecko, czwarte czy piąte. Nie jest im łatwo, bo zwykle są zauważane przez polityków dopiero podczas kampanii wyborczych. Aby zwrócić na siebie uwagę, organizują na ulicach naszych miast marsze w obronie życia i rodziny. Ich głos jest właściwie krzykiem za normalną rodziną, za prawem rodziny do godziwego wynagrodzenia, m.in. w kategoriach macierzyństwa, aby kobiety nie musiały zarabiać poza domem na utrzymanie swoich rodzin. We wspieraniu najuboższych Kościół odgrywa rolę pomocniczą wobec państwa i nie może go zastąpić. Potrzebna jest dalekosiężna strategia władz państwowych, a nie tylko kalkulowana od wyborów do wyborów, bo wtedy kryzys będzie się pogłębiać. Tym bardziej że osłabia się instytucję rodziny przez promocję związków partnerskich czy jednopłciowych i propagowanie genderyzmu.

– Kolejny problem, który też dotyka rodziny, to nowe ruchy migracyjne, wyjazdy z Polski za chlebem. Ojczyznę opuszczają całe polskie młode rodziny lub sami rodzice, przez co mamy coraz więcej eurosierot.

– Tak, masowo wyjeżdża nasza wykształcona młodzież. Niby początkowo zakładają, że wrócą, ale po kilku miesiącach mówią, że zostają na emigracji, bo tam są lepsze warunki życia. Nikt dzisiaj nie jest w stanie powiedzieć, ilu Polaków żyje poza granicami kraju. Członkowie rozdzielonych rodzin cierpią z powodu rozłąki, ale nie widzą swojej przyszłości w ojczyźnie.

– W związku z zaplanowanym pobytem papieża Franciszka w Polsce w 2016 r. z okazji Światowych Dni Młodzieży księża biskupi na ostatnim zebraniu plenarnym podjęli oczywiście i ten temat. Ksiądz Arcybiskup następnego dnia po powrocie z Warszawy do Częstochowy wydał list na drogę przygotowań archidiecezji do tego wydarzenia. Dowiedzieliśmy się, że papież Franciszek, który przybędzie do Krakowa, ma być również w Częstochowie.

Reklama

– To sygnał nadziei, który wypływa ze stanowiska Sekretariatu Stanu i Nuncjatury w Warszawie. Stwierdzono, że pragnieniem Ojca Świętego jest przyjazd do Krakowa i na Jasną Górę. Cieszymy się i dziękujemy. Matka Boża ma swoje ścieżki – również te duchowe – dla Ojca Świętego, a on dla Niej. Dlatego już dzisiaj musimy się przygotowywać do tego daru, którym będzie obecność Ojca Świętego na Jasnej Górze i na pewno spotkanie z pielgrzymami.
Warto w tym kontekście przywołać pewien element, który jest wpisany w ostatnie dziesiątki lat posługi Ojca Świętego Franciszka, mianowicie upowszechniający się wizerunek Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Widać na nim, jak aniołowie odbierają rozsupłane sznureczki, a Matka Boża trzyma w ręku jeszcze inne węzły, czyli różne tematy, problemy do rozwiązania. Być może jest to dobry sygnał, pokazujący, że za każdym razem, kiedy Ojciec Święty zwraca się do Matki Bożej i powierza Jej problemy Kościoła i całego świata, Ona je po swojemu rozwiązuje. Oczywiście, dzięki wstawiennictwu u Syna.

– Pozostaje nam pogratulować Księdzu Arcybiskupowi takiego ufnego oczekiwania na dobre wieści związane z rokiem 2016. Z pewnością trzeba dobrze wykorzystać ten czas łaski związany z przygotowaniami do spotkania z Ojcem Świętym.

– W duchu początku hymnu „Magnificat” w tłumaczeniu o. Hugolina Langkammera OFM mogę powiedzieć, że „moje serce drży z radości w Panu, za to, co On nam czyni”. To drżenie niech będzie coraz bardziej spełnioną nadzieją i prawdziwym dziękczynieniem Bogu za wszystko.

Rozmowa została przeprowadzona w Studiu Telewizyjnym „Niedzieli”. Abp Wacław Depo mówił również o migracji Polaków za pracą, o uchodźcach prześladowanych za wiarę, docierających już do Polski, oraz o nowym rzeczniku KEP. Całość jest dostępna na stronie: www.tv.niedziela.pl/film/1226/Echa-369-Konferencji .

2015-06-23 12:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Geografia, wiek, zakony: kim są kardynałowie powołani do wyboru nowego papieża?

2025-04-29 14:29

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Od 7 maja 53 kardynałów europejskich, 37 amerykańskich (16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 17 z Ameryki Południowej), 23 azjatyckich, 18 afrykańskich i 4 z Oceanii zbierze się na konklawe. Najmłodszym kardynałem jest 45-letni Ukrainiec (ale reprezentujący Australię) Mykoła Byczok, a najstarszym 79-letni Hiszpan Carlos Osoro Sierra. Po raz pierwszy w Kaplicy Sykstyńskiej reprezentowanych będzie 12 narodów z rodzimymi wyborcami, w tym Haiti, Zielony Przylądek, Papua Nowa Gwinea, Szwecja, Luksemburg i Sudan Południowy.

135 elektorów, którzy wezmą udział w konklawe, aby wybrać 267. papieża, pochodzi z 71 różnych krajów na pięciu kontynentach. Swych przedstawicieli ma 17 narodów z Afryki, 15 z Ameryki, 17 z Azji, 18 z Europy i 4 z Oceanii. Rodzimych purpuratów-elektorów ma po raz pierwszy 13 krajów: z Haiti pochodzi kardynał Chibly Langlois, Zielony Przylądek - Arlindo Furtado Gomes, Republika Środkowoafrykańska - Dieudonné Nzapalainga, Papua Nowa Gwinea - John Ribat, Malezja - Sebastian Francis, Szwecja - Anders Arborelius, Luksemburg - Jean-Claude Hollerich, Timor Wschodni - Virgílio do Carmo da Silva, Singapur - William Seng Chye Goh, Paragwaj - Adalberto Martínez Flores, Sudan Południowy - Stephen Ameyu Martin Mulla, Mjanma - Charles Bo i Serbia - Ladislav Nemet. Łącznie w Kaplicy Sykstyńskiej zasiądzie 53 kardynałów z Europy, 37 Amerykanów (16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 17 z Ameryki Południowej), 23 z Azji, 18 z Afryki i 4 z Oceanii.
CZYTAJ DALEJ

W piątek 2 maja w niektórych diecezjach dyspensa

[ TEMATY ]

post

Bożena Sztajner/Niedziela

Niektórzy polscy biskupi udzielili na terenie podległych im diecezji dyspensy od wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych w piątek 2 maja. Zdecydował tak m.in. Prymas Polski, kard. Kazimierz Nycz czy metropolici częstochowski i gdański uwzględniając racje duszpasterskie. Żołnierzom, funkcjonariuszom i pracownikom służb mundurowych dyspensy udzielił biskup polowy.

Prymas Polski abp Józef Kowalczyk udzielił wiernym archidiecezji gnieźnieńskiej oraz osobom przebywającym na jej terenie dyspensy od zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych w piątek, dnia 2 maja br. Podobnie uczynił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, który „mając na względzie, że piątek 2 maja przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, co – jak stwierdził - sprzyja organizowaniu w tym czasie rodzinnych i towarzyskich spotkań oraz radosnemu przeżywaniu tych dni, po rozważeniu słusznych racji duszpasterskich, udzielił zgodnie z kan. 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego, wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji warszawskiej, dyspensy od zachowania nakazanej w piątek wstrzemięźliwości od spożywania pokarmów mięsnych”. Osoby korzystające z dyspensy zobowiązał do modlitwy w intencjach Ojca Świętego. Racjami duszpasterskimi kierował się również metropolita częstochowski abp Wacław Depo, który udzielił dyspensy „wszystkim osobom przebywającym w granicach archidiecezji częstochowskiej” w piątek 2 maja. Zobowiązał te osoby do modlitwy w intencjach Ojca Świętego, jałmużny lub uczynków chrześcijańskiego miłosierdzia. „Biorąc pod uwagę typowo wypoczynkowy i turystyczny charakter drugiego dnia miesiąca maja (długi weekend), udzielam wszystkim wiernym na terenie archidiecezji gdańskiej dyspensy od obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w specjalnym dekrecie również metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź. Dyspensy udzielił również administrator diecezji siedleckiej bp Piotr Sawczuk, który uwzględnił fakt, że „piątek 2 maja br. przypada między dwoma dniami ustawowo wolnymi od pracy, kiedy to w sposób szczególny dziękujemy Bogu za dar wolnej Ojczyzny, co sprzyja organizowaniu spotkań patriotycznych, rodzinnych i towarzyskich” Potrawy mięsne można będzie spożywać też na terenie diecezji bielsko-żywieckiej, gdzie dyspensy udzielił bp Roman Pindel. Ponadto z dyspensy od pokutnego charakteru piątku 2 maja będą mogli skorzystać wierni ordynariatu polowego. „Święto Flagi Narodowej obchodzone w naszej Ojczyźnie w dniu 2 maja, w przeddzień uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, przeżywane jest w sposób uroczysty, szczególnie w Wojsku Polskim. W związku z tym, że w bieżącym roku dzień ten przypada w piątek, zgodnie z kanonem 87 Kodeksu Prawa Kanonicznego oraz art. II § 1 Konstytucji Apostolskiej Spirituali Militum Curae, niniejszym udzielam dyspensy wszystkim wiernym Ordynariatu Polowego od przestrzegania pokutnego charakteru tego dnia, zwalniając z obowiązku zachowania wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych” – napisał w wydanym dziś dekrecie bp Józef Guzdek. W Kościele katolickim w Polsce, wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki w roku Dyspensa jest zawsze jednorazowym zwolnieniem z przestrzegania konkretnego przykazania kościelnego, natomiast od przykazań Bożych nikt nie może dyspensować. Dyspensa może być udzielona tylko w pewnych okolicznościach i dla konkretnej osoby lub konkretnej grupy osób. Najczęściej dotyczy ona zwolnienia z obowiązku powstrzymania się od spożywania potraw mięsnych i od zabawy w piątki. Biskup udziela też różnego rodzaju dyspens związanych z zawieraniem małżeństw. W większości wypadków biskupi udzielili swoim diecezjanom dyspens na podstawie kanonu 87 § 1 Kodeksu Prawa Kanonicznego (KPK), który głosi: „Biskup diecezjalny może dyspensować wiernych - ilekroć uzna to za pożyteczne dla ich duchowego dobra - od ustaw dyscyplinarnych, tak powszechnych, jak i partykularnych, wydanych przez najwyższą władzę kościelną dla jego terytorium lub dla jego podwładnych, jednak nie od ustaw procesowych lub karnych ani od których dyspensa jest specjalnie zarezerwowana Stolicy Apostolskiej lub innej władzy”.
CZYTAJ DALEJ

Czy męczeństwo ma sens?

2025-04-30 07:26

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W świecie, w którym słowo „poświęcenie” brzmi jak archaizm, a „heroizm” kojarzy się z naiwnym romantyzmem z lekcji historii, męczeństwo może wydawać się czymś wręcz niezrozumiałym. Czymś z innego porządku – może nawet obcym i niepokojącym. Żyjemy przecież w czasach, w których indywidualizm jest cnotą, a sukces mierzy się liczbą zer na koncie, lajków pod zdjęciem i umiejętnością „dbania o siebie”. Na tym tle ofiara z własnego życia – a więc męczeństwo – wydaje się gestem radykalnym, może wręcz szalonym. A jednak… nie daje spokoju.

Arcybiskup Tadeusz Wojda, podczas obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego, mówił, że „duszpasterze męczennicy są zaczynem cywilizacji miłości”. W świecie, który coraz bardziej pogrąża się w chaosie aksjologicznym, to zdanie brzmi jak manifest. Jakby ktoś rzucał kamień w szklany ekran nowoczesności i przypominał, że są jeszcze wartości, dla których warto żyć – a czasem nawet umrzeć. Tylko kto dziś w ogóle tak myśli?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję