Reklama

Niedziela Lubelska

W dżungli życia

Niedziela lubelska 30/2015, str. 8

[ TEMATY ]

oratorium

Archiwum sióstr dominikanek

Dzięki zaangażowaniu sióstr z wypoczynku skorzystało pół setki dzieci

Dzięki zaangażowaniu sióstr z wypoczynku skorzystało pół setki dzieci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostry dominikanki z ul. Lawendowej w Lublinie zorganizowały letnie oratorium. W dniach 29 czerwca – 10 lipca uczestniczyło w nim 50 dzieci. Przebywały one pod opieką sióstr oraz animatorek – dziewcząt ze scholi parafialnej: Dominiki, Klaudii, Patrycji i Anny oraz wolontariuszy: Joanny, Krzysztofa i Mateusza.

Reklama

Dwutygodniowe półkolonie zostały przygotowane w oparciu o fabułę „Księgi dżungli” autorstwa angielskiego pisarza Rudyarda Kiplinga. „Księga dżungli” to jedna z nielicznych powieści, która opisuje świat zwierząt w sposób zrozumiały dla najmłodszych. Na jej kanwie zostały przygotowane codzienne zajęcia w oratorium. Dzieci poznały bohaterów powieści i ich losy nie tylko dzięki lekturze, ale także poprzez wykonywanie prac tematycznych, naukę piosenek i zabawy. Wiele sytuacji z książki zostało odniesionych do codziennego życia ludzi, np. wychodząc od praw dżungli, dzieci układały regulamin oratorium. W kolejnych dniach zostały omówione prawa człowieka i prawa Boże – czyli Dekalog i przykazania miłości Boga i bliźniego. Dzieci podjęły także temat miłości nieprzyjaciół. Centralnym wydarzeniem wakacyjnych spotkań było przyjęcie Jezusa jako Pana i Zbawiciela. Na zakończenie oratorium proboszcz parafii pw. św. Stanisława w Lublinie, ks. Eugeniusz Zarębiński, w zakonnej kaplicy odprawił dziękczynną Mszę św. Uczestniczyli w niej również rodzice i dziadkowie, dla których uczestnicy kolonii przygotowali część artystyczną. Montaż słowno-muzyczny pt. „Nasze prawa ważna sprawa” przeplatany był piosenkami, ze szczególnym zaakcentowaniem pieśni o miłosierdziu – hymnu Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Cieszymy się bardzo, że dopisała nam pogoda i mogliśmy realizować program w plenerze; były gry i zabawy z wodą, tory przeszkód oraz hartowanie ducha w pobliskim lasku. Myśląc o scenerii dżungli, mogliśmy choć trochę podziwiać barwy i potęgę lasu; odczuwać ciszę i spokój, oddychać świeżym powietrzem. Na dzieci czekały przygotowane przez animatorów tematyczne zabawy ruchowe i drużynowe, których finałem było samodzielne zbudowanie szałasu. W naszym programie znalazł się czas na wyjścia do kina i na ciekawe zajęcia plastyczne i kulinarne. Na skosztowanie sałatek i koktajli zostali zaproszeni kapłani z naszej parafii. Nie zabrakło również zabawy terenowej podsumowującej wiedzę na temat tegorocznego oratorium – opowiadają siostry.

Wielką pomoc i hojne serce organizatorom półkolonii okazali ludzie dobrej woli, przede wszystkim proboszcz ks. Eugeniusz Zarębiński, a także rodziny z parafii i animatorzy – wolontariusze. Dzięki nim dzieci skorzystały z wielu atrakcji, spędziły miło czas i mogły otrzymać cenne nagrody. Za serce i materialne wsparcie dzieci siostry dziękowały uśmiechem i modlitwą.

2015-07-23 13:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oratorium „Odwaga świętości”

W ramach III Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Sakralnej Gaude Mater im. Krzysztofa Pośpiecha odbędzie się prawykonanie Oratorium „Odwaga świętości”.

W bazylice jasnogórskiej 1 października o godz. 16.00 oratorium do słów Tadeusza Szymy, muzyki Włodzimierza Krawczyńskiego oraz w opracowaniu na orkiestrę przez Tomasza Chmiela, wykona Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny.
CZYTAJ DALEJ

Św. Dobry Łotrze! Czy Ty naprawdę jesteś dobry?

Niedziela Ogólnopolska 13/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

To - wbrew pozorom - bardzo trudne i poważne pytanie. Przecież w głowie się nie mieści zestawienie razem dwóch słów: „dobry” i „łotr”. Za życia byłem pospolitym kakoűrgos, czyli kryminalistą i recydywistą zarazem. Byłem po prostu ZŁOCZYŃCĄ (por. Łk 23,39-43). Wstyd mi za to. Naprawdę... Nie czyniłem dobra, lecz zło. Dlatego też do tej pory czuję się zażenowany, kiedy ludzie nazywają mnie Dobrym Łotrem... W moim życiu nie mam właściwie czym się pochwalić, więc wolę o nim w ogóle nie mówić. Nie byłem przykładem do naśladowania. Moje prawdziwe życie zaczęło się dopiero na krzyżu. Faktycznie zacząłem żyć na parę chwil przed śmiercią. Obok mnie wisiało Dobro Wcielone - Nauczyciel z Nazaretu, który przeszedł przez życie „dobrze czyniąc” (por. Dz 10,38). Zrozumiałem wtedy, że aby naprawdę ŻYĆ, to wpierw trzeba po prostu umrzeć! I ja umarłem! Naprawdę umarłem! Wtedy wreszcie dotarło do mnie, że totalnie przegrałem życie... Właśnie w tym momencie Jezus wyciągnął do mnie pomocną dłoń, choć ta nadal tkwiła przymocowana do poprzecznej belki krzyża. Właśnie w tej chwili poczułem na własnej skórze siłę miłości i przebaczenia. Poczułem moc, którą dać może tylko świadomość bycia potrzebnym i nadal wartościowym, nadal użytecznym - człowiekiem... W końcu poczułem, że ŻYJĘ naprawdę! Wcielona Miłość tchnęła we mnie ISTNIENIE! Może więc dlatego niektórzy uważają mnie za pierwszego wśród świętych. Osobiście sądzę, że to lekka przesada, lecz skoro tak myślą, to przecież nie będę się im sprzeciwiał. W tradycji kościelnej nadano mi nawet imię - Dyzma. Pochodzi ono z greki (dysme, czyli „zachód słońca”) i oznacza: „urodzony o zachodzie słońca”. Przyznam, iż jest coś szczególnego w znaczeniu tego imienia, bo rzeczywiście narodziłem się na nowo, właśnie o zachodzie słońca, konając po prawej stronie Dawcy Życia. Jestem patronem więźniów (również kapelanów więziennych), skazańców, umierających, pokutujących i nawróconych grzeszników. Oj! Sporo ludzi obrało mnie za orędownika. Ci pierwsi wydają nawet w Polsce specjalne pismo redagowane właśnie przez nich, które nosi tytuł... Dobry Łotr. Sztuka przedstawia mnie na wiele sposobów. Raz jestem młodzieńcem, innym razem dojrzałym mężczyzną. W końcu zaś mam wygląd zmęczonego życiem starca. Co artysta to inna wizja... Któż może nadążyć za sztuką?.. Na pewno nie ja! Zwykle moim jedynym strojem bywa opaska na biodrach lub tunika. Natomiast na ikonach jestem ubrany w czerwoną opończę. Krzyż, łańcuch, maczuga, miecz lub nóż stały się moimi atrybutami. Cóż takiego mogę jeszcze o sobie powiedzieć? Chyba tylko tyle, że Bóg każdemu daje szansę. KAŻDEMU! Skoro dał ją mnie, to może również dać ją i Tobie! Nikt nigdy przed Bogiem nie stoi na straconej pozycji! I tego się w życiu trzymajmy! Z wyrazami szacunku - św. Dobry Łotr
CZYTAJ DALEJ

Bądźmy ludźmi życia

2025-03-26 09:27

Magdalena Lewandowska

Przed Najświętszym Sakramentem modlono się o przyjęcie daru każdego życia.

Przed Najświętszym Sakramentem modlono się o przyjęcie daru każdego życia.

– Uczyńmy wszystko, abyśmy byli ludźmi życia, tego duchowego i fizycznego – prosi bp Jacek Kiciński.

W Uroczystość Zwiastowania Pańskiego we wrocławskiej katedrze odbył się Diecezjalny Dzień Świętości Życia pod hasłem „Przy nadziei”. Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński, był także różaniec z modlitwą o przyjęcie daru każdego życia, duchowa adopcja dziecka poczętego oraz modlitwa zawierzenia Matce Bożej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję