Reklama

Niedziela Kielecka

Kaczyn zostanie w ich sercu

Czterdziestodwuosobowa grupa dzieci i młodzieży z Grodna na Białorusi i z terenu diecezji kieleckiej wypoczywała w Ośrodku Caritas w Kaczynie w dniach od 11 do 24 lipca. Młodzi z Grodna na przyjazd do Polski czekali cały rok. Wyjechali szczęśliwi, z walizką pięknych wspomnień i marzeniem, by znowu tutaj wrócić

Niedziela kielecka 32/2015, str. 8

[ TEMATY ]

Caritas

wakacje

WD

Zupa podana z uśmiechem przez ks. Bogusia smakuje wybornie

Zupa podana z uśmiechem
przez ks. Bogusia smakuje wybornie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzieci z Białorusi przyjechały na zaproszenie Caritas Diecezji Kieleckiej. Był to eksperymentalny turnus. Po raz pierwszy w Kaczynie razem wypoczywały dzieci z Białorusi (24 osoby i jedna z Ukrainy) i dzieci z Polski. Celem była integracja i wzajemne poznanie swoich korzeni, kultury i historii oraz nauka języków polskiego i rosyjskiego. Taka formuła bardzo spodobała się dzieciom. – Początkowo nie wiedzieliśmy, jak to będzie, mieliśmy pewne obawy, ponieważ grupy polska i białoruska były zróżnicowane wiekowo. Ku naszemu zaskoczeniu młodzi z Białorusi chętnie opiekowali się młodszymi dziećmi z Polski, potrafili się wspólnie świetnie bawić. Zawiązało się wiele przyjaźni – mówiła kierownik turnusu kolonii w Kaczynie Paulina Łodejska, doświadczony wychowawca, od osiemnastu lat uczestnicząca w koloniach Caritas. Weronika Tuliewa – opiekunka grupy z Grodna w Kaczynie przebywała już po raz piąty. – Większość z tych dzieci odwiedziła Polskę po raz kolejny. Ten wypoczynek był dla nich formą nagrody za całoroczne zaangażowanie w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Grodnie. Można powiedzieć, że istnieje na tym polu pewna konkurencja, bo wiele dzieci chce przyjechać do Polski. Możliwość wspólnego wypoczynku białoruskich i polskich dzieci okazała się dla nich bardzo atrakcyjna, zwłaszcza że te dzieci mają polskie korzenie – mówiła zadowolona Tuliewa.

Program kolonii oparty był na obchodzonych w Polsce: Roku Jana Pawła II, Roku Jana Długosza, Roku Teatru. Dlatego w zabawach, działaniach profilaktycznych i ofercie turystycznej pojawiały się wątki praw dzieci, praw człowieka oparte na nauczaniu Jana Pawła II, wartości rodziny i wiary. Wychowawcy korzystali z różnorodnych form zabawy. Były teatr cieni, warsztaty teatralne, podczas których dzieci poznawały arkana sztuki. W programie oczywiście nie zabrakło codziennej Mszy św. Dzieci miały okazję zwiedzić kieleckie zabytki, katedrę, były w Geoparku Kielce, bawiły się w Parku Dinozaurów w Bałtowie. Miały zajęcia na pływalni w Morawicy, wypoczywały nad zalewem w Borkowie, odwiedziły Kraków, modliły się w sanktuarium w Łagiewnikach, poznały Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się”. Duszpasterską opiekę sprawowali nad grupą księża Bogusław Bochenek i Wojciech Piątkowski, neoprezbiter, proboszcz ks. Grzegorz Przybylski. Dzieci w Kaczynie odwiedził również Ryszard Borkowski z Towarzystwa Kresów Południowo-Wschodnich od lat wspierający dzieci i młodzież polonijną za wschodnią granicą, organizator kwest przed kościołami.

W te wakacje z kolonii Caritas Kielce korzysta łącznie 570 dzieci polskich i 25 uczestników polonijnych. Dodatkowo w miejscu zamieszkania Caritas organizuje półkolonie w placówkach Caritas w Kielcach, Jędrzejowie, Proszowicach, Chmielniku, Mniowie, Cudzynowicach, Ślęcinie i Desznie. W programie półkolonii znajdują się zajęcia rekreacyjne i działania profilaktyczne. Całość wypoczynku Caritas finansuje z ofiar przekazywanych z Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom oraz po części ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej i świętokrzyskiego Kuratorium Oświaty, we współpracy z samorządami lokalnymi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-08-06 10:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wakacje na półmetku

Na łamach „Niedzieli Sandomierskiej” pisaliśmy już o niektórych grupach z naszej diecezji wypoczywających podczas wyjazdów przygotowanych przez organizacje kościelne, m.in. o inicjatywie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży (KSM) w Ochotnicy Górnej. Innym pomysłem KSM było zorganizowanie od 26 lipca do 2 sierpnia Miasteczka Modlitewnego przy sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny w Zabawie. W tym numerze chcemy podsumować akcję letnią na jej półmetku.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

21 Kwietnia 2024 r., czwarta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję