Reklama

Polska

Niewesołe refleksje przed Dniem Papieskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie zgadzam się do końca z opiniami, że organizowanie imprez „ku czci” niewiele daje i że skuteczniejsza jest systematyczna praca organiczna niż jedno- albo kilkudniowe fajerwerki. Akurat w przypadku Dni Papieskich, organizowanych przez Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, ten zarzut nie wytrzymuje krytyki. Dni są organizowane dobrze, z rozmachem, z pomysłem. W tym roku głównym tematem jest rodzina, co znakomicie koresponduje z synodem biskupów w Rzymie.

O Papieżu Polaku mówi się w mediach, także głównego nurtu. Oczywiście, często naskórkowo, „kremówkowo”, ale zdarzają się też poważne dyskusje. Nieźle Dzień Papieski przebiega w diecezjach i w wielu parafiach. Trudno stwierdzić, ile osób po obchodach zaczęło się bliżej interesować osobą i nauczaniem św. Jana Pawła II, ale sensowności tego wydarzenia nie powinno się kwestionować.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Gorzej, moim zdaniem, wygląda sprawa z ową pracą organiczną. Gdy jeżdżę po Polsce z racji swego zawodu, spotykam zapaleńców zafascynowanych Janem Pawłem II, odkrywam grupy studiujące papieskie nauczanie oraz nowe instytucje i stowarzyszenia działające pod jego patronatem. Niektóre instytucje z Papieżem „w herbie” działają naprawdę wspaniale, także w środowiskach młodzieżowych.

Reklama

Co więc wywołuje mój niewesoły nastrój zasygnalizowany w tytule? Uważam, że te wszystkie grupy i pojedyncze osoby nie mają dostatecznej bazy w postaci dostępu do nauczania papieskiego. Nie, nie zwariowałem, zaraz to wyjaśnię. Za rzecz niezwykle istotną – i chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego – uważam, że całe nauczanie Papieża Polaka powinno być dostępne w Internecie. To, co można tam znaleźć pod dumną nazwą „Zintegrowana Baza Tekstów Papieskich”, nie obejmuje nawet połowy nauczania Jana Pawła II. Niech Państwo spróbują znaleźć coś z pierwszych piętnastu lat pontyfikatu! To samo dotyczy portalu Opoka, na którego bazie powstała ZiBaTePa.

Pierwszą połowę pontyfikatu na ogół słabo znamy. Wiemy coś o wyborze Karola Wojtyły na papieża, zamachu, czasach Solidarności, pierwszych trzech pielgrzymkach Jana Pawła II do Polski w okresie PRL-u. Na tym wiedza przeciętnego Polaka często się kończy, a co tu mówić o znajomości tekstów papieskich!

Oczywiście, w Internecie są dostępne wszystkie najważniejsze dokumenty papieskie, ale nie ma większości homilii, przemówień (także na najważniejszych światowych forach), katechez i rozważań na „Anioł Pański”. Ileż kapitalnych tekstów nie przebiło się do świadomości Polaków, bo są trudno dostępne, gdyż można je znaleźć tylko w opasłych księgach albo w szczegółowych publikacjach.

Uważam to za duże zaniedbanie w Polsce, na szczęście nietrudne do nadrobienia. Polacy naprawdę powinni mieć dostęp do całego nauczania Jana Pawła II za darmo!

Reklama

Ale jest i drugi grzech zaniedbania, związany nie tylko z osobą Papieża. Mój znajomy, biznesmen dużej klasy, zachwycił się katolicką nauką społeczną, po której takim znakomitym przewodnikiem był Jan Paweł II. Jego zdaniem, nauka społeczna Kościoła jest kapitalną propozycją i remedium na wszelkie schorzenia świata gospodarki i ekonomii. Biznesmen zorganizował w swojej parafii cykl konwersatoriów, podczas których omawiane są encykliki społeczne od Leona XIII do Benedykta XVI. Niedawno zapytał mnie: „Ty jesteś bliżej Kościoła. Powiedz mi: dlaczego Kościół nie potrafi się przebić z katolicką nauką społeczną?”. Zachowam w tajemnicy, co mu odpowiedziałem, bo jedno moje zdanie byłoby uproszczeniem problemu.

Zakończę jedynie apelem odnoszącym się do dwóch poruszonych w felietonie kwestii: Nie ukrywajmy swoich skarbów!

* * *

Grzegorz Polak
Dziennikarz katolicki, działacz ekumeniczny, popularyzator nauczania papieskiego, członek zespołu scenariuszowego Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, laureat Nagrody TOTUS (2007)

2015-10-07 08:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski: Jan Paweł II budował Kościół przez nadzieję pokładaną w młodych

[ TEMATY ]

Dzień Papieski

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Młodzi czuli, że Jan Paweł II jest dla nich ojcem, który ich kocha i od nich wymaga – mówił abp Marek Jędraszewski w homilii wygłoszonej w Sanktuarium św. Jana Pawła II podczas Mszy św., która była centralnym punktem obchodów Dnia Papieskiego w Krakowie. Metropolita krakowski podkreślał, że polski papież budował Kościół również przez miłość i nadzieję pokładaną w młodych.

W Sanktuarium św. Jana Pawła II zgromadzili się stypendyści Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia z archidiecezji krakowskiej. W skierowanej do nich homilii abp Marek Jędraszewski zastanawiał się, dlaczego młodzi tak lgnęli do Jana Pawła II. „Oni czuli, że to jest ich ojciec, który kocha, który też od nich wymaga. Oni czuli, że właśnie w tym, że wymaga, objawia się jego ojcowska miłość” – mówił hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Niezwykła przyjaciółka Ojca Pio

2025-09-22 19:37

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

Grafika Studio Serafin

Pragnienie śmierci znalazło poczesne miejsce w duchowości Ojca Pio. Nie było ono wyrazem ucieczki od cierpienia czy rozpaczy, lecz dojrzałą tęsknotą za pełnym zjednoczeniem z Bogiem. Myśl o jej bliskim nadejściu nie tylko Stygmatyka nie przerażała, lecz przeciwnie, nieodparcie pociągała...

Śmierć w rozumieniu Ojca Pio nie była końcem życia, ale przejściem do pełnej komunii z umiłowanym Bogiem. Wyznał, że pod wpływem działania Jego łaski stała się dla niego „szczytem szczęścia” i jego „przyjaciółką”. Takie jej pojmowanie ukazuje głęboki związek zakonnika ze św. Franciszkiem z Asyżu, który w swej „Pieśni słonecznej” nazwał ją „siostrą”.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Niebo dla bogaczy

2025-09-23 12:40

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe Stock

Studiowała na Politechnice Wrocławskiej. W zamian za notatki z matematyki jeden z kolegów zaproponował jej wyjazd na wspinaczkę niedaleko Jeleniej Góry. Jeden dzień pośród skał całkowicie odmienił jej życie. Tamto doświadczenie przewyższyło wszystkie dotychczasowe fascynacje. Wanda Rutkiewicz jako trzecia kobieta na świecie zdobyła Mont Everest. Brała wówczas udział w zachodnioniemieckiej wyprawie. Na szczyt najwyższej góry globu wchodziła po południu, 16 października 1978 roku. Pamiętna data. Podczas spotkania z himalaistką Jan Paweł II żartował: „Bóg chciał, że tego samego dnia weszliśmy tak wysoko”. Paradoksalnie wejście na wierzchołek ziemi w dniu, w którym Polak został papieżem, spowodowało nieoczekiwany efekt propagandowy. Czołówki polskich gazet mówiły przede wszystkim o jej sukcesie, by nieco usunąć w cień fakt wyboru na stolicę Piotrową papieża znad Wisły.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję