Słowami, które zaczynam pisać, pragnę spłacić dług wdzięczności. Otóż kiedyś, jak chyba wszyscy, byłam na etapie poszukiwania swojej drogi życiowej. Był poranek, który „zamieszał” trochę w moim życiu. Uklękłam do modlitwy i poczułam w sercu głos, który odczytałam jako zaproszenie do szczególnej bliskości z Panem Bogiem. Żyłam w rozterce, bo nie chciałam iść do zakonu. Chciałam żyć, uczyć się, pracować – jak wszyscy. Myślałam o małżeństwie, ale coś mnie „blokowało”. Zaczęłam rozglądać się za zakonem bezhabitowym, ale czułam, że to też nie ta droga.
Głos w sercu
Reklama
Głos w sercu co jakiś czas mi się przypominał, a ja nie wiedziałam, jak sobie z tym poradzić. Starałam się być blisko Kościoła, włączałam się w różne działania przy parafii, za radą spowiednika coraz częściej, a potem codziennie zaczęłam uczęszczać na Mszę św., praktykowałam częstą spowiedź, czytałam Pismo Święte, książki religijne, a jednak cały czas czegoś mi brakowało. Aż któregoś wieczoru podczas transmisji Apelu z Jasnej Góry usłyszałam, że są tam obecne przedstawicielki żeńskich instytutów świeckich. W „Niedzieli” przeczytałam o życiu świeckich osób konsekrowanych. Otrzymałam informacje, na które długo czekałam, jestem za nie bardzo wdzięczna i teraz, w Roku Życia Konsekrowanego czuję się zobowiązana, by podzielić się moim życiem z nadzieją, że może te słowa pomogą komuś, kto szuka drogi...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W Instytucie Świeckim
Zaczęłam szukać informacji w internecie, w końcu zapytałam spowiednika. Otrzymałam broszury o instytutach świeckich i wszystko upewniało mnie, że znalazłam to, czego szukałam.
Należę do Instytutu Świeckiego Chrystusa Króla. Jest to Instytut Świecki na prawie diecezjalnym. Jego początki sięgają okresu II wojny światowej. Chcemy jako członkinie Instytutu iść za Chrystusem Królem, poznawać Go coraz bliżej i naśladować, by na co dzień, tam gdzie przebywamy, rozszerzać Jego Królestwo. Chcemy, jak On, podporządkować wszystko prawu miłości ewangelicznej wyrażającej się wzajemną służbą. Tworzymy wspólnotę, chociaż nie mieszkamy razem. Spotykamy się na comiesięcznych dniach skupienia, raz w roku na rekolekcjach wspólnotowych, w kilkuosobowych grupach na studium, wspólnie wyjeżdżamy na odpoczynek i utrzymujemy przyjazne kontakty.
Na zewnątrz niczym się nie wyróżniamy, jesteśmy osobami świeckimi, pracujemy w różnych zawodach, studiujemy, czynnie uczestniczymy w życiu społecznym i kulturalnym, utrzymujemy kontakty rodzinne, przyjacielskie, włączamy się w życie parafii i środowisk, w których żyjemy.
Każda z nas, po odpowiedniej formacji, składa śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, najpierw na okres czasowy, a potem śluby wieczyste, które włączają nas definitywnie do Instytutu.
Przeobrażać świat
Dyskrecja, która wpisuje się w styl życia osób świeckich konsekrowanych, ma nade wszystko uzasadnienie apostolskie. Pozwala przenikać do wszystkich środowisk i swoim życiem „przeobrażać świat od środka”, ewangelizować. Żyjąc w świecie, świadczymy o Bogu i na wzór zaczynu przenikamy wszystko duchem Ewangelii. Rozpoznając wolę Pana Boga, staramy się kierować wszystkimi sprawami tego świata według Jego zamysłu. Sposób życia instytutów świeckich jest trudny, ale Pan Bóg nie daje zadań ponad miarę. Zaprosił nas do swojej winnicy, więc nas stale wspomaga. Siły i motywacje czerpiemy ze zjednoczenia z Nim, a do tego potrzebne jest głębokie życie modlitwy i sakramentalne.
Wzorem dla nas jest Maryja – nasza Królowa. Ona pokazała swoim życiem, jak służyć Bogu i ludziom, jak wierzyć, modlić się i być posłuszną. Świadomość słów Pana Jezusa: „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili” (J 15,16) rodzi poczucie odpowiedzialności i otwartej dyspozycyjności, by pozwolić zaprowadzić się dalej w miłości Boga i ludzi.
Osoby zainteresowane świeckim życiem konsekrowanym zapraszam na stronę internetową: www.instchrkr.katowice.opoka.org.pl lub do kontaktu telefonicznego: Agnieszka: 535-592-697.