Reklama

Niedziela Rzeszowska

Chrześcijańskie korzenie Francji

Dwa dni przed dramatycznymi wydarzeniami w Paryżu 160-osobowa grupa czytelników „Niedzieli Rzeszowskiej” wróciła z pielgrzymki do Francji. Na szlaku pielgrzymowania, zorganizowanego przez biuro podróży EL Holiday Eweliny i Macieja Lubczyńskich i Firmę Autokarową Sławomira Bujaka, znalazły się miasta: Reims, Lisieux, a przede wszystkim Paryż. Opiekę duchową nad pielgrzymami sprawowali: ks. Józef Kula – redaktor odpowiedzialny „Niedzieli Rzeszowskiej”, ks. Janusz Sądel, ks. Józef Sadowski i ks. Marek Wachowicz.

Niedziela rzeszowska 48/2015, str. IV-V

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Ewa Oset

Podczas homilii w kościele polskim w Paryżu

Podczas homilii w kościele polskim w Paryżu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeglądam w Internecie zdjęcia z zamachu terrorystycznego w Paryżu. W to, co widzę, trudno uwierzyć. Zatrzymaliśmy w pamięci przecież inne obrazy – miasto tętniące życiem, duży ruch na ulicach, ludzi z różnych stron świata, wystawy sklepowe pełne kulinarnych specjałów czy eleganckiej odzieży. Z panoramy miasta wybijały się strzeliste wieże gotyckich katedr czy symbol Paryża – wieża Eiffla o zmroku pięknie oświetlona. Zwłaszcza wieczory były urokliwe – z widokiem na barki na Sekwanie, wyrzeźbione światłem budynki i ludzi licznie wypoczywających w restauracyjnych i kawiarnianych ogródkach, obserwujący przechodniów i spadające liście platanów. Wydawało się, że mieszkańcy stolicy mają tu swój raj na ziemi. Raj, lecz bez Pana Boga, choć tak pełno w nim znaków świętości.

W blasku gotyckich katedr

Są chwile, kiedy ludzie patrząc na coś, milkną z zachwytu. Gotyckie katedry, którymi chlubi się Francja, z pewnością można nazwać boskim dziełem ludzkiego geniuszu. Budowle te cechuje: jasność, strzelistość i lekkość. Cała ich architektura, jak i zdobienia są pełne symboli. Choćby światło przenikające przez liczne witraże dające poczucie Bożej obecności. Na naszym pielgrzymkowym szlaku jako pierwszą zobaczyliśmy katedrę Notre Dame w Reims, która uchodzi za najpiękniejszą katedrę gotycką we Francji. To tutaj koronowano prawie wszystkich królów Francji. Świątynia ta nazywana jest katedrą aniołów ze względu na liczne rzeźby i zdobienia portali. Nasz wzrok przykuł uśmiechnięty anioł. W Paryżu mogliśmy zobaczyć drugie wspaniałe dzieło architektury gotyckiej, również pod wezwaniem Notre Dame – Naszej Pani. Katedra ta jest celem licznych pielgrzymek chrześcijan z całego świata, ponieważ w każdy pierwszy piątek miesiąca do publicznej adoracji wystawiana jest relikwia korony cierniowej Jezusa. Tu nasza grupa mogła uczestniczyć we Mszy św. odprawionej w języku francuskim. W czasie liturgii eucharystycznej widoczni byli Rycerze Bożego Grobu – strażnicy relikwii. Jak się dowiedzieliśmy, koronę cierniową zakupił od cesarza Konstantynowa Baldwina król Francji Ludwik IX, późniejszy święty, w 1238 r. Do Rewolucji Francuskiej przechowywana była w specjalnie zbudowanej dla Relikwii Męki Pańskiej Świętej Kaplicy – Sainte Chapelle, którą również mogliśmy podziwiać. Obecnie korona umieszczona jest w skarbcu katedry Notre Dame. Dzięki obecności tych szczególnych relikwii Paryż w oczach średniowiecznej Europy uchodził za drugą stolicę chrześcijaństwa. Warto też wspomnieć, że na dziedzińcu przed Notre Dame znajduje się Point Zéro – punkt, z którego mierzy się odległości z Paryża do wszystkich miejscowości we Francji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Spotkania ze świętymi

W bogatym programie naszego pielgrzymowania znalazła się również postawiona na wzgórzu w Paryżu bazylika Sacré-Coeur, kościół St. Germaint, w którym przechowywane jest serce polskiego króla Jana Kazimierza, czy kościół St. Etienne du Mont, gdzie znajdują się relikwie św. Genowefy, patronki Paryża. Szczególnym czasem, zwłaszcza dla Rycerzy Niepokalanej, była możliwość uczestniczenia w Eucharystii i modlitwa przy sarkofagu z ciałem św. Katarzyny Labouré w Kaplicy Cudownego Medalika na Rue du Bac. W tej kaplicy od lipca do grudnia 1830 r. Maryja trzykrotnie objawiała się 24-letniej nowicjuszce i poleciła przygotowanie medalika według wzoru, a tym, którzy go będą nosić, obiecała strumienie łask. Po lewej stronie prezbiterium w tej kaplicy znajduje się także relikwiarz św. Ludwiki de Marillac, która razem ze św. Wincentym a Paulo, którego ciało w szklanym sarkofagu znajduje w świątyni nieopodal, założyło Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia. Celem naszej podróży było także jedno z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych we Francji – sanktuarium św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Lisieux. Co ciekawe, budowa tej ogromnej świątyni, trwająca od 1929 do 1954, była w całości finansowana z datków wiernych. W krypcie sanktuarium, gdzie nasi kapłani celebrowali Mszę św., znajdują się piękne mozaiki przedstawiające sceny z życia świętej. Tam też mogliśmy zostawić swoje modlitwy przy relikwiarzach św. Teresy i jej rodziców – Zelii i Ludwika Martin, kanonizowanych 18 października br.

Reklama

Klamrą spinającą nasze spotkania z francuskimi świętymi była Eucharystia w kościele polskim w Paryżu – miejscu, w którym zarówno kiedyś, jak i dziś gromadzą się Polacy przebywający na emigracji, aby tu czerpać siłę, odwagę do pielęgnowania wartości wyniesionych z domu rodzinnego – o czym mówił w kazaniu nasz pielgrzymkowy kaznodzieja – ks. Janusz Sądel. Jakże wymowne w kontekście niedawnych zamachów były słowa rektora Polskiej Misji Katolickiej we Francji ks. Bogusława Brzysia, że dziś Francja niemal zapomniała o swoich chrześcijańskich korzeniach, że w tym zliberalizowanym kraju jedynie 3% społeczeństwa uczęszcza regularnie na niedzielne Msze św.; dla porównania – w Polsce 40%. Przestrzegał, aby Polacy nie poszli w tym kierunku.

Do świętości idzie się we wspólnocie

Nasze życie jest pielgrzymowaniem do Pana Boga. Nie idziemy sami. Żyjemy przecież w określonych społecznościach – rodzinach, zakładach pracy, w kręgu przyjaciół. Mówił o tym ks. Janusz Sądel podczas pielgrzymkowych homilii. Spotkania ze świętymi w miejscach ich kultu jeszcze bardziej utwierdziły nas w przekonaniu, że w wytrwałości, wierności, miłości i przyjaźni możemy realizować nasze powołania. Ale zrozumieliśmy też, że pielgrzymowanie to nie tylko poznawanie nowych miejsc, kultury, tradycji danego kraju, ale przede wszystkim czas przebywania z tymi, którzy stają się przez te kilka dni naszą rodziną pielgrzymią. Łączy nas wspólna modlitwa w autokarach, wspólne Eucharystie, trud, zmęczenie, ale też rozmowy, wymiana doświadczeń, słowa, dzięki którym stajemy się silniejsi. Bo każdy z nas ma w sobie odrobinę świętości, aby nią obdarowywać innych. Wspaniale było odwiedzić miejsca związane ze świętymi, których Kościół wyniósł na ołtarze, obejrzeć dzieła sztuki w Luwrze czy Wersalu, stanąć przed Sorboną, przed grobami zasłużonych ludzi, oglądać z wieży Eiffla czy Łuku Triumfalnego piękną panoramę Paryża, podziwiać zabytki stolicy Francji, płynąc statkiem po Sekwanie czy smakować francuskiej kuchni, ale najwspanialsze było poczucie wspólnoty. Wspólnoty, która wierna jest wartościom chrześcijańskim. Zakończenie naszej pielgrzymki przypadło 11 listopada, w Święto Niepodległości, w Legnickim Polu, w miejscu, w którym w 1241 r. zginął śmiercią męczeńską z rąk Tatarów książę śląski Henryk Pobożny. Został ścięty w obronie Europy, postawionej na chrześcijańskich fundamentach. Dziękując wszystkim poległym w obronie Ojczyzny, z pieśnią „Boże, coś Polskę” wyruszyliśmy do swoich domów, wdzięczni Bogu za szczęśliwy powrót.

Redakcja „Niedzieli Rzeszowskiej” dziękuje organizatorom za wspaniale przygotowaną pielgrzymkę, kapłanom za towarzyszenie duchowe i niepowtarzalną atmosferę, którą tworzyli w autokarach, przewodnikom za „rozsmakowanie” nas Francją i wszystkim pielgrzymom za wzajemną serdeczność.

2015-11-26 10:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymowali

Niedziela zamojsko-lubaczowska 27/2022, str. III

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Lubaczów

Adam Łazar

Pielgrzymi licznie zgromadzili się przed ołtarzem polowym

Pielgrzymi licznie zgromadzili się przed ołtarzem polowym

Parafia św. Karola Boromeusza zorganizowała po raz siódmy pieszą pielgrzymkę do Nowin Horynieckich na opust ku czci św. Antoniego z Padwy.

Poprowadził ją proboszcz parafii ks. Roman Karpowicz. – Kiedy przyszedłem do Lubaczowa w 2015 r., wierni opowiadali mi, jak kiedyś pociągiem jeździli do Nowin Horynieckich na uroczystości odpustowe. Pojechałem tam motocyklem. Urzekło mnie to miejsce, jak i cała okolica. Postanowiłem wrócić do tradycji i zorganizowałem w 2016 r. pierwszą pielgrzymkę, ale nie pociągiem, a na piechotę. Zgłosiło się dużo pątników. I tak jest co roku – wyjaśnia organizator i kierownik pielgrzymki ks. Roman Karpowicz. W tym roku, przy wyjściu na trasę, pielgrzymów powitała burza i deszcz. Nie przestraszyli się. 320 uczestników z własnymi intencjami i podziękowaniami za otrzymane łaski o godz. 7 wyruszyło na trasę. Na pierwszym przystanku przy parafialnym kościele Opieki Matki Bożej w Załużu wyszło już słońce. Następnie grupa zatrzymała się przy kaplicy św. Antoniego, by odmówić litanię. Kolejny przystanek to Niepubliczny Zakład Opiekuńczo-Leczniczy „Ostoja” w Podemszczyźnie, w którym serdecznie przyjęto pielgrzymujących. Najkrótszą trasą przez bagna, Puchacze, Świdnicę o godz. 15.30 dotarli do celu – do kaplicy na wodzie, postawionej w miejscu objawienia się Matki Bożej trójce dzieci z rodziny Sadowych w 1636 r. Gospodarze tego miejsca, ojcowie franciszkanie, powitali pielgrzymów z Lubaczowa smaczną grochówką. Spotkali znajomych, których autokarem przywiózł proboszcz z Białopola ks. Marian Wyrwa, który wcześniej pracował jako wikariusz w Lubaczowie w parafii św. Karola Boromeusza. Była możliwość skorzystania z wody, która ma moc uzdrawiającą w chorobach oczu, w trawieniu, przemianie materii i dolegliwościach płucnych. Regeneruje też tkankę kostną. Układ promieniowań sprawia, że ludzie przebywający w tym miejscu, odzyskują dobre samopoczucie. Pielgrzymi z Lubaczowa o godz. 17 uczestniczyli we Mszy św. odpustowej, której przewodniczył i homilię wygłosił ojciec franciszkanin, prof. Zdzisław Gogola z Krakowa. Niedziela była drugim dniem uroczystości odpustowych w kościele przy klasztorze franciszkanów w Horyńcu Zdroju.

CZYTAJ DALEJ

Bp Stułkowski: pomnik może być kartką wyrwaną z podręcznika historii

2024-05-06 16:48

[ TEMATY ]

bp Szymon Stułkowski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Szymon Stułkowski

Bp Szymon Stułkowski

O tym, że pomnik, na którym uwiecznia się bohaterów z polskiej historii, może być „kartką wyrwaną z podręcznika” i że trzeba troszczyć się o swoje korzenie - powiedział bp Szymon Stułkowski podczas Mszy św. w katedrze w intencji powstańców z 1863 roku. Po Mszy św. poświęcił obelisk dedykowany dowódcom Powstania Styczniowego na ziemi płockiej. Powstał on przy katedrze z inicjatywy Stowarzyszenia Historycznego im. 11. Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych.

Bp Szymon Stułkowski w homilii powiedział, że Jezus w Ewangelii nie zmusza, nie zniewala, ale zaprasza do przyjaźni i do miłości. Trudno komuś rozkazać miłość, to musi być dobrowolne. Papież Benedykt XVI w encyklice „Deus Caritas est” napisał, że „Miłość może być przykazana, ponieważ wcześniej została przekazana”: - Jezus może, ma prawo wymagać od nas miłości, ponieważ dał ją nam przez krzyż, przez ofiarę Swego cierpienia - zaznaczył duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Osoby z niepełnosprawnościami na ulicach Milicza

2024-05-06 17:02

ks. Łukasz Romańczuk

Było kolorowo, z balonami i transparentami

Było kolorowo, z balonami i transparentami

W ramach Tygodnia Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną ulicami Milicza przeszedł pochód. Wzięło w nim udział wiele osób, które poprzez swój udział chciały pokazać, że każdy człowiek niezależnie od swojego stanu zdrowia jest cenny, wartościowy i potrzebny.

Pochód rozpoczął się przy Milickim Stowarzyszeniu Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych przy ul. Kopernika. Wzięło w nim udział wiele dzieci i młodzieży w pobliskich szkół, a także osoby związane z MSPDION na czele z Alicją Szatkowską, która od ponad 30 lat pełni funkcję prezesa MSPDION wspierając swoją działalnością osoby niepełnosprawne. Obecny był także europoseł Jarosław Duda, Ewelina Lisowska, piosenkarka i ambasadorka MSPDION, Paweł Parus, dotychczasowy pełnomocnik Marszałka Województwa Dolnośląskiego ds. Osób Niepełnosprawnych, Andrzej Biały, wójt Gminy Krośnice, a cały pochód prowadził Wojciech Piskozub, burmistrz-elekt miasta i gminy Milicz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję