Reklama

Niedziela Częstochowska

Częstochowa – Filharmonia

Muzyczny finał Roku Długosza

Niedziela częstochowska 2/2016, str. 7

[ TEMATY ]

koncert

Zbigniew Burda/Archiwum Filharmonii Częstochowskiej

Juliusz Łuciuk (w środku) w Filharmonii Częstochowskiej

Juliusz Łuciuk (w środku) w Filharmonii Częstochowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wspaniałym finałem ogłoszonego przez Sejm RP Roku Jana Długosza było prawykonanie w częstochowskiej Filharmonii oratorium: „Jan Długosz – Dziejopisarz Polski” autorstwa Juliusza Łuciuka, który napisał muzykę i libretto utworu.

Koncert, na który przyjechał z Krakowa sam kompozytor, odbył się 11 grudnia 2015 r. Wykonawcami byli: Katarzyna Suska – mezzosopran, Dariusz Siedlik – baryton, Chór Instytutu Muzyki Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie – przygotowanie: Przemysław Jeziorowski, Chór Filharmonii Częstochowskiej Collegium Cantorum – przygotowanie: Janusz Siadlak, Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Częstochowskiej, Jerzy Swoboda – dyrygent.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Utwór powstał z inspiracji Instytutu Muzyki Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie. Propozycję skierowano do Juliusza Łuciuka, jednego z wybitnych kompozytorów polskich, który tak samo jak Jan Długosz urodził się w Nowej Brzeźnicy i tak samo jak on większość życia spędził w Krakowie. Utwór, nad którym pracował kilkanaście miesięcy, składa się z trzech części: Inwokacja Brzeźnicka – to poetycka refleksja nad krajem lat dziecinnych, Brzeźnicą, gdzie 600 lat temu przyszedł na świat Jan Długosz. Część druga nosi tytuł Dziejopisarz Polski i jest epicką opowieścią o postaci wybitnego polskiego historyka, dyplomaty i duchownego, autora napisanego po łacinie dzieła „Roczniki, czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego”. Część trzecia to hołd złożony Długoszowi, który swoim dziełem umacniał i budował poczucie narodowej siły.

Twórcza droga Juliusza Łuciuka trwa ponad 60 lat – debiutował w 1954 r. Ma wszechstronny dorobek, w którym na szczególną uwagę zasługują pieśni chóralne oraz duże formy oratoryjne, a wśród nich m.in.: „Chrystus Pantokrator”, „Św. Rafał Kalinowski – Pielgrzym Boży”, monumentalny cykl oratoriów „Tryptyk rzymski”.

W rozmowie z „Niedzielą” przypomniał, że z tworzeniem libretta do oratorium poświęconego Długoszowi związana jest pewna historia. W październiku 2014 r. Juliusz Łuciuk uczestniczył w uroczystości nadania jego imienia szkole muzycznej w Mikluszowicach w powiecie bocheńskim. Na pamiątkę tego wydarzenia otrzymał reprint dzieła Jana Długosza „Banderia Prutenorum”. To właśnie dzieło opisujące chorągwie zdobyte przez Polaków i Litwinów w bitwach z Krzyżakami w latach 1410-31 dało inspirację do powstania warstwy literackiej dzieła muzycznego. Dodać trzeba, że chorągwie, które były przechowywane w katedrze wawelskiej w ciągu wieków, zaginęły, tylko dzięki dziełu Długosza wiemy, jak wyglądały.

2016-01-05 11:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek do mercedarzy: w zniewolonych spotykamy Odkupiciela

[ TEMATY ]

koncert

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Na znaczenie posługi ubogim i zniewolonym wskazał papież Fracniszek, spotykając się z uczestnikami odbywającej się od 23 kwietnia do 14 maja w Rzymie kapituły generalnej mercedarzy.

Zakon Najświętszej Maryi Panny od Wykupu Niewolników powstał na początku XIII wieku w Hiszpanii celem wykupu chrześcijan z niewoli u muzułmanów. Mercedarze sami nieraz oddawali się w zastaw za wykupywanych przez siebie niewolników. Dziś obecni są w 22 krajach świata. Ojciec Święty przypomniał zbliżające się 800-lecie tego zakonu, założonego w 1218 r. Dokonał on wiele zarówno na polu wykupu niewolników, jak też później misji w Ameryce. Dobrze jest o tym pamiętać – powiedział Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Zasłonięty krzyż - symbol żalu i pokuty grzesznika

Niedziela łowicka 11/2005

[ TEMATY ]

Niedziela

krzyż

Wielki Post

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas, w którym Kościół szczególną uwagę zwraca na krzyż i dzieło zbawienia, jakiego na nim dokonał Jezus Chrystus. Krzyże z postacią Chrystusa znane są od średniowiecza (wcześniej były wysadzane drogimi kamieniami lub bez żadnych ozdób). Ukrzyżowanego pokazywano jednak inaczej niż obecnie. Jezus odziany był w szaty królewskie lub kapłańskie, posiadał koronę nie cierniową, ale królewską, i nie miał znamion śmierci i cierpień fizycznych (ta maniera zachowała się w tradycji Kościołów Wschodnich). W Wielkim Poście konieczne było zasłanianie takiego wizerunku (Chrystusa triumfującego), aby ułatwić wiernym skupienie na męce Zbawiciela. Do dzisiaj, mimo, iż Kościół zna figurę Chrystusa umęczonego, zachował się zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów. Współczesne przepisy kościelne z jednej strony postanawiają, aby na przyszłość nie stosować zasłaniania, z drugiej strony decyzję pozostawiają poszczególnym Konferencjom Episkopatu. Konferencja Episkopatu Polski postanowiła zachować ten zwyczaj od 5 Niedzieli Wielkiego Postu do uczczenia Krzyża w Wielki Piątek. Zwyczaj zasłaniania krzyża w Kościele w Wielkim Poście jest ściśle związany ze średniowiecznym zwyczajem zasłaniania ołtarza. Począwszy od XI wieku, wraz z rozpoczęciem okresu Wielkiego Postu, w kościołach zasłaniano ołtarze tzw. suknem postnym. Było to nawiązanie do wieków wcześniejszych, kiedy to nie pozwalano patrzeć na ołtarz i być blisko niego publicznym grzesznikom. Na początku Wielkiego Postu wszyscy uznawali prawdę o swojej grzeszności i podejmowali wysiłki pokutne, prowadzące do nawrócenia. Zasłonięte ołtarze, symbolizujące Chrystusa miały o tym ciągle przypominać i jednocześnie stanowiły post dla oczu. Można tu dopatrywać się pewnego rodzaju wykluczenia wiernych z wizualnego uczestnictwa we Mszy św. Zasłona zmuszała wiernych do przeżywania Mszy św. w atmosferze tajemniczości i ukrycia.
CZYTAJ DALEJ

Pochówek dzieci utraconych

2025-04-07 16:06

ks. Waldemar Wesołowski

W Eucharystii i pogrzebie udział wzięło kilkanaście osób, siostry ze zgromadzenia Służebnic Przenajświętszej Krwi, przedstawiciele duszpasterstwa rodzin i Domowego Kościoła oraz czterech księży proboszczów legnickich parafii.

Jak podkreśla ks. Roman Raczak, kapelan legnickiego szpitala, to pierwsza taka msza i pochówek z obecnością wiernych. – Takie pogrzeby odbywają się już od kilku lat, zazwyczaj byłem ja oraz jeden z pracowników zakładu pogrzebowego. Dzięki informacji i zachętom, dzisiaj możemy zebrać się we wspólnocie wiernych – podkreśla. Zwraca też uwagę na fakt, że dzięki współpracy z kierownictwem szpitala, raz na kwartał ciała dzieci, które nie przyszły na świat, albo odeszły w wyniku poronienia lub w innych okolicznościach, są kremowane i chowane w zbiorowej mogile. – Czasem się zdarza, że rodzice są pogrążeni w smutku, nie mają siły myśleć o pochówku, podpisują dokumenty i wydawać by się mogło, że sprawa jest zakończona. Świadomość przychodzi później. Dlatego są te uroczystości żałobne, aby dać możliwość pożegnania nienarodzonych dzieci – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję