Wciąż trwają zapisy na oglądanie wystawionego Całunu Turyńskiego. Obecnie zapisanych jest ponad 600 tysięcy osób. Chętni mogą zgłaszać się poprzez stronę internetową
www.piemonteitalia.eu
W dniach 19 kwietnia - 24 czerwca 2015 w Turynie będzie wystawiony na widok publiczny Całun Turyński. Przez cały przyszły rok będą tam trwały obchody 200. rocznicy urodzin św. Jan Bosco. Z obu tych okazji miasto odwiedzi 21 czerwca papież Franciszek. Bogaty program wszystkich przyszłych wydarzeń przedstawił 5 listopada na konferencji prasowej w Biurze Prasowej Stolicy Apostolskiej metropolita turyński abp Cesare Nosiglia.
Wystawienie Całunu w katedrze turyńskiej ma dwa szczególne wymiary: świat młodzieży i cierpienia – powiedział hierarcha, będący z urzędu kustoszem tej szczególnej relikwii. Dodał, że mottem przyszłorocznego wystawienia jej będą słowa z Ewangelii św. Jana: „Większa miłość”, aby podkreślić głęboką więź wiążącą ze sobą wszystkie aspekty miłości: dawanie życia, co oznacza także odpowiadanie, nadawanie sensu własnemu „powołaniu” osoby i miłość Boga, która uobecnia się nieustannie w darze Jezusa Chrystusa aż po śmierć na krzyżu i Jego zmartwychwstanie.
Arcybiskup wyjaśnił również symbolikę logo przyszłorocznego wydarzenia. Łączy ono w sobie wspomniane motto z częścią twarzy postaci z Całunu oraz napis „Sindone” [Całun] i rok 2015. Ostateczny kształt tego znaku nadała mu bezpłatnie włoska agencja Testa, opierając się na propozycjach i przemyśleniach młodzieży turyńskiej. Poproszono bowiem studentów miejscowej Akademii Albertina Sztuk Pięknych i młodych z archidiecezjalnego duszpasterstwa akademickiego o włączenie się w znalezienie najodpowiedniejszego logo tego wydarzenia.
Z mottem i logiem wiąże się też kampania komunikacji „celowej”, która ruszy w tym miesiącu w celu przekazania we Włoszech i poza ich granicami jak najobszerniejszej informacji nt. wystawienia. Przy okazji odnowiono też całkowicie szatę graficzną nt. Całunu: www.sindone.org , która jest portalem dostępu do zamawiania wizyty na to wydarzenie.
Kustosz Całunu zapowiedział, że podobnie jak przy poprzednich wystawieniach odwiedzenie tej relikwii jest całkowicie bezpłatne, chodzi bowiem o wydarzenie religijne i kościelne. Dzięki wkładowi różnych instytucji wspierających, które pokryły koszty związane z przygotowaniem całego przedsięwzięcia, oraz różnych służb, nawiedzenie Całunu jest darmowe, zawsze jednak obowiązkowe będzie wcześniejsze zgłoszenie go, aby jak najlepiej uzgodnić napływ pielgrzymów, unikając zbyt długiego czekania na wejście do katedry. Zgłoszeń tych można dokonywać wyłącznie za pośrednictwem wspomnianej strony – dodał arcybiskup.
Reklama
Zwrócił następnie uwagę, że wystawienie Całunu zbiega się z 200. rocznicą urodzin św. Jana Bosco i jubileuszem salezjańskim (www.donboscoitalia.it ) od sierpnia br. do 16 sierpnia 2015. Towarzystwo salezjańskie i duszpasterstwo młodzieży archidiecezji turyńskiej opracowały wspólny program w sprawie przyjęcia młodych ludzi w czasie wystawienia Całunu, a zwłaszcza pobytu w mieście Ojca Świętego; będą to momenty modlitwy, święta, refleksji – mówił dalej metropolita turyński. Zaznaczył, że wszyscy zainteresowani programem młodzieżowy mogą znaleźć wszelkie niezbędne materiały na stronie www.turinforyoung.it .
Stałą cechą wystawień Całunu jest przyjmowanie chorych, jako że samo to Płótno przywołuje cierpienie cielesne, ale także „noc ducha”, niepokój i samotność. W przyszłym roku pielgrzymi cierpiący spotkają się ze szczególną uwagą podczas liturgii, w miejscach dla nich przeznaczonych i w ramach inicjatyw związanych z Całunem. Poza tym diecezjalne duszpasterstwo służby zdrowia powołało dwie struktury dla przyjęcia chorych i towarzyszących im osób. W dwóch szpitalach koło katedry będzie 70 łóżek według wzorca z Lourdes, z możliwością spożywania na miejscu posiłków po niższych cenach.
Arcybiskup wspomniał też o różnych pomocach duchowych dla przyszłorocznych pątników, o możliwości spowiadania się w różnych językach, zapowiedział, że będzie ok. 3,5 tys. wolontariuszy, pochodzących głównie z miasta i archidiecezji, ale także z niektórych stowarzyszeń mundurowych (rodzaje policji, karabinierzy itp.).
Komitet organizacyjny składa się z 8 instytucji: archidiecezji turyńskiej, miasta, regionu Piemontu, kilku fundacji bankowych, organizacji kulturalnych i salezjanów. Do współpracy zaproszono też różne instytucje wspierające, które dostarczają np. meble, artykuły spożywcze itp.
Abp Nosiglia przypomniał, że przyszłoroczne wystawienie Całunu będzie trzecim [a właściwie drugim] w tym stuleciu: po tym z roku jubileuszowego 2000 i w 2010. Wcześniej Płótno wystawiano jeszcze w latach 1978 i 1998, przy czym to pierwsze było pierwszym po II wojnie światowej. Wcześniej wystawiono je w 1933, w ramach Roku Jubileuszowego z okazji 1900. rocznicy Odkupienia. Wystawienie z 1978 było również pierwszym „duszpasterskim”, tzn. nie związanym z rocznicami Domu Sabaudzkiego (którego własnością był Całun przez kilka wieków), ale wybranym przez papieża i kustosza Całunu ze względów duchowych. Ponadto Całun był wystawiany telewizyjnie: po raz pierwszy w 1983 i ostatnio – 30 marca 2013.
Trzeba też pamiętać o wizytach papieży w kaplicy Całunu. Jan Paweł II pielgrzymował tam 24 maja 1998, a wcześniej – jako kard. Karol Wojtyła odwiedził to miejsce w październiku 1978, gdy udawał się na pamiętne konklawe, które wybrało go na papieża. Poza tym gdy 13 kwietnia 1980 przebywał z wizytą w Turynie, ówczesny kustosz kard. Ballestrero polecił wystawić na krótko Całun po Mszy na placu przed katedrą. Benedykt XVI nawiedził tę relikwię 2 maja 2010. Metropolita Turynu przypomniał, że od 1984 Całun jest własnością Stolicy Apostolskiej, której podarował go książę Hubert II Sabaudzki.
Od połowy kwietnia 2015 do 16 sierpnia 2015 trwać będzie specjalne wystawienie Całunu Turyńskiego, poinformował kustosz tej relikwii, abp Cesare Nosiglia.
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona
na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii
pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju.
Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół
i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie
widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów.
Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności
obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość
dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć,
energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa
europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe.
Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości
ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących.
Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła
swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście,
Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził
życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni
byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja
rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy
życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji
Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina,
umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie
lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała,
że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem
a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności
i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii
i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była
wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie,
gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze
większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna
osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie
- Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy
wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc,
czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi
jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby "
wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą
ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława
Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety,
chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach
powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się
do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do
księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier
i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby
zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie
chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej
robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl
o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza
XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną
i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami
pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj,
przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie
czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje
mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy
Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na
twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze
30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób
życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc
odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie
zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy
są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić
z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością
i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne.
Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców
katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało
być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna
pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański,
dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy
się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział
apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił
do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI
starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy
zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która
trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna
umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego
Mistrza.
Na pół wieku przed Chrystusem armia Cezara dotarła do brzegów Egiptu. Gdy zajął się ogniem Pałac Królewski, nie trzeba było długo czekać, by w płomieniach stanęła największa biblioteka starożytnego świata, założona trzy wieki wcześniej przez Ptolemeusza I Sotera.
Ogień pożarł ponad czterdzieści tysięcy woluminów. Spłonęła biblioteka, ale nie spłonął geniusz ludzkiej myśli, który nadal kwitł w egipskiej Aleksandrii. Dzięki niemu chrześcijanie pierwszych wieków usiłowali rozwikłać znaczenie dość zagadkowego wydarzenia, które rozegrało się po zmartwychwstaniu Jezusa, nad brzegami Jeziora Galilejskiego. Na słowo Jezusa apostołowie zarzucili sieci.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.