Ubranie, które dostosowuje się do pogody i kontroluje stan organizmu noszącej je osoby, a potem analizuje pozyskane dane i robi z nich użytek – może niedługo taka „inteligentna odzież” będzie standardem, podobnie jak w ciągu kilku lat upowszechniły się telefony komórkowe i dostęp do Internetu. To jednak nie znaczy, że teraz nie możemy ubierać się inteligentnie. Na razie „sprytne” ubranie to takie, w którym wygląda się lepiej, niż na to pozwalają naturalne warunki.
Jeśli masz o kilka kilogramów za dużo, powinnaś wybierać ubrania, które maskują ten nadmiar. Przy szerokich biodrach dobrze wyglądają ołówkowe (a nie falbaniaste czy rozkloszowane) spódnice i sukienki. Jeśli natomiast zbyt obfita jest górna część sylwetki, pomogą gładkie bluzki z dekoltem w kształcie litery V i rozpinane sweterki albo żakiety. Wszelkie marszczenia, kontrafałdy, falbanki i inne elementy, które „rozszerzają” strój na boki, nie są wskazane dla osób, które chcą wyglądać szczuplej. Trzeba dążyć do wysmuklania sylwetki, czyli jej „wyciągania” w górę. Pomagają w tym wszelkie linie pionowe – długie naszyjniki, luźno wiszące apaszki, przedłużone żakiety i pionowe szwy. Pulchna kobieta nie powinna nosić obcisłych ubrań, które eksponują fałdki. Uwaga jednak na zbyt duże ubrania (także na modny obecnie oversize) – jeśli są za szerokie o więcej niż 6 cm, wygląda się w nich grubiej.
A co jest dobre dla zbyt szczupłych? Chyba wyłącznie z myślą o takich kobietach powstały rozkloszowane i marszczone spódnice, kolorowe rajstopy i koronkowe bluzki, które ostatnio królują na wybiegach i w sklepach. Kilogramów optycznie „dodają” także jasne i neonowe kolory. Bardzo szczupłe panie miewają również małe biusty. Będą się dobrze czuły w bluzkach z aplikacjami albo nosząc duże naszyjniki i chusty.
Nie ma chyba kobiety, której nie dodają szyku wysokie obcasy. Szpilki to łatwy sposób na „podkręcenie” nawet skromnego stroju, np. dżinsów i prostego topu. Kobiety, które z różnych powodów nie mogą albo nie chcą chodzić w takich butach, myślą chyba czasem, że są skazane na trampki. A przecież istnieje „trzecia droga” – eleganckie buty na płaskiej podeszwie.
"Wybrani pomimo zdrady. Modlitwa i ekspiacja za kapłanów" – taki tytuł nosi mała książeczka napisana przez bp. Andrzeja Przybylskiego, wydana niedawno przez Edycję Świętego Pawła w Częstochowie oraz siostry honoratki.
Na tle mistycznych relacji Służebnicy Bożej Hilarii Główczyńskiej autor opisuje niezwykłe powołanie tej pokorne siostry honoratki do modlitwy i ekspiacji za grzechy kapłanów. Książka zaczyna się do tajemnicy Wielkiego Czwartku. "W ślad za prośbą Jezusa, abyśmy wzajemnie obmywali sobie nogi zdarza się, że do obmycia nóg zaprasza się ubogich, bezrobotnych, emigrantów czy więźniów. To piękny gest, ale nie wolno nam zapomnieć, że Jezus zaczął umywanie nóg od swoich najbliższych uczniów – od Piotra, którego przygotowywał do papieskiej godności, od Jana, który zasłynie jako umiłowany uczeń Mistrza i od innych apostołów, którzy przecież staną u początków sukcesji apostolskiej wszystkich ich następców, czyli biskupów. To nie jest tylko mały szczegół, ale coś o czym nie wolno nam w Kościele zapomnieć. Czystość najbliższych uczniów Chrystusa, czyli papieża, biskupów i ich współpracowników kapłanów wydaje się być dla Jezusa priorytetowa". – zaznacza autor książki. Dalsza jej część jest szczególnym wołaniem o modlitwę, pokutę i ekspiację za grzechy księży.
Mówi się, że jego promieniująca świętością twarz fascynowała ludzi. Jednemu z rzymskich malarzy posłużyła nawet do namalowania oblicza Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 16 kwietnia wspominamy św. Benedykta Józefa Labre. Beatyfikował go Papież Pius IX w 1860 r., a kanonizował w 1881 r. Leon XIII. Relikwie znajdują się w kościele Santa Maria dei Monti w Rzymie. Jest patronem pielgrzymów i podróżników.
Benedykt Józef Labre urodził się 26 marca 1748 r. w Amettes (Francja) w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Był najstarszy z piętnaściorga rodzeństwa. Od wczesnego dzieciństwa prowadził głębokie życie modlitewne, dlatego po ukończeniu edukacji, w wieku 16 lat, mimo sprzeciwu rodziny, pragnął wstąpić do klasztoru. Kilkakrotnie prosił o przyjęcie do kartuzów, znanych z surowej reguły - bezskutecznie. Pukał też do trapistów, ale i tu spotkał się z odmową. Kiedy więc przyjęto go cystersów, wydawało się, że marzenia jego wreszcie się spełniły, ale po krótkim czasie musiał opuścić klasztor. Uznano, że jest mało święty i zbyt roztargniony, nie będzie więc dobrym mnichem.
„To przede wszystkim była znakomita przygoda” – tak o najnowszej książce Papieża Franciszka Radiu Watykańskiemu – Vatican News, mówi Anna T. Kowalewska, jej tłumaczka na język polski. „Nadzieja. Autobiografia” to wyjątkowe dzieło, które miało ukazać się dopiero po śmierci Papieża, ale – jak podkreśla wydawca – potrzeby naszych czasów i Jubileuszowy Rok Nadziei 2025 skłoniły Franciszka do udostępnienia swoich wspomnień już teraz.
Jak zaznacza Kowalewska, „Nadzieja” to nie tylko duchowa opowieść, ale także wciągająca historia życia Jorge Mario Bergoglio, pełna zaskakujących wątków. „Zaczyna się jak książka przygodowa – można tu znaleźć nutę klimatów znanych z klasycznych powieści młodzieżowych” – mówi tłumaczka. Jednak szybko okazuje się, że to opowieść o człowieku, który z prostego księdza staje się przywódcą Kościoła, dążącym do jego reformy i zbliżenia do ludzi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.