W przyszłym roku zespół Hey będzie obchodzić 25-lecie istnienia. Nie wiemy, czy Katarzyna Nosowska i jej koledzy będą jakoś specjalnie świętować, czy wydadzą z tej okazji jakąś płytę. W 24. roku swojego istnienia wydali album, który świetnie pokazuje, w jakiej są muzycznej kondycji. Powiedzmy od razu – w niezłej. Poprzednia płyta studyjna, sprzed kilku lat –
„Do rycerzy, do szlachty, do mieszczan” sugerowała, że kapela zmierza w rejony, z których nie ma odwrotu: ku graniu łączącemu rock i elektronikę, nazywanemu postrockiem.
Krążek „Błysk” pokazuje jednak, że odwrót jest możliwy i pewnie nawet wyczekiwany przez fanów. Wyszła zgrabna płyta z energetycznymi, melodyjnymi piosenkami, opakowanymi w alternatywne brzmienia. Oprócz promującego płytę przeboju „Prędko, prędzej” łatwo wpadają w ucho „2015”, „Ku słońcu”, „I tak w kółko”. Ciekawostką przyrodniczą jest to, że album „Błysk” ukazał się w czterech wersjach, różniących się od siebie kolorem, ale także kolejnością utworów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu