Reklama

Wczoraj • dziś • jutro

Piękne oblicze Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żyjemy w dwóch różnych światach. Który z nich odpowiada rzeczywistości? Takie konstatacje i pytania nasunęły się Panu Niedzieli po kilku dniach wizyty papieża Franciszka w naszej ojczyźnie. Oto młodzi ludzie z wielu stron świata zobaczyli sprawnie zorganizowane wydarzenie, dobrze zaplanowane i zabezpieczone, zobaczyli demokratyczną, otwartą, gościnną, wierzącą Polskę. A zatem dlaczego nie chcą tego dostrzec i docenić niektórzy ludzie i ich środowiska?

– Niedzielny, co ty sądzisz o decyzji szanownej Komisji Europejskiej, która jakby w pośpiechu znowu zaczęła monitorować stan polskiej demokracji, biorąc pod uwagę najnowsze ustalenia dotyczące Trybunału Konstytucyjnego? – zapytał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Ha! Na Zachodzie zamach za zamachem, a oni zamiast radzić, jak wyjść z opresji, zajmują się krytyką polskiego rządu... Denerwuje ich Polska podmiotowa, pięknie przyjmująca najlepszą młodzież świata. Drażni manifestowana wiara, obrona wartości i sprzeciw wobec ich samobójczej polityki – odpowiedział Niedziela

– U nas też jeden mądrala po zamordowaniu francuskiego kapłana przez islamistę, sąsiada z tej samej miejscowości, co parafia ofiary, stwierdził cynicznie, że terroryzm chrześcijański jest jeszcze gorszy – stwierdził Jasny.

– Mówisz o tym panu w czerwonych spodenkach, z kolczykiem w uchu i kucykiem? – zapytał Niedziela.

Jasny skinął głową na znak, że kolega trafnie odgadł, o kogo chodziło.

– Nosi się jak hippis i w swych poglądach jest podobny do przedstawicieli pokolenia „dzieci kwiatów”, pokolenia, które obecnie niszczy swoimi nieodpowiedzialnymi rządami Europę – kontynuował Niedzielny.

– Oni chyba rzeczywiście chcą zniszczyć nasz kontynent i w tym celu potrzebny jest im islam i tacy panowie w kolorowych spodniach...

– Czyli chrześcijańska Polska przeszkadza im w tych planach – skonstatował Pan Jasny.

– Oczywiście. Chrześcijańska... nie: katolicka Polska jest im zawalidrogą. Jesteśmy mimo wszystko silni swoją wiernością wobec Papieża, wobec własnej tradycji, rodziny... A w sytuacji, gdy stajemy się jeszcze silni gospodarczo i politycznie, wzbudzamy gwałtowną reakcję na Zachodzie. Bo najważniejsze jest przerobienie Europy na bezwolną miazgę, którą można lepić, kształtować, wykorzystywać i tłamsić dla korzyści samozwańczych elit. A dowodem niech będzie artykuł jakiegoś ważnego amerykańskiego żurnalisty, który opluł nasz kraj, nazywając go prawie faszystowskim, i który w swych emocjonalnych enuncjacjach nie krył irytacji, że obecna Polska i Polacy nie dają sobie wmówić antysemityzmu i współsprawstwa zagłady Żydów... Komuś wielkiemu takie artykuły i taka polityka służą – stwierdził Pan Niedziela.

Reklama

– Papież Franciszek wyraźnie powiedział, że toczy się trzecia wojna światowa... Jak zwykle o wpływy i materialne korzyści – dopełnił wypowiedzi kolegi Pan Jasny.

Polska Światowych Dni Młodzieży pokazała światu swoje prawdziwe oblicze. Trudniej je będzie teraz zamazywać.

2016-08-03 09:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy Synod Diecezji Świdnickiej. Hasło, hymn i logo

2024-04-24 10:53

[ TEMATY ]

Świdnica

synod diecezji świdnickiej

diecezja świdnicka

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Już w sobotę 18 maja w katedrze świdnickiej zostanie zainaugurowana uroczysta sesja Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej. Tym czasem świdnicka kuria zaprezentowała logotyp wydarzenia.

Ważnymi znakami, które będą towarzyszyć wiernym w czasie tego ważnego wydarzenia, są specjalnie wybrane hasło, hymn oraz logo, odzwierciedlające duchową misję i cel Synodu.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję