Reklama

Polska

Ambulans miłosierdzia

O Misjonarzach Miłosierdzia słyszymy od tegorocznej Środy Popielcowej, ale czy ktoś słyszał o Ambulansie Miłosierdzia? Podejrzewam, że nie wie o nim nawet sam papież Franciszek. Mam jednak nadzieję, że ktoś mu o nim opowie

Niedziela Ogólnopolska 41/2016, str. 24-25

[ TEMATY ]

miłosierdzie

Asia Kroplewska/parafia pw. Przemienienia Pańskiego w Wieńcu

Ambulans Miłosierdzia

Ambulans Miłosierdzia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Młodziutka Anna Galczak, babcia ks. dr. Witolda Dorsza – proboszcza parafii Wieniec i jednego z pomysłodawców Ambulansu Miłosierdzia – w czasie obrony Włocławka w 1920 r. była sanitariuszką. Czy ten fakt z jej życia stał się inspiracją dla wnuka do stworzenia sanitarki z duchową misją w parafii, o której można by rzec, że leży tuż za murami atakowanego przed blisko stu laty przez bolszewików miasta? Gdy o to pytam, ks. Dorsz śmieje się i stwierdza, że choć to ciekawa teoria, to jednak chybiona. Głównie dlatego, że największą inspiracją jest dla niego zawsze Duch Święty. – To On jest pomysłodawcą – podkreśla ks. Dorsz – a poza tym ideę niezwykłego pojazdu wypracowywałem wspólnie z księżmi misjonarzami. Cóż, a już myślałam, że wpadłam na intrygujący trop: babcia niosła pomoc tym, których ciała poraniono, a ks. Witold niesie ją poranionym duszom. Zważywszy, że na banerze obwieszczającym swoiste tournée Ambulansu widnieje wizerunek sanitariuszy z okresu I wojny światowej. Dodam, że to sanitariusze podążający z rannym na noszach w kierunku staroświeckiej karetki.

Kościół jest szpitalem polowym

Reklama

O tym, że misje ewangelizacyjne będą centralnym wydarzeniem roku 2016 wienieckiej parafii pw. Przemienienia Pańskiego, wiadomo było od dawna. Podobnie jak o tym, że na czele ekipy ewangelizacyjnej stać będą ojcowie redemptoryści: o. Jacek Dubel – członek Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Nowej Ewangelizacji i o. Maciej Ziębiec – duszpasterz akademicki w Toruniu i Misjonarz Miłosierdzia, który otrzymał w Rzymie od Ojca Świętego specjalny mandat dla swej misji głoszenia słowa Bożego i udzielania sakramentu pokuty i pojednania. Ksiądz dr Witold Dorsz, który jest proboszczem w Wieńcu od 2012 r., mówi o swojej parafii, że ma ona charakter podmiejsko-wiejski, i podkreśla, że największym wyzwaniem, z jakim jako proboszcz musi się mierzyć, jest integracja parafii. A integrację tę postrzega w trzech aspektach. Po pierwsze – wzbudzenie w ludziach poczucia wspólnoty i odpowiedzialności za Kościół. Po drugie – stworzenie takich więzi, bliskich relacji, które eliminują podział: ksiądz – parafianie. I po trzecie – odkrycie wymiaru misyjnego Kościoła i parafii nie jako jednego z wielu, ale jako stanowiącego naszą istotę, nasze być albo nie być. Ksiądz proboszcz chce i stara się budować parafię otwartą dla każdego, a przy tym żywą, aktywną, poszukującą i dynamiczną oraz, co bardzo ważne, wykazującą z entuzjazmem misyjną kreatywność. Nie można też nie wspomnieć, że narzędziem ożywienia parafii były kursy Alpha. Ideą przewodnią pierwszego tygodnia misji, które trwały w Wieńcu przez dwa tygodnie (od 11 do 25 września), były słowa: „Kościół jest szpitalem polowym” – czyli pierwszą pomocą dla poranionych grzechami, rozmaitymi zniewoleniami i cierpieniami ludzi wierzących. A skoro pojawił się szpital polowy, to pojawiła się również karetka, czyli wspomniany już na początku Ambulans Miłosierdzia, który przez pierwszy tydzień misji codziennie wyjeżdżał „do rannych na pole bitwy”, przy czym „pole bitwy” obejmowało wszystkie miejscowości w parafii Wieniec. Ambulans – przystosowany do całej akcji samochód ciężarowy, którego skrzynia z otwieraną ścianą boczną stanowiła prowizoryczny ołtarz – wyruszał po Mszy św. i Koronce do Miłosierdzia Bożego i stawał się wyjściem z Panem Jezusem poza przestrzeń świątyni oraz zachętą do Jego wspólnego uwielbienia. Parafianie zostali zaproszeni do udziału w liturgii słowa, adoracji Najświętszego Sakramentu, skorzystania z możliwości spowiedzi przy krzyżu, kapliczce czy innym miejscu blisko własnego miejsca zamieszkania. Ten niezwykły pojazd ewangelizacyjny zatrzymywał się najczęściej w pobliżu krzyży i kapliczek, przy których mieszkańcy danych miejscowości zwykli się gromadzić. I przy tych kapliczkach miała miejsce „duchowa reanimacja”. Po modlitwie jeden z misjonarzy, jadąc z Najświętszym Sakramentem, błogosławił każdy dom w tej części parafii, w której danego dnia Ambulans Miłosierdzia się pojawiał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Raban

Zwieńczeniem pierwszego tygodnia misji Ambulansu był koncert zespołu Pancerne Ryby, który odbył się 17 września na parkingu przed kościołem. Ponadto pojazd z banerem dawał możliwość nieformalnego zaproszenia parafian na drugi tydzień misji ewangelizacyjnych. – To Ojciec Święty Franciszek jest w dużej mierze odpowiedzialny za to całe zamieszanie, raban, który robimy w Wieńcu i okolicy – powiedział do parafian Ksiądz Proboszcz, gdy otwierał koncert. – Dziś przed południem zakończyliśmy objazd naszej parafii Ambulansem Miłosierdzia, by wyjść z Chrystusem obecnym w słowie i w Najświętszym Sakramencie do miejsc naszego zamieszkania, pracy, radości i cierpienia. To wyjście pozwoliło wielu odkryć wielkość Bożego Miłosierdzia i obecność Chrystusa także we wspólnocie Jego uczniów. Koncert, na który was zaprosiliśmy, jest dalszym ciągiem tego rabanu. Pokazuje inne oblicze Kościoła, który jest szpitalem polowym i domem Bożym, którego drzwi są otwarte dla każdego. Dlatego wyszliśmy poza budynek kościoła, by zaprosić wszystkich, także tych, dla których nawet otwarte drzwi są barierą nie do pokonania. Witam was wszystkich, powołanych do istnienia, powołanych, by uwielbiać, powołanych do zwycięstwa. Jeśli chcecie uczestniczyć w dalszej części naszego rabanu, musicie zdobyć się na prawdziwy heroizm i przejść przez otwarte drzwi naszej świątyni. Wierzę, że ten koncert da wam taką dawkę mocy, że nie tylko nie będzie to stanowiło dla was żadnego problemu, ale też że uczynicie to z radością.

Wieniec dla Wieńca

W chwili gdy piszę ten artykuł, misje ewangelizacyjne w Wieńcu jeszcze trwają. Skończą się w niedzielę 25 września parafialnym piknikiem. Wiem już, że drugi ich tydzień rozpoczął się od wspaniałego jednania. Ksiądz Proboszcz przeprosił parafian, a oni, zachęceni tym gestem, zaczęli się jednać między sobą. Najbardziej urzekające w tej historii jest dla mnie jednak to, że cała rzecz dzieje się w malutkiej, nieznanej szerzej parafii, a nie w wielkim mieście. Wieniec zasłużył na nagrodę – na wieniec laurowy dla tych, którzy stworzyli precedens.

2016-10-05 08:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święto Miłosierdzia w Łagiewnikach: w duchowej łączności z pielgrzymami

[ TEMATY ]

miłosierdzie

B. M. Sztajner/Niedziela

W Niedzielę Miłosierdzia Bożego otwarte są wszystkie możliwe zdroje łask. Warto zrobić krok wiary i przekroczyć bramy miłosierdzia

W Niedzielę Miłosierdzia Bożego otwarte są wszystkie możliwe zdroje łask. Warto zrobić krok wiary i przekroczyć bramy miłosierdzia

Co roku w Święto Miłosierdzia do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przybywało około 100 tys. pielgrzymów. W tym roku wierni będą mogli w nim uczestniczyć za pomocą transmisji telewizyjnych, radiowych czy internetowych.

Do Łagiewnik w pierwszą niedzielę po Wielkanocy każdego roku pielgrzymowało zawsze tysiące czcicieli Bożego Miłosierdzia. - Główna Msza święta, celebrowana o godz. 10:00, gromadziła około 40-50 tys. osób. Podobna liczba uczestniczyła także w Godzinie Miłosierdzia - opisuje rzecznik łagiewnickiego sanktuarium, Małgorzata Pabis.
CZYTAJ DALEJ

"Dobry łotr" – Dyzmas

Z Chrystusem ukrzyżowano dwóch łotrów. Jednego nazwano później " dobrym łotrem", drugiego złym. Na nadanie im tych przeciwstawnych określeń miało wpływ ich zachowanie w ostatnich chwilach życia, czyli tuż po ukrzyżowaniu. Cierpieli i umierali obok Chrystusa, ale tylko jeden nie odrzucił łaski nawrócenia otrzymanej na krzyżu. Miłosierdzie Boże stało się jego udziałem. Jest on dziś znany jako "dobry łotr", drugi stał się symbolem zatwardziałości i grzechu. Imię Dyzmas ma apokryficzny rodowód. "Dobry łotr" stał się patronem skazanych na śmierć oraz grzeszników powracających do Boga. Miejscowość Latrum w Ziemi Świętej, niedaleko Emaus, przypomina kult "dobrego łotra" uznanego później za świętego. Nie jest on jednak popularny w Polsce, chociaż należy do grona patriarchów diecezji przemyskiej. Kościół Wschodni czci go jako męczennika. Jezus przed śmiercią nie wstydził się lęku, łez ani chwil trwogi. Nie odtrąca nikogo, pomimo że opuścili Go nawet ci, którzy w Niego wierzyli i deklarowali również poświęcenie swego życia. Konał On wraz z łotrami, ale zarazem niszczył śmierć będącą wrogiem samego Boga, dawcy życia. Umierając, Jezus utożsamił się z każdym człowiekiem. Z tego Bożego aktu łaski skorzystał jeden z łotrów. Pisze o tym św. Łukasz w swej Ewangelii: "Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: ´Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas´. Lecz drugi, karcąc go, rzekł: ´Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił´. I dodał: ´Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa´. Jezus mu odpowiedział: ´Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju´" . (Łk 23, 39-43). Śmierć to wydarzenie, którego nikt nie jest w stanie uniknąć, po niej jednak przychodzi radość Zmartwychwstania, na którą oczekuje cały świat, a nie tylko przeżywający śmierć Jezusa. Człowiek nie musi czuć się opuszczony, bo dzięki śmierci Chrystusa został wyzwolony od śmierci wiecznej, czego przykładem stał się Dyzmas - " dobry łotr".
CZYTAJ DALEJ

Papież rozpoczął rekonwalescencję. Jak przebiega leczenie?

2025-03-25 15:08

[ TEMATY ]

Watykan

papież Franciszek

rekonwalescencja

PAP/EPA

Zdjęcie papieża Franciszka opuszczającego klinikę Gemelli

Zdjęcie papieża Franciszka opuszczającego klinikę Gemelli

Papież Franciszek, który po ponad pięciu tygodniach pobytu w szpitalu wrócił w niedzielę do Watykanu, przechodzi rekonwalescencję po obustronnym zapaleniu płuc, w tym tlenoterapię, a także fizjoterapię oddechową i motoryczną - podało we wtorek biuro prasowe Stolicy Apostolskiej. Papież koncelebruje msze i pracuje.

Jak przekazano dziennikarzom, rekonwalescencja w Domu Świętej Marty, gdzie mieszka papież, przebiega zgodnie z tym, co zalecili lekarze z Polikliniki Gemelli. Dotyczy to także, jak zaznaczono, pracy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję