Reklama

Wczoraj • dziś • jutro

Pytam nieśmiało

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Byłem przestraszony po przeczytaniu wywiadu z pewną sympatyczną feministką. Nawet gdy pisałem te słowa, chciałem przymiotnik „sympatyczna” wykreślić z tekstu, z obawy, aby nie posądziła mnie o agresję. Przesadziłem? Nie! Ta pani w wywiadzie zakwalifikowała do kategorii opresyjnych również słowa powszechnie uważane za neutralne. Uznawała je za „przemocowe” przez kontekst ich użycia. Zapytacie mnie: a co takiego opresyjnego jest w nazwaniu pani sympatyczną? Ano kontekst. Mogłaby mi zarzucić lekceważenie, osłabianie jej autorytetu znawcy tematu poprzez seksistowski komplement itp. Kiedy opowiedziałem to Panu Niedzieli, ten tylko bezradnie pokręcił głową i powiedział: – Mam już dość zabierania głosu publicznie. Ci, którzy mnie czytają, i tak się ze mną w większości zgadzają, a ci, którzy powinni mnie wysłuchać, to mnie nie czytają! Trzeba by było wyjść na wszystkie agory życia publicznego i tam krzyczeć, aby być wyraźnie słyszalnym. Jak choćby w sprawie tych nieszczęsnych Caracali, co ich polski rząd nie kupił. Opozycja zbyt gorliwie postponuje nasze władze za zerwanie umów z Francuzami, żeby nie podejrzewać jej o szwindle przy przetargu. A informacje o tym, że będą zwolnienia pracowników w fabryce produkującej Caracale, i wskazywanie pośrednio na polski rząd, że się przyczynił do takich nieszczęść, jest szczytem hipokryzji. Jak nam zamykano stocznie i wyrzucano ludzi na bruk, to Francuzi mieli nasze problemy w głębokim poważaniu. Mam wrażenie, że jest całkiem spora grupa polskich obywateli, którzy od zawsze służyli i chcą dalej służyć tym, którzy im wsadzą coś do garnka.

Na prośby, aby wyjaśnić ostatnie zdanie, Niedziela odpowiedział, że zacytował historyka Kubalę, który w ten sposób skomentował zachowanie części szlacheckiej elity w XVII wieku, w czasie walk Rzeczypospolitej ze Szwedami i Brandenburczykami. Kubala określił ich jako „ludzi małej wiary, co oglądając się dookoła siebie, puste garnki przy ogniu stawiali, iżby je sąsiedzi napełniali”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To nie zajmiesz stanowiska wobec poglądów tej pani feministki od werbalnej przemocy? – zapytałem Pana Niedzielę.

– Znam ten wywiad – odpowiedział. – Jest o tyle przerażający, że ta pani przyznała się do swego rodzaju manipulacji. W odpowiedzi na oficjalne europejskie badania dotyczące przemocy wobec kobiet, w których Polska wypadła znakomicie, jej środowisko zastosowało inny sposób badania i wyszło im, że ponad 95 proc. kobiet doznaje w Polsce przemocy. Toż to stalinowska metoda: dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie, tyle że w odwrotnym zastosowaniu – wymyślcie jakiś dziwaczny przepis, jakiś paragraf, a my już znajdziemy grupę, która pod tę kategorię podpadnie. Mamy być maszynami bez empatii i ludzkich odruchów. Mamy spenalizować wszelkie działania człowieka i przepisami regulować zachowania, i tym sztucznym tworem zastępować zwykłą moralność czy przyzwoitość?! – pytał poruszony Niedziela.

– A Caracale? – zapytałem nieśmiało.

2016-11-02 11:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rektor Akademii Katolickiej: zadania szkół wyższych są trudniejsze niż przed wiekami

2025-10-07 20:50

[ TEMATY ]

rektor

Akademia Katolicka w Warszawie

Akademia Katolicka

Mirosław Wiśniewski/Archiwum AKW

Potrzebujemy wychować ludzi głodnych wiedzy, ale także skłonnych do dzielenia się swoimi osiągnięciami i poszukiwania dróg rozwoju, który będzie wspomagał innych ludzi. Bez tego staniemy się tylko wytwórcami mozaikowych puzzli, które wystawimy na sprzedaż na straganie komercjalizacji - powiedział we wtorek ks. prof. Krzysztof Pawlina, rektor Akademii Katolickiej w Warszawie podczas uroczystej inauguracji nowego roku akademickiego na tej uczelni.

Uroczystą inaugurację poprzedziła Msza św. sprawowana pod przewodnictwem metropolity warszawskiego i Wielkiego Kanclerza AKW abp. Adriana Galbasa.
CZYTAJ DALEJ

Hiszpania: dwaj księża i świecki katolik oskarżeni o obrazę radykalnego islamu

2025-10-07 17:04

[ TEMATY ]

wyrok

Hiszpania

kapłani

prześladowanie chrześcijan

Adobe Stock

Księża Custodio Ballester i Jesús Calvo oraz świecki katolik Armando Robles oczekują na wyrok sądu w Maladze za domniemaną obrazę radykalnego islamu. Duchownym grożą kary do 3 lat więzienia, podczas gdy ich świecki współoskarżony może zostać skazany na 4 lata pozbawienia wolności, 10 lat zakazu nauczania i grzywnę w wysokości 3 tys. euro. Jednocześnie w Europie daje się zauważyć zarówno chrystianofobię, a więc wrogość do wszystkiego, co wiąże się z chrześcijaństwem i jego wyznawcami, jak i ożywienie duchowe, przejawiające się w rosnącej liczbie chrztów, zwłaszcza wśród młodych ludzi.

Sprawa ks. Ballestera i pozostałych oskarżonych ciągnie się od 2017, gdy hiszpańskie Stowarzyszenie Muzułmanie przeciw Islamofobii złożyło skargę do Służby Specjalnej Przestępstw Nienawiści i Dyskryminacji urzędu prokuratorskiego w Barcelonie na wspomnianych trzech mężczyzn za ich rozmowę. W miejscowym klubie „La Ratonera” dyskutowali oni o zagrożeniu, jakie radykalny islam stanowi dla Europy. Robles jest właścicielem kanału YouTube, na którym był nadawany program „La Ratonera”. Jednakże bezpośrednim powodem pozwu był artykuł ks. Ballestera „Dialog z islamem jest niemożliwy” z 2016, będący odpowiedzią na wcześniejszy list pasterski arcybiskupa stolicy Katalonii kard. Juana José Omelli, zatytułowany „Dialog z islamem jest konieczny”.
CZYTAJ DALEJ

Biblioteka Watykańska przygotowuje salę modlitewną dla muzułmanów

2025-10-08 21:04

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican Media

Nawet w najważniejszej bibliotece świata chrześcijańskiego muzułmanie nie muszą rezygnować z modlitwy. „Niektórzy muzułmańscy uczeni prosili nas o salę z dywanem do modlitwy i im ją udostępniliśmy” - powiedział w rozmowie z dziennikiem „La Repubblica” ks. Giacomo Cardinali, wiceprefekt Biblioteki Apostolskiej Watykanu. Zwrócił uwagę, że Biblioteka Watykańska zawiera „niezwykle stare Korany” i dodał: „Jesteśmy biblioteką uniwersalną; znajdują się tam zbiory arabskie, żydowskie i etiopskie, a także unikatowe eksponaty chińskie”.

Zaledwie kilka lat temu odkryto, że znajduje się tam najstarsze poza Japonią średniowieczne archiwum japońskie. To zasługa salezjańskiego misjonarza, księdza Maregi, który przebywał tam w latach 20. XX wieku. „Legenda głosi, że dzieci z Oratorium bawiły się papierową kulką, a on zdał sobie sprawę, że to pogniecione stare dokumenty. Zaciekawiony, w ruinach zamku znalazł porzucone archiwum”. Przeniósł je, ratując je przed jedną z bomb atomowych zrzuconych później w 1945 roku. „Albo to był sensacyjny zbieg okoliczności, albo inspiracja z góry”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję