Na wstępie przypomniał, że niedziela dzisiejsza rozpoczyna w całym Kościele nowy rok liturgiczny i czas adwentu, a więc przygotowywania do Narodzenia Jezusa. Zarazem jednak nasz duch „jest prowadzony ku oczekiwaniu drugiego nadejścia Chrystusa przy końcu czasów”, jak wspomina o tym Mszał Rzymski. „W tym czasie naznaczonym nadzieją chrześcijańską wznosimy wzrok ku niebu i wzbudzamy w swych sercach oczekiwanie na przyjęcie Pana, który już przyszedł, który jest z nami każdego dnia i który przybędzie kiedyś w chwale” – powiedział kardynał-prefekt.
Nawiązał następnie do odprawionego dzień wcześniej w bazylice Matki Bożej Większej czuwania modlitewnego, podczas którego zawierzono Maryi „drogę i owoce Roku Życia Konsekrowanego”. „Byliśmy tam wszyscy razem, synowie i córki różnych charyzmatów, a nasze zasłuchanie i nasza modlitwa przed Panem oraz Jego i naszą Matką były jednomyślne” – przypomniał kaznodzieja. Dodał, że to Franciszek "zechciał poświęcić rok 2015 kobietom i mężczyznom konsekrowanym z całego Kościoła, których dzisiaj Pan głębokim spojrzeniem miłości powołał do życia bliższego Bogu Miłości za pośrednictwem ewangelicznych rad ubóstwa, czystości i posłuszeństwa”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Kardynał zaznaczył, że Rok ten rozpoczyna się „w znaku nadziei chrześcijańskiej, gdyż Pan jest wierny i swoim miłosierdziem przemienia naszą niewierność a każdy, kto Mu ufa, nie dozna zawodu”.
Również osoby konsekrowane, „tak jak prorok Izajasz, odczuwają potrzebę tego miłosierdzia Pana i wraz z prorokiem mówimy: «Czemuż, o Panie, dozwalasz nam błądzić z dala od Twoich dróg, tak iż serce nasze staje się nieczułe na bojaźń przed Tobą? Odmień się przez wzgląd na Twe sługi (...)» (Iz 63, 17” – tłumaczył mówca. Dodał, że to ta więź zaufania do Boga, który jest Ojcem, doświadczana przez uczniów Jezusa i osoby konsekrowane już na początku powołania, pozwala przeżywać z pasją teraźniejszość.
Brazylijski kardynał wspomniał o potrzebie czuwania, do czego wzywa Jezus w czytanym dzisiaj fragmencie Ewangelii św. Marka. Podkreślił, że im bardziej dajemy się kształtować Ojcu niczym glina w Jego rękach, to znaczy z im większą ufnością oddajemy się w ręce Ojca, który nas kocha, tym pewniej i bezpieczniej będziemy wychodzić na spotkanie z Nim, gdy przyjdzie.
Reklama
Kardynał przytoczył też kilka myśli z listu apostolskiego Franciszka „Świadkowie radości”, skierowanego do zakonników i zakonnic na rozpoczęcie Roku Życia Konsekrowanego. Papież zwraca w nim uwagę, że osoby konsekrowane są powołane do doświadczania i pokazywania, że Bóg jest w stanie uspokoić nasze serce i uszczęśliwić nas, bez potrzeby szukania szczęścia gdzie indziej; radykalizm ewangeliczny jest dla wszystkich, ale osób zakonnych dotyczy to w sposób szczególny i ma to być dla nich zadanie priorytetowe; papież pragnie, aby wskazywana już przez św. Jana Pawła II „duchowość wspólnoty” stawała się rzeczywistością i aby osoby zakonne były na pierwszej linii „podejmowania wielkiego wyzwania, jakie stoi przed nimi w nowym tysiącleciu: czynienia Kościoła domem i szkołą wspólnoty”.
Osoby konsekrowane mają iść na cały świat, aby głosić mu Chrystusa, mają udawać się na peryferie istnienia, gdyż cała ludzkość tego oczekuje. I wreszcie papież liczy na to, że „każda forma życia konsekrowanego zada sobie pytanie o to, o co pytają Bóg i dzisiejsza ludzkość”, gdyż tylko zwracając uwagę na potrzeby świata i z łagodnością przyjmując bodźce Ducha Świętego ten Rok Życia Konsekrowanego stanie się prawdziwym «kairosem», a więc czasem Boga, bogatym w łaskę i przemianę” – powtórzył kardynał za papieżem niektóre jego myśli.
Ze swej strony zaproponował, aby dodać do tego programu jeszcze jedno z pojęć tego pontyfikatu: bycie odważnymi i zakończył: „Uznajmy za swój ten konkretny program nakreślony przez Franciszka, który chce skupić naszą drogę Roku Życia Konsekrowanego na trzech głównych rzeczywistościach: Ewangelii, proroctwie i nadziei”.