Reklama

Z Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Audiencja generalna

Uczynki miłosierdzia stylem naszego życia

Do modlitwy za żywych i za zmarłych zachęcił Papież podczas audiencji generalnej 30 listopada br. Katechezą, w której podjął tę kwestię, a także problem grzebania umarłych, Ojciec Święty zakończył cykl poświęcony uczynkom miłosierdzia.

Mówiąc o chowaniu umarłych, Franciszek zauważył dramatyczną aktualność tego nakazu zwłaszcza w obliczu wojen, katastrof i klęsk żywiołowych. Wskazał, że także dzisiaj są ludzie, którzy narażają swoje życie, by pogrzebać nieszczęsne ofiary wojny. Dodał, że dla chrześcijan pochówek jest aktem pobożności, ale także wielkiej wiary. Składamy bowiem w grobie ciała naszych bliskich z nadzieją na ich zmartwychwstanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Franciszek zachęcił także do modlitwy za żywych, którą należy umieścić w perspektywie wiary w świętych obcowanie. – Jest to tajemnica wyrażająca piękno miłosierdzia, które objawił nam Jezus. Komunia świętych rzeczywiście wskazuje, że wszyscy jesteśmy zanurzeni w życiu Boga i żyjemy w Jego miłości. Wszyscy, żyjący i zmarli, jesteśmy w komunii, czyli we wspólnocie tych, którzy zostali ochrzczeni, karmili się ciałem Chrystusa i są częścią wielkiej rodziny Bożej – wskazał Papież. Jednocześnie podkreślił, że trzeba prosić, aby przede wszystkim wypełniła się wobec nas wola Boża. Zachęcił też do modlitwy za siebie nawzajem, aby – jak powiedział – „uczynki miłosierdzia względem ciała i względem duszy stawały się coraz bardziej stylem naszego życia”.

KAI

Franciszek powiedział

Chrześcijańska pokora jest cnotą maluczkich

Maluczkim, a nie uczonym i mądrym Bóg objawia tajemnicę zbawienia – powiedział papież Franciszek 1 grudnia br. podczas porannej Mszy św. w Domu św. Marty. W swojej homilii Ojciec Święty podkreślił znaczenie bojaźni Bożej, która jest nie lękiem, lecz pokorą.

Papież zauważył, że maluczkimi są także osoby obecne w scenie Bożego Narodzenia: Dzieciątko, Matka, Ojciec. Wspaniałe serca, ale postawa maluczkich. Na tej odrośli spocznie Duch Pański, Duch Święty, a ta mała odrośl mieć będzie cnotę maluczkich, jaką jest bojaźń Pana. Nie jest ona lękiem, lecz oznacza życie zgodne z przykazaniem, które Bóg dał Abrahamowi: „Podążaj w mojej obecności i bądź nienaganny”. Bojaźń Pana to pokora. Ojciec Święty podkreślił, że tylko pokorni potrafią w pełni zrozumieć sens pokory i sens bojaźni Bożej, gdyż podążają przed Panem i czują, że On daje im siłę, aby iść dalej.

Reklama

Papież przypomniał pokorę Maryi Panny, która nie mówiła innym o tym, co Jej powiedział anioł. Na tym polega pokora: na podążaniu w obecności Pana z radością, bo w pokorze; radośni, bo strzeżeni przez Boga.

RV

Ojciec Święty do Polaków

Módlmy się za siebie nawzajem

Serdeczne pozdrowienie kieruję do polskich pielgrzymów. Bracia i siostry, w tym adwentowym czasie oczekiwania na przyjście Pana i przygotowania na spotkanie z Nim módlmy się szczególnie za siebie nawzajem, aby uczynki miłosierdzia względem ciała i wzgalędem duszy stawały się coraz bardziej stylem naszego życia. Niech ta modlitwa rozwija i umacnia naszą wzajemną miłość, i zbliża nas ku nieskończonej miłości Boga. Niech Jego błogosławieństwo stale wam towarzyszy! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Audiencja generalna, 30 listopada 2016 r.

RV

Papież o Roku Świętym Miłosierdzia

Nadzwyczajny sukces

Prawdziwie nadzwyczajnym sukcesem nazwał papież Franciszek zakończony 20 listopada br. Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia. Podczas audiencji dla jego organizatorów i ich współpracowników wskazał, że ich zaangażowanie było „prawdziwą służbą miłosierdzia” dla milionów pielgrzymów, którzy przybyli do Rzymu.

Przede wszystkim Ojciec Święty podziękował „niezmordowanemu” abp. Rinowi Fisichelli i jego współpracownikom z Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, której powierzył „zarządzanie” jubileuszem. Wyznał, że u początku Roku Świętego była jego „prosta intuicja”, ale „Pan jak zwykle nas zaskakuje i idzie dalej niż nasze oczekiwania”.

Reklama

KAI

Papież pisze do Patriarchy

Uroczystość św. Andrzeja

Wiemy, że tylko modlitwa, wspólne dobre uczynki i dialog są w stanie przezwyciężyć podział i zbliżyć nas do siebie nawzajem” – napisał Franciszek 30 listopada br. w tradycyjnym przesłaniu do patriarchy konstantynopolitańskiego Bartłomieja I z okazji święta św. Andrzeja Apostoła Dokument ten przekazała adresatowi delegacja Stolicy Apostolskiej, na której czele stoi kard. Kurt Koch, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.

RV

Z twittera papieża Franciszka

Miłosierdzie nie jest jakąś dygresją w życiu Kościoła, ale stanowi samo jego życie i czyni Ewangelię namacalną.

2016-12-07 11:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wałbrzych. Złoty jubileusz ks. kan. Stanisława Wójcika

2024-04-23 20:30

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

św. Wojciech

jubileusz kapłaństwa

ks. Stanisław Wójcik

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy św. odpustowej 23 kwietnia przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Mszy św. odpustowej 23 kwietnia przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Tegoroczny odpust w wałbrzyskiej parafii świętego Wojciecha, był wyjątkową sposobnością do dziękczynienia za 50 lat kapłaństwa ks. kan. Stanisława Wójcika, proboszcza miejscowej wspólnoty w latach 2006-23.

Mszy świętej, w której uczestniczyli licznie kapłani, przyjaciele i parafianie, przewodniczył we wtorek 23 kwietnia sam jubilat, a homilię wygłosił biskup senior Ignacy Dec. Kaznodzieja zainspirowany czytaniami mszalnymi i życiem św. Wojciecha, podkreślił przesłanie wiary, cierpienia i świadectwa Chrystusowego.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję